[Relacja] A6M2 Zero Model 21
Moderatorzy: ModTeam, Sekretarz
Cześć,
ja tradycyjnie wyrażę swoje zdanie - nie zawsze takie, jak ogół.
Kabinę zrobiłeś rewelacyjnie - naprawdę ogląda się to wszystko pięknie. Ale jak wiesz, model tworzą nie takie rzeczy, tylko bryła, skrzydła - wszystko, to co na zewnątrz. Poza tym - detale w kabinie sie są rzeczą trudną - są jedynie pracochłonne. Naprawdę trudno jest zrobić fajne połączenia segmentów i inne. Chociaż ta kabina bardzo mi się podoba.
Wyraźnie kleisz coraz lepiej - w Ławoczkinie było fajne, zaokrąglone i ładnie połączone okapotowanie, tutaj świetna kabina. Mam uwagę, abyś spróbował następny model z serii bardziej rozbudowanych i nowych. Odnoszę, wrażenie, ze te MMy i starocie wynikają z jakiejś obawy przed zaawansowanymi rzeczami - niepotrzebnie Piterski - radzisz sobie świetnie.
Pozdrawiam
TAD
ja tradycyjnie wyrażę swoje zdanie - nie zawsze takie, jak ogół.
Kabinę zrobiłeś rewelacyjnie - naprawdę ogląda się to wszystko pięknie. Ale jak wiesz, model tworzą nie takie rzeczy, tylko bryła, skrzydła - wszystko, to co na zewnątrz. Poza tym - detale w kabinie sie są rzeczą trudną - są jedynie pracochłonne. Naprawdę trudno jest zrobić fajne połączenia segmentów i inne. Chociaż ta kabina bardzo mi się podoba.
Wyraźnie kleisz coraz lepiej - w Ławoczkinie było fajne, zaokrąglone i ładnie połączone okapotowanie, tutaj świetna kabina. Mam uwagę, abyś spróbował następny model z serii bardziej rozbudowanych i nowych. Odnoszę, wrażenie, ze te MMy i starocie wynikają z jakiejś obawy przed zaawansowanymi rzeczami - niepotrzebnie Piterski - radzisz sobie świetnie.
Pozdrawiam
TAD
Bardzo mnie to cieszy bo ja naprawdę jestem zdystansowany do swojej twórczości i otwarty na krytykę. To tak informacyjnie powtarzam do wszystkich kolegówtad pisze:[...] ja tradycyjnie wyrażę swoje zdanie - nie zawsze takie, jak ogół.[...]

Tad podpisuje się pod tym z małym tylko wyjątkiem dotyczącym mnie osobiście. Mi jednak sprawia trudność staranne i czyste wykonanie tych drobiazgów. Zdaje sobie sprawę, że to kwestia wprawy i mam nadzieję że będę z tym radził sobie coraz lepiej.tad pisze:[...] jak wiesz, model tworzą nie takie rzeczy, tylko bryła, skrzydła - wszystko, to co na zewnątrz. Poza tym - detale w kabinie sie są rzeczą trudną - są jedynie pracochłonne. Naprawdę trudno jest zrobić fajne połączenia segmentów i inne.[...]
Ten model generalnie jest zrobiony fatalnie. Właściwie to w sierpniu stuknie mu dwa latka jak go dłubię. Postanowiłem, że wyrzucać go szkoda, mimo że będzie wyglądał dużo gorzej niż Ławoczkin. Zawsze to jest jak znalazł okazja do nauki bez wielkich obaw o wynik całości. Właśnie dlatego kabinka to taka wprawka przed czymś trudniejszym w przyszłości.
Trafiłeś w 10 co do moich obaw, ale dochodzi to tego też pewien sentyment do niektórych starych modeli.tad pisze:[...]Odnoszę, wrażenie, ze te MMy i starocie wynikają z jakiejś obawy przed zaawansowanymi rzeczami[...]
Właśnie te szare plamy to jest to o czym piszeszantanas pisze:To jest prosto Super. Bardzo mnie spodoba. Mozę jeszcze zastosować technice "suchego" pędzla, kolorem srebrnym.Wtedy było by idealne.


Ta farba bardzo dziwnie się zachowuje i na fotografiach odbiega trochę od tego jak się ją widzi na żywo.
RELACJA
Co tu dużo pisać, kolejny debiut w drutologi i celownik skończony. Jeszcze świeżo pachnący farbą. Myślę, że kolejny raz zrobię to ładniej, ale najpierw sobie sprawię gogle ze szkłem powiększającym
Krzyż celownika robiony na styk w jednej płaszczyźnie. Kółko nawijane na igle 1,2 [mm], a druciki mają odpowiednio 0,3 [mm] i koło 0,1[mm].

