No właśnieOSTOJA pisze:Będzie bardziej "pancerny"
[R] LAV 25 TVA Piranha II - Fly Model
Moderatorzy: ModTeam, Sekretarz
Cześć 
Ostatnio postanowiłem nie udzielać się w nieswojej materii, ale tu wtrącę swoje półtora grosza
Malowanie modeli kartonowych to kawał ciężkiej roboty, u Ciebie niestety wychodzi to średnio, możliwe że farba jest za gęsta, może warto farbę przeszlifować papierem 600 i przelecieć jeszcze raz rzadszą farbą
Miejsca szlifowania kartonu rzucają się w oczy, warto było by je przeszpachlować skoro i tak to wszystko malujesz, niestety malowanie kartonu uwydatnia niedokładności dużo bardziej niż klasyczny druk.
Ech coraz bardziej utwierdzam się w tym, że to materia nie dla mnie
Ta czy siak powodzenia
Pozdr.
Ostatnio postanowiłem nie udzielać się w nieswojej materii, ale tu wtrącę swoje półtora grosza
Malowanie modeli kartonowych to kawał ciężkiej roboty, u Ciebie niestety wychodzi to średnio, możliwe że farba jest za gęsta, może warto farbę przeszlifować papierem 600 i przelecieć jeszcze raz rzadszą farbą
Ech coraz bardziej utwierdzam się w tym, że to materia nie dla mnie
Ta czy siak powodzenia
Pozdr.
Cześć R-t !
Wszystko co napisałeś jest szczerą prawdą , nie powiedziałbym nawet , że wychodzi średnio , a raczej marnie. Co do farby to wierz mi , rzadszej sie już nie da zrobić , a co do łączeń , to tam gdzie były wieksze szpary dałem troche szpachli , a mniejsze łączenia zostawiłem. Co do widocznych miejsc szlifowania kartonu , no cóż - nie chciało mi sie dokładniej do tego przyłożyć , zresztą z daleka aż tak bardzo tego nie widać ( makro też robi swoje ). Jak już mówiłem traktuje ten model odpoczynkowo i nie zwracam uwagi na drobiazgi. Inna sprawa , że pactra , którą maluje , dziwnie prezentuje się na zdjęciach , na żywo wygląda to troche lepiej. Ja powiem tak , dla mnie tragedi nie ma , a patrząc na żywo to w moich oczach ( i moich domowników ) prezentuje się nie aż tak najgorzej. Co do szlifowania pomalowanej powierzchni , to mi nie za bardzo wychodzi , w kilku miejscach , po całkowitym wyschnięciu przejechałem papierem 1000 , i pomalowałem ponownie , ale różnicy nie widzę , dalej wygląda tak samo. i na koniec , niewiem czy czytałeś poprzednie posty , ale być może Twoją uwagę zwróciło malowanie klap , jak już pisałem , uwydatniły sie przez farbę chropowatości tektury , z której je wykonałem i dlatego tak średnio to wygląda. Podsumowując - ja z efektu jestem w miarę zadowolony ( a malowania staram się unikać ). Niemniej dzięki za uwagi.
papa
Wszystko co napisałeś jest szczerą prawdą , nie powiedziałbym nawet , że wychodzi średnio , a raczej marnie. Co do farby to wierz mi , rzadszej sie już nie da zrobić , a co do łączeń , to tam gdzie były wieksze szpary dałem troche szpachli , a mniejsze łączenia zostawiłem. Co do widocznych miejsc szlifowania kartonu , no cóż - nie chciało mi sie dokładniej do tego przyłożyć , zresztą z daleka aż tak bardzo tego nie widać ( makro też robi swoje ). Jak już mówiłem traktuje ten model odpoczynkowo i nie zwracam uwagi na drobiazgi. Inna sprawa , że pactra , którą maluje , dziwnie prezentuje się na zdjęciach , na żywo wygląda to troche lepiej. Ja powiem tak , dla mnie tragedi nie ma , a patrząc na żywo to w moich oczach ( i moich domowników ) prezentuje się nie aż tak najgorzej. Co do szlifowania pomalowanej powierzchni , to mi nie za bardzo wychodzi , w kilku miejscach , po całkowitym wyschnięciu przejechałem papierem 1000 , i pomalowałem ponownie , ale różnicy nie widzę , dalej wygląda tak samo. i na koniec , niewiem czy czytałeś poprzednie posty , ale być może Twoją uwagę zwróciło malowanie klap , jak już pisałem , uwydatniły sie przez farbę chropowatości tektury , z której je wykonałem i dlatego tak średnio to wygląda. Podsumowując - ja z efektu jestem w miarę zadowolony ( a malowania staram się unikać ). Niemniej dzięki za uwagi.
papa
Cześć !
Niestety muszę poinformować , iż budowa pirani na razie zostaje przerwana. Przemyslałem to co mówił R-t i niestety doszedłem do wniosku , że ma sporo racji. W sumie jak z samego malowania jestem nawet zadowolony , to faktycznie przebijające łączenia elementów i miejsca szlifowania powodują juz mniej atrakcyjny wygląd , jak sie okazuje przygotowanie powierzchni pod malowanie jest bardzo istotne i będę o tym na przyszłość pamietał , a poza tym , troche mnie już ten model zmęczył. Będę się starał mimo wszystko te kilka brakujących elementów w miare upływu czasu doklejać , a co za tym idzie , jak tylko go skończę , wstawię galerię. Na razie model powędrował na półkę i tam oczekuje ciągu dalszego , a ja zajme sie modelem , na który miałem juz ochote od dawna
. Mam nadzieję , że ci którzy oczekiwali efektu finalnego nie bedą mi mieli za złe mojej decyzji
.
Jeszcze fotka stanu modelu na dzień dzisiejszy :

