Sprudin
Absolutnie nie neguje twojego zdania, co do pochyłego pancerza i wielu innych innowacji zastosowanych później w Panterze ukazuje to, że T34 był świetnym czołgiem średnim.
Co do Pantery - był to jeden z najlepszych, jak nie najlepszy czołg w swojej klasie w tamtym czasie, a wiele konstrukcji powojennych było na niej wzorowanych. Nie chodzi mi o pierwsze Pantery, ale o późniejsze wersje (szczególnie G). Gdyby Niemcy mieliby ich więcej, Rosjanom nie szłoby tak "łatwo" - w końcu najcięższe walki toczyły się na froncie wschodnim, co ilustrują straty obu stron - Niemcy nigdzie indziej nie stracili tylu żołnierzy. O stratach czerwonoarmistów nie będę nawet wspominał.
Co do optyki i zawieszenia - możnaby toczyć długie dyskusje, jest wiele poglądów na te sprawy.
Wiele decyzji fuhrera było niezrozumiałych, ale tutaj sugerowałbym również braki materiałowe u Niemców - odbiło się to później na jakości pancerzy ich czołgów i nie tylko.
Pozdrawiam.