Ja mam w domu kompresor dość duży w warsztacie i do niego dorobił bym przelotkę i aero by szedł aż miło, co do pędzli to pędzle posiadam małe (00) jakiś taki okrągły ale też niewielki i płaską 8, przydał by mi się jeszcze jakiś taki okrągły średnio duży ale to się wytnie. Chodziło mi głównie o to czy ten aero jest wart tych 60zł.MeSSer pisze:No dobrze kolego, po co kupować od razu areo, lepiej nauczyć się malować pędzlami a później przejść częściowo na areo, a poza tym też samo areo nie wystarczy, potrzebny będzie tez kompresor który kosztuje tyle co areo. Więc moim zdanie nie opłaca się na razie areo kupować.
Pozdrawiam.
MeSSer
Co do tych błotników z blachy z puszek to chodziło mi o to, by odciąć przody i tyły błotników (od przodu około 3 cm, od tylu 1 cm) i dokleić je do czołgu, tak z ciekawości siadłem na chwile i jeden przedni dorobiłem kłopot napotkałem taki że tej blachy nie da sił zlutować co było moim zamiarem, dawałem dużo kalafonii ale na nic się to zdało.
Powracając do aerografu to przydał by się do robienia camo i nakładania poszczególnych warstw farby na powierzchniach. No i tak się mi przynajmniej wydaje że washe by było łatwiej robić przy użyciu aerografu. dzięki za odpowiedź