[Relacja] Jak-23 FLORA z Modelika [Konkurs Odrzutowe]

Sklejamy karton i papier... - Modelarstwo kartonowe

Moderatorzy: ModTeam, Sekretarz

Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
partyzant
Posty: 200
Rejestracja: 2006-09-09, 08:09

[Relacja] Jak-23 FLORA z Modelika [Konkurs Odrzutowe]

#1 Post autor: partyzant » 2008-02-20, 21:46

Witam wszystkich w kolejnej relacji z cyklu „Samoloty na których latali piloci związani z historią 1 Eskadry Lotnictwa Taktycznego w Mińsku Mazowieckim”. Tym razem chciałbym zmienić trochę epokę i wziąć na warsztat jeden z pierwszych myśliwców odrzutowych używanych w Polsce. Z szachownicami jak na razie z tej epoki został wydany tylko Jak-23 Flora w Modeliku (taki mały ukłon do Pana Olesia , Może Jak-17 w barwach polskich?). Autorem opracowania jest Pan Sławomir Kundera. A tutaj okładeczka:

Obrazek

Szykując się do sklejenia tego modelu zacząłem przeczesywać fora i net w poszukiwaniu relacji , galerii lub informacji na temat konstrukcji jaką był Jak-23. I tu wielka niespodzianka. Nigdzie nie znalazłem do końca sklejonego Jaczka . Jedyna rozpoczęta , ale nie skończona relacja jest Tutaj .
Troszeczkę o Jaku-23 możecie sobie poczytać tradycyjnie w Wikipedii Tutaj i tu praktycznie moja wiedza na temat tego samolotu się kończy. Z ciekawszych rzeczy napiszę ,że budowany model przedstawia maszynę na której latał por. Hermaszewski Władysław ( starszy brat Mirosława Hermaszewskiego). Bardzo pokrewną konstrukcją był Jak-17 o którym możecie sobie poczytać Tutaj . Pod tym linkiem możecie poczytać sobie wspomnienia pilotów ,w tym Władysława Hermaszewskiego i ich wrażenia z użytkowania i pierwszych lotów na Jak-17 i Jak-23.

No dobra teraz do rzeczy. Na pierwszy rzut oka wycinanka wygląda na prostą .Dużo szczegółowych rysunków i dosyć obszerny opis budowy, ale... ale po otwarciu zeszytu przeraziłem się bo model wydany na kredzie. Tak szczerze nigdy nie kleiłem modelu na tak wydanym papierze. Dosyć sceptycznie i z niechęcią podchodzę do tak wydanych modeli. Możliwe ,że strach ma wielkie oczy, możliwe ,że opinie na temat tego materiału są stereotypowe dlatego zanim zacząłem sklejać przeprowadziłem kilka prób na kształtowanie i retuszowanie takiego papieru i byłem troszeczkę pozytywnie zaskoczony. Na razie papier ładnie się kształtuje (robię to na podkładce od myszki i wałkuje czymś owalnym). Bardzo ładnie i łatwo można naddatek kleju „zwałkować” wykałaczką i nie pozostaje żaden ślad. Gorzej jest z retuszem. Krawędzie ładnie się retuszują , ale jeśli gdzieś mi najdzie za dużo farbki na zadrukowaną cześć to najlepiej ją wytrzeć palcem, a nie próbować tak jak ja to zawsze robiłem , wycierając wacikiem nasączonym rozcieńczalnikiem do farbek. Bardzo łatwo można wtedy nadruk wytrzeć. A oto co udało mi się do tej pory sklecić:

Obrazek Obrazek Obrazek

Jak na razie większych postępów nie ma. Trochę szkieletu i na razie rozgrzebana kabina. Jednak chęci są i tak jakoś optymistycznie widzę prace nad tym modelem ;-) więc zapraszam do komentowania i oglądania kolejnej mojej relacji.

Pozdrawiam.

Awatar użytkownika
Kroolo
Posty: 3148
Rejestracja: 2006-08-05, 15:28
Lokalizacja: Lublin

#2 Post autor: Kroolo » 2008-02-20, 22:48

No i witam konkursie! Okres bardzo ciekawy, szkoda że zapomniany przez wydawców... Trzymam kciuki!

