[relacja] NAKAJIMA B5N2 ,,KATE" [sklejmy.com - młodsi]
Moderatorzy: ModTeam, Sekretarz
Rzymu od razu nie zbudowali. Nie niszcz modeli, kończ je, a każdy następny będzie wyglądał coraz lepiej. W przeciwnym razie nic z tego nie będzie.
Czasami trzeba odpocząć od modelu, a potem wraca się do niego z przyjemnością i kończy. Ja tam miałem ostatnio z „Camel’em”. Nie wyszedł pięknie ale jestem z niego dymny, gdyż go ukończyłem. Jeśli się podoiłeś budowy tego modelu to skończ go nieważne z jakim efektem. To hobby ma Ci przynosić przyjemność, to nie jest obowiązek żaden.
Czasami trzeba odpocząć od modelu, a potem wraca się do niego z przyjemnością i kończy. Ja tam miałem ostatnio z „Camel’em”. Nie wyszedł pięknie ale jestem z niego dymny, gdyż go ukończyłem. Jeśli się podoiłeś budowy tego modelu to skończ go nieważne z jakim efektem. To hobby ma Ci przynosić przyjemność, to nie jest obowiązek żaden.
Mały kończ model a co.
moze wyglądać koszmarnie ale satysfakcja z jego ukończenia bedzie duża
Ja moje pierwsze modele kleiłem z kilkutygodniowymi nawet przerwami.
Jak już skończyłem model to może potrzymałem go z tydzień, a potem na podwórko i lataliśmy z ekipą
.
Modele samolotów chociaż kartonowe latają jak prawdziwe
moze wyglądać koszmarnie ale satysfakcja z jego ukończenia bedzie duża

Ja moje pierwsze modele kleiłem z kilkutygodniowymi nawet przerwami.
Jak już skończyłem model to może potrzymałem go z tydzień, a potem na podwórko i lataliśmy z ekipą

Modele samolotów chociaż kartonowe latają jak prawdziwe
