Cześć i czołem !
Powoli zaczynam doklejać różne pierdółki na kadłubie , na pierwszy ogień poszła pokrywa nad silnikiem i front SKOT-a , a mianowicie - na pokrywie silnika jakieś klaksony , "włazy" i inne takie , a na froncie gabloty ( co zresztą widać ) - falochron , zaślepki świateł , piła i jakieś haki , płyty itp.
No i oczywiście kilka słów wytłumaczenia ; nie zrobiłem świateł , a same zaślepki na nich z tego względu , że nie pasowały mi w wycięcia w kadłubie wnęki na te światła , były trochę za duże , po wielu próbach dopasowania ich do kadłuba uległy one zniszczeniu , więc dałem sobie spokój i zrobiłem same zaślepki zakrywając nimi otwory na światła. Falochron - jego ramiona zrobiłem własne , gdyż podczas formowania części wycinankowych uległy one "rozpadowi" , więc zastąpiłem je częściami z tekt. 0,5 mm. , ale mimo zastosowania takiej samej długości oraz kątów ich załamania , coś nie wyszło , gdyż falochron powinien leżeć na przedniej płycie na płasko , a jak widać u mnie troche odstaje od niej , ale że to wszystko jest bardzo delikatne , nie będę już tego ruszał. Nitka to już mój wymysł , aby z falochronu nie zrobił się pług odśnieżny
I na koniec dwa zdjęcia SKOT-a w całej okazałości.
SKOT "złożony" :
SKOT "rozłożony" :
I tyle na razie , mam nadzieje , że ktoś coś napisze , nawet byle co , ale cos , żeby coś sie działo w tej relacji
Do następnego - papa