Awatar użytkownika
partyzant
Posty: 200
Rejestracja: 2006-09-09, 08:09

#3 Post autor: partyzant » 2008-02-24, 18:25

Witam wszystkich,
Udało mi się coś sklecić po tych feryjnych wojażach. Skończona kabina i fotelik. Raczej większych problemów na tym etapie nie było. Zobaczymy kiedy to wszystko trzeba będzie wpasować w szkielet i zamknąć poszyciem co jest następnym etapem budowy. A tutaj kilka fotek tej kolorowej kabinki.

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Uprzedzam ,że tablicy przyrządów na razie nie ma bo idę zgodnie z instrukcją, a tam piszą ,że tablicę trzeba będzie wkleić spory kawałek później. Ja się z autorem kłócić nie będę:).A i fotel nie był jeszcze wklejony do kabiny gdy robiłem zdjęcia.

Pozdrawiam.

--

Awatar użytkownika
edipodium
Posty: 1345
Rejestracja: 2007-07-23, 10:06
Lokalizacja: Poręby
Kontakt:

#4 Post autor: edipodium » 2008-02-28, 19:45

Fotel wyszedł ci znakomicie. Czekam na kolejne zdjęcia.
Sweet Nightmare :mrgreen: :evil: !

Awatar użytkownika
partyzant
Posty: 200
Rejestracja: 2006-09-09, 08:09

#5 Post autor: partyzant » 2008-02-29, 17:02

Witam

Kolejna dawka tego co na razie mi się udało zrobić i z czym miałem problemy. Jeśli chodzi o ogon , a wręcz jego końcówkę (cz. nr.32) to dopiero po przyklejeniu kapnąłem się ,że górna jego powierzchnia powinna być ukształtowana na płasko, a nie uwypuklona. Kilka ruchów pędzelkiem (jego drewnianą częścią) i udało mi się trochę spłaszczyć ten element.

Obrazek

Dalej miałem problem z drobnym elementem jakim jest cz. nr 33A. Tu w trakcie kształtowania tego elementu już powoli zaczynałem rozumieć dlaczego nie lubię kredy ;-) . Przy tak drobnych elementach gdzie trzeba coś mocniej kształtować , kreda zaczęła mi się łamać. Potem kiedy przyszło do pasowania okazało się ,że ten elemencik trochę nie pasuje(jest za długi?). Coś mi nie pasowało zacząłem to jeszcze inaczej doginać no i wyszło coś takiego(zdjęcie poniżej).

Obrazek Obrazek

Prawda ,że okropnie to wyglądało?. Postanowiłem ten element zalać glutem i delikatnie wyszlifowałem. Gorzej było kiedy przyszło tak potraktowany element wyretuszować. Zacząłem sobie malować typowo srebrnym kolorem(zdjęcie poniżej) kiedy moja żona tak od niechcenia to zobaczyła to mi prawie ,że awanturę zrobiła ,że odwalam fuszerkę i powinienem to przemalować na inny kolor ;-) . Tylko jak dobrać taki srebrny kolor jak poszycie?

Obrazek

Zacząłem kombinację w mieszaniu srebrnego z jakimś jasno szarym. Wyszło mi coś takiego. Może tak być?(szczerze to strasznie nie lubię bawić się w mieszanie kolorów więc może już tak zostawić? ;-) . Myślę jeszcze na wykropkowaniu tych nitów jakie wcześniej tam były. Czy mam je kropkować? Czy zostawić jak jest.?.

Obrazek

Z wklejeniem kabiny nie było raczej problemu. Troszeczkę musiałem zaingerować w poszycie (tam gdzie jest napisane 28x) i przeszlifować szkielet bo trochę ciężko poszycie nachodziło na szkielet i kabinę. Co do samej wanny kabiny jest ona tylko włożona ,a nie doklejona do poszycia i szkieletu. Jest tam luzem. Moment doklejenia jej do poszycia ma nastąpić później(tak zaleca autor , tylko cały czas się zastanawiam dlaczego).

