P-51 D Mustang w skali 1:24 (Heller)
Moderatorzy: ModTeam, Sekretarz
- RebelMan91
- Posty: 37
- Rejestracja: 2006-10-28, 13:47
- Lokalizacja: Poznań
Radzio nie wiem o czym Ty mówisz. Przyglądałem się temu kołpakowi az mnie gały wyłaziły i żadnych syfów tudzież innych nierówności nie zdołałem wypatrzyć
a wręcz odwrotnie. Piękne wykonanie, nie ma co
Bardzo mi sie podoba Twoja praca, hehe, Magiku 
PS: nooo kawał Radzia z Ciebie
Taki drugi ja...minus 10 cm, w zależności od miarki




PS: nooo kawał Radzia z Ciebie



Nie bardzo was rozumiem z tymi odpryskami na śmigle. Na całym samolocie zdarzają się uszkodzenia powłoki lakierniczej, a tym bardziej na tej części z przodu, która robi 3000 obrotów na minute i ma 3 metry szerokości. Kwestia jakie odpryski wymyśli sobie modelarz.
Ostatnio zmieniony 2008-01-15, 20:40 przez SmokHaosu, łącznie zmieniany 1 raz.
Silnik tak jakby gotowy:

Jeśli przyjdzie mi do głowy (
) dorabianie jeszcze dodatkowego okablowania, to dopiero po zamontowaniu zbiornika oleju i agregatów. Ale to znacznie, znacznie później
.
Z wolna powstaje kabina:

W temacie Mustanga w tym tygodniu robię sobie przerwę - muszę koniecznie dokończyć odrutowywać Nieuporta, bo już niewiele mi zostało
. Po odrutowaniu tylko montaż śmigła i zdjęcia do galerii
.
Pozdrawiam







Jeśli przyjdzie mi do głowy (


Z wolna powstaje kabina:





W temacie Mustanga w tym tygodniu robię sobie przerwę - muszę koniecznie dokończyć odrutowywać Nieuporta, bo już niewiele mi zostało


Pozdrawiam

Piterski, nie będę szlifował a lekko przeciągnę metalizerem, tak bardzo delikatnie. Chociaż nie wiem czy jest sens, bo po założeniu bocznych paneli i tak guzik będzie widać. Na fotelu będzie siedział pilot, zresztą bardzo fajnie odlany
. W zasadzie czy wyszlifowane czy zrobione obicia metalizerem, efektu widać nie będzie, tylko zostanie świadomość co się zrobiło
.
Z kolei na podłodze jest wyraźna faktura z wtrysku i tego nie należy szlifować.


Z kolei na podłodze jest wyraźna faktura z wtrysku i tego nie należy szlifować.