To by było na tyle - do zobaczenia już niebawem w nowej relacji.
papa
Niestety muszę poinformować , iż budowa pirani na razie zostaje przerwana. Przemyslałem to co mówił R-t i niestety doszedłem do wniosku , że ma sporo racji. W sumie jak z samego malowania jestem nawet zadowolony , to faktycznie przebijające łączenia elementów i miejsca szlifowania powodują juz mniej atrakcyjny wygląd , jak sie okazuje przygotowanie powierzchni pod malowanie jest bardzo istotne i będę o tym na przyszłość pamietał , a poza tym , troche mnie już ten model zmęczył. Będę się starał mimo wszystko te kilka brakujących elementów w miare upływu czasu doklejać , a co za tym idzie , jak tylko go skończę , wstawię galerię. Na razie model powędrował na półkę i tam oczekuje ciągu dalszego , a ja zajme sie modelem , na który miałem juz ochote od dawna
Jeszcze fotka stanu modelu na dzień dzisiejszy :

To by było na tyle - do zobaczenia już niebawem w nowej relacji.
papa
Cześć !
R-t wcale nie namieszałeś , a wręcz przeciwnie , zwróciłeś uwagę na bardzo ważne elementy , których ja nie widziałem ( albo nie chciałem widzieć
) , wprawdzie jak sam mówisz , nie "siedzisz" w kartonach , ale Twoje dokonania w plastikach robią wrażenie , cały czas podglądam Twoje relacje i wierz mi sporo można sie z nich nauczyć , tak więc Twoje wypowiedzi traktuje jako bardzo dobre rady i postaram się z nich wyciągnąć odpowiednie wnioski , a w razie czego bedę pytał
, zwłaszcza , że nie jesteś człowiekiem którego dorobek modelarski kończy się na stukaniu w klawiaturę
, a wręcz przeciwnie , sporo robisz i sporo pokazujesz , a że robisz to naprawdę dobrze , to Twój wpis można odebrać jako zwrócenie uwagi na istotne szczegóły , a nie jako bezsensowną krytykę w stylu "kicha" , od kogoś co nic nie klei , ale do bicia piany pierwszy ( bo takich nie brakuje ). Generalnie nie lubię słodzic ludziom , ale w tym wypadku musiałem to napisać , abyś spał spokojnie
. Teraz wezmę się za to :

Oczywiście w standardzie
papa
R-t wcale nie namieszałeś , a wręcz przeciwnie , zwróciłeś uwagę na bardzo ważne elementy , których ja nie widziałem ( albo nie chciałem widzieć

Oczywiście w standardzie
papa