Obrazek Obrazek Obrazek

A taki jest teraz ogólny stan i widok modelu:

Obrazek Obrazek

Prace są powolne , ale sukcesywnie sobie coś tam przy nim grzebie. Widzę ,że wielu kolegów obserwuje moje poczynania więc postaram się już bardziej nie psuć tego modelu ;-)

Pozdrawiam.

Awatar użytkownika
partyzant
Posty: 200
Rejestracja: 2006-09-09, 08:09

#6 Post autor: partyzant » 2008-03-02, 18:50

Witam Wszystkich,

Próbowałem dorobić nitowanie na tej felernej krawędzi natarcia statecznika pionowego. No masakra to wyglądało. Próbowałem igłą , szpilką, wykałaczką. A jak mi się ręka zaczynała trząść jak zbliżałem się z igłą do elementu to już historia. Teraz już zdrapałem te krowie kropki i pomalowałem tak jak było.

Obrazek

Dzisiaj udało mi się skończyć stateczniki. Z nimi raczej też problemu nie było. Nauczony doświadczeniem z kształtowaniem oprofilowania na stateczniku pionowym tu cz. 37 czyli przejście statecznik pionowy- poziomy kształtowałem już powoli z użyciem śliny i delikatnie. Teraz to o wiele lepiej mi wyszło.

Obrazek Obrazek

Dalej zabrałem się za wnęki podwozia. Taka mała rada żeby nie doklejać cz. 26 do cz. 24 tylko wkleić ją oddzielnie w miejsce gdzie ma być w szkielecie. Nie będzie wtedy problemu z wklejeniem całej wnęki podwozia na swoje miejsce. Ja w jedną wręgę cz. 26 dokleiłem do całej wnęki cz.24 i miałem kłopoty to wszystko wpasować do wnęki w szkielecie. Musiałem odrywać i wklejać tak jak na zdjęciu. Tak jest o wiele lepiej.

Obrazek Obrazek Obrazek

Wnęki mi się wkleiły jako tako. Może nie pasowały idealnie , ale ujdzie i do tego etapu już nie mam uwag. Teraz zaczynam dopasowywać dolne poszycie wraz z „silnikiem” i zaczynają się schody. Jak już dojdę z tym do ładu i składu to pokażę co tam znowu namodziłem i wymyśliłem.

Pozdrawiam.

Awatar użytkownika
partyzant
Posty: 200
Rejestracja: 2006-09-09, 08:09

#7 Post autor: partyzant » 2008-03-05, 21:47

Witam wszystkich,

Nie wiem od czego mam zacząć bo zaczęły się poważne schody dodatkowo spotęgowane przez moje błędy. A więc tak , po wklejeniu wnęk podwozia zabrałem się za cześć silnikową. Tak jak Marek S w swojej relacji doszedłem do tych samych wniosków ,że błędem projektowym w tym modelu jest za nisko zamocowana wręga 3X , którą co niektórzy proponują aby jeszcze na etapie budowy szkieletu podwyższyć rozcinając podłogę kabiny cz. 5X na pół . Ja tego świadomie nie zrobiłem i zostawiłem szkielet tak jak jest. Montażem skrzydeł będę się martwił później. Zauważcie tylko, że na razie nie dokleiłem cz.28X i 27X. Ten problem jednak opiszę przy montażu skrzydeł.
A więc przy montażu części silnikowej na pewno poszycie opasające częściowo wnękę podwozia cz.42 jest za długa i zostaje ponad 1mm naddatek kiedy ją próbujemy opasać na cz. 3X . Skracałem ją z jednego i drugiego końca. Jest to też konsekwencja za nisko umiejscowionej wręgi 3X o którym to przypadku mówiłem.
Dalej próbując dopasować część poszycia nr 44 (sąsiadująca z cz. 42) z walcem cz.46 składającym się na dyszę silnika okazało się ,że aby ten element dopasować od spodu to muszę dokleić dodatkowe wzmocnienie w postaci kserowanej wręgi 3X. Taką samą potrzebę zauważyłem doklejając dodatkowe wzmocnienia 2X i do jednej ze ścian wnęki podwozia( zdjęcie poniżej)

Obrazek Obrazek

Element 45 ( na zdjęciu poniżej czerwona strzałka) kategorycznie polecam podkleić na brystol albo nawet na karton 0,5mm. Ja tego nie zrobiłem i efekty możecie zobaczyć na zdjęciach. Oczywiście ten element , jego otwór jest za mały by przeszedł przez niego walec cz.46. Musiałem go od spodu rozcinać. Na zdjęciu poniżej zauważcie ,że powstały mi dwie brzydkie szpary po bokach. Planuje je zaszpachlować i pomalować, zobaczymy.

