[Relacja] Niszczyciel "Burza" 6/96 MM
Moderatorzy: ModTeam, Sekretarz
[Relacja] Niszczyciel "Burza" 6/96 MM
Relacja
Nie będę sie rozgadywał bo i po co . Na początku wszystko dobrze szło , zrobiłem szkielet :
Ale potem zaczęły się problemy , spierniczyłem całe poszycie , więc zrobiłem po swojemu , namoczyłem papier klejem i dopasowałem do zepsutego poszycia , wyszło nawet znośnie .
Przez noc poszycie wyschnie , potem zacznę je równać i malować .
A i jeszcze jedno , nie liczcie na to , że foty będę wrzucał codziennie , bo kleje wtedy kiedy akurat mi się chce
Nie będę sie rozgadywał bo i po co . Na początku wszystko dobrze szło , zrobiłem szkielet :
Ale potem zaczęły się problemy , spierniczyłem całe poszycie , więc zrobiłem po swojemu , namoczyłem papier klejem i dopasowałem do zepsutego poszycia , wyszło nawet znośnie .
Przez noc poszycie wyschnie , potem zacznę je równać i malować .
A i jeszcze jedno , nie liczcie na to , że foty będę wrzucał codziennie , bo kleje wtedy kiedy akurat mi się chce
Relacja
Zrobiłem pokład i boki "burzy" . Problemy miałem z bokami bo trochę były za krótkie i w jednym miejscu jest mała milimetrowa dziura , oderwał mi sie też kawałek pokładu bo trochę kleju na nim było ale jest zamalowany , więc nic się nie stało a i jeszcze pod wpływem lakieru okręt się trochę wygiął , ale go wyrównałem.
Białe obszary kadłuba to nie jakieś braki tylko klej . Braki między pokładem i bokami jeszcze za retuszuje jak klej wyschnie. Po wyczyszczeniu kadłuba (pobrudził mi się farbką i klejem) prezentuje wam stan na dziś.
Zrobiłem pokład i boki "burzy" . Problemy miałem z bokami bo trochę były za krótkie i w jednym miejscu jest mała milimetrowa dziura , oderwał mi sie też kawałek pokładu bo trochę kleju na nim było ale jest zamalowany , więc nic się nie stało a i jeszcze pod wpływem lakieru okręt się trochę wygiął , ale go wyrównałem.
Białe obszary kadłuba to nie jakieś braki tylko klej . Braki między pokładem i bokami jeszcze za retuszuje jak klej wyschnie. Po wyczyszczeniu kadłuba (pobrudził mi się farbką i klejem) prezentuje wam stan na dziś.
ja za niedługo ruszę z konkurencyjną dla Ciebie Gregor, choć będzie to mój trzeci a właściwe dróg model papierowy < nigdy nie wiem jakiego określenia używać, karton czy papier>. a wracając do relacji to właśnie nabyłem bilet do pierwszego rzędu, i oczekuję efektu dalszych prac.
a teraz pytanie:
czytając poradnik, nie do czytałem albo mi umknęło, czy należy w szkielecie ?< okrętu pozostawić czarne lnie, czy należy je ze szlifować?.
pozdrawiam r-t.
a teraz pytanie:
czytając poradnik, nie do czytałem albo mi umknęło, czy należy w szkielecie ?< okrętu pozostawić czarne lnie, czy należy je ze szlifować?.
pozdrawiam r-t.
Relacja
Zrobiłem kominy i krzyże na kominy , które pomalowałem czarną farbą . Nadbudówki kotłowni i wentylatory obok . Pomalowałem też krawędź pokładu na szary kolor , załatałem też ta dziurę która powstałą w wyniku klejenia boków okrętu . Przykleiłem pomost artyleryjski i boczne relingi które pomalowałem na szaro .
Zrobiłem kominy i krzyże na kominy , które pomalowałem czarną farbą . Nadbudówki kotłowni i wentylatory obok . Pomalowałem też krawędź pokładu na szary kolor , załatałem też ta dziurę która powstałą w wyniku klejenia boków okrętu . Przykleiłem pomost artyleryjski i boczne relingi które pomalowałem na szaro .