Wskazówka praktyczna takie drobiazgi najlepiej ciąć skalpelem na czymś twardym np. metalowa linijka. Nie sprężynuje i nic się nie rozpada. łatwiej odciąć naddatki.
Edit
Jeszcze korzystając z światła słonecznego dwie foteczki w maksymalnym zbliżeniu.
Tego czarnego paprocha z szybki usunę wcześniej go nie zauważyłem.

CDN...
Co tu dużo pisać, kolejny debiut w drutologi i celownik skończony. Jeszcze świeżo pachnący farbą. Myślę, że kolejny raz zrobię to ładniej, ale najpierw sobie sprawię gogle ze szkłem powiększającym

Krzyż celownika robiony na styk w jednej płaszczyźnie. Kółko nawijane na igle 1,2 [mm], a druciki mają odpowiednio 0,3 [mm] i koło 0,1[mm].


Wskazówka praktyczna takie drobiazgi najlepiej ciąć skalpelem na czymś twardym np. metalowa linijka. Nie sprężynuje i nic się nie rozpada. łatwiej odciąć naddatki.
Edit
Jeszcze korzystając z światła słonecznego dwie foteczki w maksymalnym zbliżeniu.
Tego czarnego paprocha z szybki usunę wcześniej go nie zauważyłem.


CDN...
Ostatnio zmieniony 2007-06-28, 21:11 przez Piterski, łącznie zmieniany 1 raz.
Z szybkami dałem ciała bo pobrudziłem je pęsetą, którą trzymałem pomalowane druciki. Jak zacząłem to czyścić to się trochę porysowały i dałem odrobinę lakieru Humbrola (połysk). Jak pisałem wszystko jest jeszcze świeże. Szybka zaś z kliszy do naświetlarki, jak bym jej nie miał dał bym folie do drukarki laserowej.
Efekt końcowy mnie osobiście nie zachwyca, Nie bardzo wyszło mi klejenie tych pudełeczek no i malowanie popsuło odbiór wizualny celownika. Chyba kupię w końcu porządną czarna farbę bo ta się do takich drobiazgów kiepsko nadaje.
Efekt końcowy mnie osobiście nie zachwyca, Nie bardzo wyszło mi klejenie tych pudełeczek no i malowanie popsuło odbiór wizualny celownika. Chyba kupię w końcu porządną czarna farbę bo ta się do takich drobiazgów kiepsko nadaje.
POGADUCHY
Przepraszam wszystkich którzy dopingowali mnie w budowie tego modelu. jestem Wam wdzięczny za wsparcie
.
Niestety relacja zostaje niedokończona i zakończona. Decyzja jest przemyślana.
Poległem przy pasowaniu skrzydeł. Wymagały ścinania szkieletu wielokrotnego zakładania i zdejmowania metalowego bagnetu no i w końcu jedno z nich tego nie wytrzymało.
Dziękuje raz jeszcze za doping i do zobaczenia w kolejnej relacji.
Za radą kolegi wstawiam te fotki by nie być gołosłownym. Naprawdę żałuje że mi nie wyszło
((

Pod wpływem rozmowy, poza forum, pozostawiam w gestii moderatora decyzję o usunięciu tej relacji. Dla mnie osobiście może ona zniknąć.
Przepraszam wszystkich którzy dopingowali mnie w budowie tego modelu. jestem Wam wdzięczny za wsparcie

Niestety relacja zostaje niedokończona i zakończona. Decyzja jest przemyślana.
Poległem przy pasowaniu skrzydeł. Wymagały ścinania szkieletu wielokrotnego zakładania i zdejmowania metalowego bagnetu no i w końcu jedno z nich tego nie wytrzymało.
Dziękuje raz jeszcze za doping i do zobaczenia w kolejnej relacji.
Za radą kolegi wstawiam te fotki by nie być gołosłownym. Naprawdę żałuje że mi nie wyszło




Pod wpływem rozmowy, poza forum, pozostawiam w gestii moderatora decyzję o usunięciu tej relacji. Dla mnie osobiście może ona zniknąć.
Ostatnio zmieniony 2007-07-02, 21:42 przez Piterski, łącznie zmieniany 1 raz.
Wielka szkoda. kabina wygląda na prawdę efektownie, łatwo można się domyślić że zajęło Ci to dużo czasu, a na pewno nerwów. Wg mnie nie powinieneś wyrzucać całego modelu w kąt. Powinieneś wykorzystać wcześniej wykonane elementy kabiny (jak choćby celownik) przy budowie nowego wydania tegoż samolotu
Bardzo chciałbym zobaczyć relacje z budowy owego płatowca w Twoim wykonaniu 


Nie rob tego.Skoñczy ten model.Nie jest tu jakich wielkich problem.Wszystko mo¿na poprawiæ.My¶lê ze problem jest nie v modelu.Chcesz wszystko zrobiæ bardzo precyzyjne i boisz se zrobiæ co¶ nie tak.Dlaczego.Zrób z tego modelu dioramê z skrzyd³ami v remoncie, jakie tam awarie, mo¿e co¶ tam inne. Popatrz na to pod drugim katem - jak to dobrze, teraz mogê zrobiæ to i to...Problemu tu nie ma, jest tylko twoi my¶li ze to problem. Czekam na dalsze relacje.
:->
Pozdrawiam.