Obrazek

No i ostatnia sprawa dotycząca tego etapu budowy. Po bokach na poszyciu 44 są takie „skrzydełka”. Które ja niestety postanowiłem skrócić tak jak na zdjęciu poniżej (czerwona kreska). Jeśli bym tego nie zrobił ta część poszycia zachodziła by mi na miejsce gdzie ma być 28X a więc trochę by mi to później komplikowało montaż skrzydeł.

Obrazek

Dalej ja popełniłem błąd wklejając cz. 43 za bardzo do tyłu. Kiedy się kapnąłem ,że powinna być bardziej przesunięta do przodu i próbując ją jakoś odkleić , trochę ją zdewastowałem i musiałem się posiłkować zapasem koloru. Efekt poniżej na zdjęciu. Wniosek dla potencjalnych sklejaczy , bardziej do przodu ten element.

Obrazek

Mając już wzmocniony szkielet(2X) i oparcie dla poszycia 40 dokleiłem go.Poszycie to, tak samo jak poszycie 21(koło napisu 28X) ,musiałem troszeczkę docinać w okolicach napisu i umiejscowienia cz. 27X.
Taka mała rada dla potencjalnych sklejaczy. Nie opierajcie się na zasadzie ,że numeracja elementów jest równoznaczna kolejności sklejania. Niestety tu to nie jest regułą. Radzę samemu znaleźć drogę i kolejność sklejania poszczególnych elementów. Opis budowy mimo ,że rozbudowany to też jest trochę pokręcony i kolejność klejenia jest w nim też inna niż numeracja części.

A tak to teraz ogólnie wygląda. Wiem szału nie ma. Nie widać na zdjęciach kilku innych niedoróbek które wychodzą przy bliższym obejrzeniu modelu. Walczę z kredą i uważam nadal ,że jest to niewdzięczny materiał do kształtowania i klejenia. Przepraszam co niektórych , ale musiałem sobie ulżyć ;-) . Mam nadzieję ,że dziób nie sprawi teraz większych problemów bo oddalam się od felernej wręgi 3X ;-)

Obrazek Obrazek

Uff mam nadzieję ,że jako tako coś rozjaśniłem i należycie przedstawiłem to co zrobiłem. Jeśli ktoś czegoś nie zrozumiał to śmiało proszę pytać, a najbardziej bym sie ucieszył gdyby ktoś napisał ,że klei ten model. Co tu tak ,sam będę kleił ;-)

Pozdrawiam.

--

Awatar użytkownika
Kroolo
Posty: 3148
Rejestracja: 2006-08-05, 15:28
Lokalizacja: Lublin

#8 Post autor: Kroolo » 2008-03-05, 23:02

Niby wydawałoby się proste kształty i sylwetka, a problemów sporo. Ostatnio w sklepie ta'23 się uśmiechała do mnie - może odwzajemnię jej uśmiech i wezmę ;-) Podglądam dalej!

Awatar użytkownika
Sprudin
Posty: 698
Rejestracja: 2007-04-07, 02:05
Lokalizacja: Łódź

#9 Post autor: Sprudin » 2008-03-06, 11:55

Ano, czasem nawet teoretycznie najprostsza bryła po kombinacjach projektanta staje się niezwykle skomplikowana. Tym bardziej trzymam kciuki za dalszą walkę ;-)

Pozdrawiam!!!

