Kubelwagen Type82 Tamiya 1:35 + Aber galerio-relacja
Moderatorzy: ModTeam, Sekretarz
Kubelwagen Type82 Tamiya 1:35 + Aber galerio-relacja
Właśnie skończyłem prace nad moim Kubelwagen'em, który był modelem relaksacyjno-testowym.
Model ten oceniam na 4+ jeśli chodzi o to co daje Nam producent, ładnie spasowane części, bardo dobre kalki, nawet sporo szczegółów w standardzie. Blaszka Aber'a pozwoliła na dodanie kolejnych, których wykonanie z plastiku byłoby niemożliwe, osobiście niektóre elementy z blaszki pominąłem gdyż nie dał bym sobie z nimi rady pozostaną do kolejnej 82ki
Kolor bazowy to dark yellow od Valleyo, całość była kryta bezbarwnym akrylem Revell'a tuż przed wash'em i suchym pędzlem i poprawkami olejnymi. Na to wszystko poszedł pył z pasteli dla plastyków.
A tak wracając do zestawu, to Tamiya oferuje Nam także kompletny silnik do tego modelu wraz z małym warsztacikiem, jest to na pewno ciekawa propozycja jeśli chcielibyśmy zrobić dioramę z tym modelem
Ostatecznie model wyląduje na dioramie która powstanie w przyszłości, a dokładniej wtedy gdy zbiorę potrzebną mi dokumentację na temat 15Panzerdrenadier Div. Sizilien 1943.
Klapa bagażnika nie jest przyklejona gdyż ostatecznie będzie otwarta a raczej otwierana przez figurę, która czeka obecnie na pomalowanie w najbliższych tygodniach.
A tera zdjęcia:
Tu jest LINK do czegoś w stylu relacji jeśli kogoś interesuje jak powstawał model.
Zdjęcia były robione przy lampce niestety. Gdy tylko zaświeci słonko u mnie zrobię też co nieco w plenerze.
Z tego miejsca chciałbym zachęcić do wyrażenia opinii na temat tego modelu jak i mojej pracy i zabiegów nad nim. Konstruktywna krytyka mile widziana
Pozdrawiam r-t.
Model ten oceniam na 4+ jeśli chodzi o to co daje Nam producent, ładnie spasowane części, bardo dobre kalki, nawet sporo szczegółów w standardzie. Blaszka Aber'a pozwoliła na dodanie kolejnych, których wykonanie z plastiku byłoby niemożliwe, osobiście niektóre elementy z blaszki pominąłem gdyż nie dał bym sobie z nimi rady pozostaną do kolejnej 82ki
Kolor bazowy to dark yellow od Valleyo, całość była kryta bezbarwnym akrylem Revell'a tuż przed wash'em i suchym pędzlem i poprawkami olejnymi. Na to wszystko poszedł pył z pasteli dla plastyków.
A tak wracając do zestawu, to Tamiya oferuje Nam także kompletny silnik do tego modelu wraz z małym warsztacikiem, jest to na pewno ciekawa propozycja jeśli chcielibyśmy zrobić dioramę z tym modelem
Ostatecznie model wyląduje na dioramie która powstanie w przyszłości, a dokładniej wtedy gdy zbiorę potrzebną mi dokumentację na temat 15Panzerdrenadier Div. Sizilien 1943.
Klapa bagażnika nie jest przyklejona gdyż ostatecznie będzie otwarta a raczej otwierana przez figurę, która czeka obecnie na pomalowanie w najbliższych tygodniach.
A tera zdjęcia:
Tu jest LINK do czegoś w stylu relacji jeśli kogoś interesuje jak powstawał model.
Zdjęcia były robione przy lampce niestety. Gdy tylko zaświeci słonko u mnie zrobię też co nieco w plenerze.
Z tego miejsca chciałbym zachęcić do wyrażenia opinii na temat tego modelu jak i mojej pracy i zabiegów nad nim. Konstruktywna krytyka mile widziana
Pozdrawiam r-t.
Witam
Bardzo ładny "kibelek" . Brudzenie to olejne+suche pastele?
Tylko kalki na tylnej klapie trochę się naciągneły i dokładnie nie dolegają.
Przynajmniej tak to wygląda na zdjęciach.
Próbowałeś malować oznaczenia?
Są też płyny do kalek, które ułatwiają ich układanie.
Istnieje też podobno sposób na lakier bezbarwny, ale nie próbowałem.
Bardzo ładny "kibelek" . Brudzenie to olejne+suche pastele?
Tylko kalki na tylnej klapie trochę się naciągneły i dokładnie nie dolegają.
Przynajmniej tak to wygląda na zdjęciach.
Próbowałeś malować oznaczenia?
Są też płyny do kalek, które ułatwiają ich układanie.
Istnieje też podobno sposób na lakier bezbarwny, ale nie próbowałem.
Kalki już poprawiłem tak to już jest, że na zdjęciach zauważa się, to czego nie zauważamy "gołym okiem".
Brudzenie, mhh to by było tak, kolor bazowy, na to bezbarwny matt do ochrony, całość karoserii zmoczyłem roztworem czarnej farby takiej jak do wash'a, po wyschnięciu suchy pędzel z Revell'owskiego akrylu, krawędzie są podkreślone olejką. na koniec całość dla ożywienia koloru jest przetarta suchymi pastelami.
Oznaczeń nie próbowałem malować gdyż mam obecnie jedynie czarny metalik w sprayu a na blaszce są wycięte oznaczenia do tego
O chemii do kalek wiem, zaopatrzę się w nią przy okazji jakichś zakupów o ile będzie w danym sklepie
Jedynym felerem kalek jest fakt iż tablice są za duże względem obramowań ale to żaden problem
Dziękuję za opinie
Brudzenie, mhh to by było tak, kolor bazowy, na to bezbarwny matt do ochrony, całość karoserii zmoczyłem roztworem czarnej farby takiej jak do wash'a, po wyschnięciu suchy pędzel z Revell'owskiego akrylu, krawędzie są podkreślone olejką. na koniec całość dla ożywienia koloru jest przetarta suchymi pastelami.
Oznaczeń nie próbowałem malować gdyż mam obecnie jedynie czarny metalik w sprayu a na blaszce są wycięte oznaczenia do tego
O chemii do kalek wiem, zaopatrzę się w nią przy okazji jakichś zakupów o ile będzie w danym sklepie
Jedynym felerem kalek jest fakt iż tablice są za duże względem obramowań ale to żaden problem
Dziękuję za opinie