Pozdrawiam.
Sklej tak jak jest później może kilka dziur nadpalenie czy coś i jest diorama nie zmarnuje się tyle pracy a i Ty będziesz szczęśliwy mając kolejne dzieło w gablotce 
albo w czasie składania samolotu przez ludzi?
a może lądowanie z uszkodzonym podwoziem?
wypadek naziemny w hangarze?
Nie niszcz go ładniusi model... a to wcale nie jest takie straszne jakoś to zakryj i dokończ go :D

albo w czasie składania samolotu przez ludzi?
a może lądowanie z uszkodzonym podwoziem?
wypadek naziemny w hangarze?

Nie niszcz go ładniusi model... a to wcale nie jest takie straszne jakoś to zakryj i dokończ go :D
Pogaduchy
Jak to się mówi siła złego się na mnie uwzięła. Miałem tego dnia wogóle nie kleić, kilka nerwowych sytuacji z dni poprzednich się skumulowało. Ale tak jakoś nie mogło mi dać spokoju ustawienie tych pierońskich skrzydeł z równym wzniosem.
Zdaje sobie sprawę ze ten model wygląda tragicznie od dłuższego czasu, a właściwie początku relacji
. Nie chciałem was już więcej epatować takim widokiem i dlatego myśl o zamknięciu i usunięciu tej kompromitującej relacji. W świetle tego, że zamiast lepiej jest coraz gorzej.
Modelu nie wywaliłem do kosza w przypływie pierwszego impulsu złości i z każda chwilą było mi to zrobić coraz trudniej. Przespałem się z tym problemem pogadałem z kim trzeba
na GG i postaram się go skończyć.
Czy to relacjonować to naprawdę nie wiem jeśli jest kilka osób które mimo wszystko chcą to oglądać do końca i może warto to jednak dociągnąć publicznie do końca to to zrobię. Nie wiem jakie jest zdanie w tej materii moderatorów czy ta relacja jest tego wogóle warta i nie zajmuje niepotrzebnie tylko miejsce. Trudno mi to ocenić nie jestem w tym bezstronny.
RELACJA
Kabina sama w sobie jak wspomniałem była robiona jako przygotowanie do nowych opracowań. Chciałbym coś takiego skleić czysto i estetycznie w standardzie.
Podchwyciłem pomysł QN-nia i mam koncepcje jak spróbować to naprawić.
Wytnę czerwone okienko wypadnie ono pomiędzy niebieskimi wręgami i podkleję żółtym kawałkiem 0,5 mm tekturki z pudełka od herbaty. Może trzeba będzie od środka przetrzeć poszycie papierem ściernym by usunąć resztki wikolu, który się tam dostał, ale spróbuje.

CDN...???
Jak to się mówi siła złego się na mnie uwzięła. Miałem tego dnia wogóle nie kleić, kilka nerwowych sytuacji z dni poprzednich się skumulowało. Ale tak jakoś nie mogło mi dać spokoju ustawienie tych pierońskich skrzydeł z równym wzniosem.
Zdaje sobie sprawę ze ten model wygląda tragicznie od dłuższego czasu, a właściwie początku relacji

Modelu nie wywaliłem do kosza w przypływie pierwszego impulsu złości i z każda chwilą było mi to zrobić coraz trudniej. Przespałem się z tym problemem pogadałem z kim trzeba

Czy to relacjonować to naprawdę nie wiem jeśli jest kilka osób które mimo wszystko chcą to oglądać do końca i może warto to jednak dociągnąć publicznie do końca to to zrobię. Nie wiem jakie jest zdanie w tej materii moderatorów czy ta relacja jest tego wogóle warta i nie zajmuje niepotrzebnie tylko miejsce. Trudno mi to ocenić nie jestem w tym bezstronny.
RELACJA
Kabina sama w sobie jak wspomniałem była robiona jako przygotowanie do nowych opracowań. Chciałbym coś takiego skleić czysto i estetycznie w standardzie.
Podchwyciłem pomysł QN-nia i mam koncepcje jak spróbować to naprawić.
Wytnę czerwone okienko wypadnie ono pomiędzy niebieskimi wręgami i podkleję żółtym kawałkiem 0,5 mm tekturki z pudełka od herbaty. Może trzeba będzie od środka przetrzeć poszycie papierem ściernym by usunąć resztki wikolu, który się tam dostał, ale spróbuje.

CDN...???