Awatar użytkownika
partyzant
Posty: 200
Rejestracja: 2006-09-09, 08:09

#10 Post autor: partyzant » 2008-03-09, 19:03

Witam wszystkich,

Po jako takim zakończeniu części silnikowej i wnęki podwozia , zabrałem się za przód samolotu. Pracę zaczyna się od sklejenia elementów „chrom”. Na tym etapie jedyny problem był z pleksi którą trudno było wkleić oraz z doborem koloru „żarówki”. Wybrałem biały , ale czy dobrze?.

Obrazek

Potem to co powstało trzeba okleić cz. 54. Dla ułatwienia na cz.54 jest rozrysowany zarys elementu który mamy na zdjęciu powyżej by nam ułatwić jego prawidłowe wklejenie. Tak to wyglądało po sklejeniu

Obrazek

No i tutaj zaczęły się schody bo to co powyżej mamy okleić poszyciem cz.50. Kiedy to robiłem zwracałem uwagę żeby od spodu ładnie zeszły mi się krawędzie ścianek wnęki podwozia z poszyciem 50. Kiedy to zrobiłem zobaczyłem ,że od przodu cały ten element „Chrom” czy jak mu tam, jest przekoszony i nie jest w osi podłużnej samolotu. Myślałem ,że cos źle wkleiłem i wyrwałem cały środek z poszycia 50 i zacząłem to wklejać z powrotem tym razem patrząc na wnękę przedniej goleni i na ten cały „chrom” żeby był w osi i pośrodku wlotu powietrza. Okazało się ,że muszę pójść na kompromis. Ściany wnęki goleni przedniej były nierówno wklejone , ale za to „chrom” jest prawie ,że pośrodku.

Obrazek Obrazek

Troszeczkę też za długie były cz.53 i 52 które skracałem na wyczucie dużo przymierzając. Jeszcze tylko wspomnę ,że od kabiny kleiłem poszczególne poszycia oklejając je na dwie wręgi. Żeby mi weszła jako tako wnęka przedniej goleni wyciąłem sobie we wrędze39X miejsce na element 57A.

Obrazek

Kiedy to wszystko już do kupy złożyłem to stwierdziłem ,że teraz to ja już zaprzestane zbliżeń robić. Model będzie tylko do oglądania z daleka. Tak mi się te wszystkie niedociągnięcia które powstają nie podobają ,że wstydzę się to pokazywać :oops: . Wnękę podwozia pokażę jak już będzie gotowa cała z klapami i golenią. Może częściowo zakryje to co mi nie wyszło. Wlot powietrza który widzicie nie był jeszcze tak dokładnie retuszowany więc oszczędźcie mnie ;-) . Tak jak mówię poniżej ogólny zarys tego co powstało.

Obrazek Obrazek

Pozdrawiam.

P.S. Dziękuję chłopaki ,że wierzycie ,że ja będę coś w stanie stworzyć z tej wycinanki (czytaj kolejny model tylko do oglądania z daleka ;-))

Awatar użytkownika
partyzant
Posty: 200
Rejestracja: 2006-09-09, 08:09

#11 Post autor: partyzant » 2008-03-12, 21:21

Witam wszystkich.,
No i mam już skrzydełka. O tym etapie klejenia wspominałem mówiąc o błędzie jakim jest umiejscowienie wręgi szkieletu 3X za nisko. Jak widać na zdjęciu poniżej skutkuje to przesunięciem poszycia, a co za tym idzie umiejscowieniem cz.28X . Ciężko by było dokleić skrzydło mając część 28X tak przyklejoną jak na zdjęciu.

Obrazek

Tak ,jak też wspominałem w poprzednich postach nie doklejałem cz. 28X do poszycia bo już wcześniej planowałem ,że tą część wkleję bezpośrednio do skrzydła.

Obrazek

No i po sklejeniu skrzydeł zabrałem się za oklejki przejścia kadłub- skrzydło , no i tu mała niespodzianka.

Obrazek

Jak widać pomimo ,że cała reszta oklejki pod i nad skrzydłem jest spasowana zgodnie z liniami wyznaczającymi ich położenie były one za długie. Nie wiem czy to moja wina ,czy faktycznie ten element jest za długi w każdym razie musiałem obcinać i skleiłem tak jak poniżej widać.

