Jeden z nocnych ataków tak wspomina Oblt. Fritz Lau z 4./NJG 1, który pilotował samolot Messerschmitt Bf 110 G-4: "Radiooperator zameldował nawiązanie kontaktu. Skierowałem się w tamtą stronę i dostrzegłem czterosilnikowy bombowiec. Leciał kursem obronnym, często go zmieniając. Starałem się zająć dogodną pozycję do ataku, ale kiedy zdawało mi się, iż już mam go w celowniku, gubiłem go. Trwało to kilka minut. Miałem zamiar podejść do niego na odległość pięćdziesięciu metrów i dopiero wówczas otworzyć ogień. Powoli jednak uświadamiałem sobie, że jeżeli zaraz nic się nie wydarzy to zdoła mi umknąć. Zdecydowałem się zaatakować przy następnej okazji, nawet jeżeli nie uda mi się zająć dogodnej pozycji. Taki moment nastąpił w chwili, kiedy bombowiec znajdujący się nieco wyżej położył się w łagodny zakręt w prawo. Odległość pomiędzy nami wahała się od 100 do 150 metrów. Podniosłem nieco nos maszyny, wycelowałem i otworzyłem ogień. W ułamku sekundy bombowiec ogarnęły płomienie, maszyna przepadła na lewe skrzydło i zaczęła raptownie tracić wysokość. Przeleciałem nad nią, a wówczas zauważyliśmy, iż jeden z członków załogi wyskoczył na spadochronie. Bombowiec przełamał się na dwie części, które wkrótce rozbiły się o ziemię".
Zestrzelonym bombowcem był Halifax należący do 158. Dywizjonu. Z całej załogi, która odbywała właśnie swój pierwszy lot bojowy, uratował się tylko strzelec pokładowy Flying Officer Shanahan.
[center]

[/center]
Me 110 został oblatany 12 maja 1936 roku. Miał byś samolotem "do wszystkiego" - myśliwcem pościgowym, eskortującym oraz lekkim bombowcem. We wrześniu 1939 roku polscy piloci zestrzelili 12 Me 110. W czasie bitwy o Anglię samoloty te też zbierały okrutne cięgi. W dniu 27.09.1940 RAF zestrzelił aż 18 110-tek. Samolot sprawdził się jednak w zadaniach szturmowych a od lipca 1940 roku także jako nocny myśliwiec.
Model który postanowiłem skleić tym razem wydany został w 1995r i pochodzi ze Stajni pana Halińskiego. Przedstawia samolot na którym latał oberleutnant Martin Drewes (49 zestrzeleń)
[center]

[/center]
Na razie powstało niewiele. Pewną niedogodnością jest dla mnie w tym modelu szkielet typu okrętowego, który trzeba oklejać poszyciem.

