to tak...
naklejając poszycie tam gdzie nie było pianki wszystko spi.. znaczy wszystko zepsułem... musiałem zerwać poszycie... ale skąd wsiąść części... i jak widzieliście napisałem prośbę o skany... ale dzięki wspaniałemu wydawnictwu jakim jest Mały Modelarz (zawsze sie spotykam z ich pomocą modelarzom - zawsze na meile odpisują) wysłali mi gratis model po moim meilu z prośbą o skan poszycia
A TAK NA UBOCZU: Wydawnictwa modelarskie nie wprowadzają do sprzedaży modeli z drobnymi nie do drukami np na okładce czy gdzieś... ja dostałem taki model... dla kolekcjonerów się nie nadaje bo ma dwie kropki na okładce prawie nie zauważalne ale zauważalny jest nie do druk na instrukcji budowy... serdecznie dziękuję wydawnictwu Mały modelarz za takowy model...
teraz za piankowałem resztę i już biorę sie do pracy... (teraz dopiero tata mi kupił szpachlę samochodową

) ale już nie będę jej używał... do tego modelu...
To zdjęcia przymiarek jeszcze przed całą historią zrywania poszycia:
na zdjęciu jak teraz wygląda wodnik ująłem moje kleje

z prawej strony to niebieskie to BCG od Pentela

widać na wodniku jeszcze delikatnie resztki poprzedniego poszycia.. (tego zerwanego)
A tu takie coś dla Piterskiego:

zdjęcia klei poliuretanowych jakie znalazłem w domu

możliwe że to nie wszystkie rodzaje jakie gdzieś są u mnie w domu ale ja znalazłem takie
po zrobieniu zdjęcia znalazłem ten całkiem od lewej i musiałem go wkleić...
Ja używałem tego z prawej...
próbowałem także tego na środku "Purbond" on nie jest już żółty tylko biały... i nie puchnie tak jak ten co używałem...
a te od niego na lewo są takiego samego kolory więc zapewne takich samych właściwości
nie używałem tego "soudal" wiec nic o nim nie powiem...
Jeszcze raz serdecznie dziękuję wydawnictwu Mały Modelarz