Obrazek Obrazek Obrazek

Muszę chyba zmienić aparat bo te zbliżenia robione nim dyskwalifikują mnie jako modelarza ;-) . Widać kilka moich niewprawnych ruchów i zagięć. Naprawdę foto trochę wyolbrzymia wszystkie niedociągnięcia. Rzeczywistość jest o wiele lepsza.

Po zmontowaniu skrzydeł autor dopiero zaleca nam wklejenie tablicy przyrządów w postaci jak poniżej.

Obrazek Obrazek

Zdecydowanie nie polecam tego manewru na tym etapie klejenia. Zdewastowałem połowę kabiny ,żeby to cholerstwo tam wcisnąć. Najlepiej wkleić tablicę przyrządów na etapie klejenia wyposażenia kabiny przed oklejeniem wanny poszyciem 21. W niczym ona tam nie będzie przeszkadzać. Za to nie polecam wklejania drążka sterowego który wystaje z otwartej kabiny i już dawno mi odpadł w trakcie poprzednich etapów sklejania modelu. Drążek najlepiej wkleić tuż przed zamknięciem kabiny oszkleniem co mam zamiar w niedługim czasie zrobić.
No dobra , a teraz co ja skopałem. Końcówki skrzydeł nie mają oznaczeń gdzie naciąć je, aby ładnie je zaoblić więc robiłem to na wyczucie. Jak widać na zdjęciu można jeszcze było śmiało zrobić kilka takich nacięć więcej. Widać też zapadnięte poszycie na końcówce. Na początku myślałem ,że to z powodu małej ilości nacięć, ale kiedy już sprzątałem warsztat tak sobie spojrzałem dopiero na rysunek i zdębiałem. Tak gdzie strzałka pokazuje powinienem od środka wkleić element wzmacniający 59X który na pewno by zapobiegł zapadnięciu się poszycia. Mea culpa! :oops:

Obrazek

No i moje ulubione zdjęcia bo z daleka ;-)

Obrazek Obrazek Obrazek

A teraz idę zbierać wenę przed moim najmniej ulubionym etapem budowy samolotów, podwozie. Jejku jak ja tego nie lubię ;-)

Pozdrawiam.

Awatar użytkownika
Kroolo
Posty: 3148
Rejestracja: 2006-08-05, 15:28
Lokalizacja: Lublin

#12 Post autor: Kroolo » 2008-03-12, 22:52

Fajny! Szkoda że trzeba się tyle przy nim namęczyć :-(

Awatar użytkownika
partyzant
Posty: 200
Rejestracja: 2006-09-09, 08:09

#13 Post autor: partyzant » 2008-03-16, 21:27

Witam wszystkich,

Dzisiaj tak szybciutko i króciutko bo większych postępów nie ma. Tak jak w poprzednim poście pisałem zabrałem się z niechęcią do najmniej mojej ulubionej części budowy modelu jaką jest podwozie. Udało mi się zrobić przednie kółko kiedy w ofercie jednego ze sklepów znalazłem kółka drewniane do Jaczka. Szkoda że tak późno bo trochę z niechęcią szlifowałem to przednie kółeczko. Oczywiście kółka są już zamówione i czekam z pracami na ich dostarczenie. Jednak skoro się namęczyłem z tym przednim kółeczkiem to już je zostawiłem. Co do kłopotów no to niestety były .A więc po włożeniu kółka w widelec goleni okazało się ,że musiałem obrys dookoła kółka powiększać.

Obrazek

Miałem też dylemat bo za nic nie pasowała mi część 70 (czerwona strzałka) więc ostatecznie ją pominąłem.

Obrazek

Nie pasowała mi też cz. 69A więc przepołowiłem ją na pół i jest dobrze. Za bardzo nie wiedziałem jak mam ukształtować cz. 72B więc ci co będą kleić ten model i wzorować się na moich zdjęciach niech wiedzą ,że wkleiłem ten element bo tak mi pasowało , a nie dlatego ,że gdzieś tak przyuważyłem. Tak to na zbliżeniach (brrrr) wygląda.

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

W międzyczasie czekając na kółeczka i nie mając za bardzo co robić przy modelu zabrałem się za drobnicę i dorobiłem celownik w kabinie.

Obrazek

No to teraz trochę przestoju będzie bo nadal czekam na dostawę. Mam nadzieje ,że to długo nie potrwa bo mam już plany i powoli żyje innym modelem ;-) .


Pozdrawiam

Awatar użytkownika
tad
Posty: 1145
Rejestracja: 2006-09-17, 16:19
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

#14 Post autor: tad » 2008-03-16, 21:57

Cześć,
fajny model. Nie masz takiego wrażenia jak ja, że kadłub zaprojektowano w nim zbyt kanciasto? Z przodu przydałby się dodatkowy segment dla płynnego przejścia.
Pozdrawiam
TAD

Awatar użytkownika
partyzant
Posty: 200
Rejestracja: 2006-09-09, 08:09

#15 Post autor: partyzant » 2008-04-05, 19:17

Witam wszystkich,

Dość! Tylko to jedno słowo mi się ciśnie na określenie tego co przeszedłem z tym modelem. Miał już wylądować w koszu ale uznałem że i tak to już koniec i go dokończyłem. A więc co sprawiło u mnie tak skrajną niechęć. Jeszcze przed Świętami dokleiłem podwozie. Zaraz po jego doklejeniu chciałem zobaczyć jak samolocik będzie się prezentował na stojąco. I tutaj się zdziwiłem bo model zaczął osiadać na ogon. Moje zdziwienie było tym większe bo przecież zgodnie z zaleceniami autora wkleiłem w miejsce pokazane na rysunkach (czerwone koło), obciążenie które miało zapobiegać osiadaniu modelu na ogon.

Obrazek

Pomyślałem ,że jeszcze nie jest tak źle i zacząłem kombinować aby jakoś obciążyć dziób. Żeby nie rozcinać poszycia i nie zmasakrować go postanowiłem wprowadzić coś ciężkiego używając strzykawki i igły. Moja decyzja była błędna bo postanowiłem wprowadzić do poszycia(zielone kółko) całą strzykawkę kleju. Jak pomyślałem tak zrobiłem i na początki wszystko było elegancko. Model stał normalnie, ale po świętach włosy mi się zjeżyły na głowie kiedy na niego spojrzałem. Cały segment z numerem 10 od spodu mi się zapadł. Wysychający klej kurcząc się wessał mi od spodu całe poszycie.

Obrazek

Powiedziałem sobie ,że nie jest jeszcze tragicznie i postanowiłem wymienić to poszycie bo cały czas miałem drugi egzemplarz wycinanki. Będąc pewien ,że nie będzie już żadnych niespodzianek wyciąłem felerny element , obciążyłem dziób tak od serca.

Obrazek

No i sobie zajrzałem do tego drugiego egzemplarza ,a tam za mało srebra w srebrze. Takie same wydania ,a jednak inne odcienie aluminium. Tutaj załamałem ręce i na tym etapie miałem zakończyć klejenie.

Obrazek

Dokończyłem model ,ale cały efekt psuje właśnie to jedno poszycie. Pokazuję jeszcze dla potencjalnych sklejaczy jak dokończyłem podwozie. Robiłem je intuicyjnie bo mimo dużej ilości rysunków jest kilka elementów które ciężko zobaczyć jak powinny być zabudowane.

Obrazek Obrazek Obrazek

Galerię końcową spróbuję zrobić dopiero jutro jak już się uspokoję bo teraz nie mogę na model patrzeć i tylko mnie krew zalewa jak na niego spojrzę.

Pozdrawiam.

P.S. Tad może faktycznie ten przód jest taki kanciasty. Autor mógł się pokusić o zaprojektowanie lub rozbudowanie szkieletu okrętowego dalej do przodu a nie urwał go zaraz przed kabiną. Dalej do przodu poszycia łączone są na wręgach i to powoduje,że już ten kształt dziobu nie jest taki płynny tylko kanciasty. Możliwe ,że umiejętności sklejacza też mają na to wpływ ;-)
Ostatnio zmieniony 2008-04-05, 22:27 przez partyzant, łącznie zmieniany 1 raz.

ODPOWIEDZ

Wróć do „Karton i Papier”