Ten model miał powstać już dawno, jednak kilka niedokończonych relacji zniechęcały do budowy.
W końcu jednak postanowiłem go pokroić. Najwyżej dołączę do grona modelarzy na tym modelu poległych.
Tradycyjnie okładka

Autor: Zbigniew Sałapa
Skala 1:33
Rysunki montażowe:







Dzięki tamtym relacjom wiedziałem, że trudno spasować szkielet do poszycia. Postanowiłem zeskanować wręgi i pomniejszyć je o 1%. Dodatkowo wydrukowałem je oraz poszycie wewnętrzne na zielonym papierze, gdyż ten piaskowy, który jest w oryginale mi nie odpowiadał.
Budowę rozpocząłem od tego segmentu, który innym sprawiał tyle kłopotów - czyli tego tuż za kabiną pilota.





Wywaliłem część podłużnicy która biegła przez całą długość samolotu i wzmocniłem element w którym będą kotwiczyły skrzydła.


Model buduję na dwie wręgi i łączenia segmentów pozostawiają do życzenia, ale z daleka aż tak tego nie widać.




W porównaniu z Łosiem robi wrażenie


Zakończenie kadłuba sprawiło trochę problemów.


Dziób tego elementu obawiam się najbardziej







Komora bombowa nie ma wewnętrznych oklejek kadłuba. Ja wykorzystałem odcięte drzwi bombowe.
Jako oszklenie używam zestawu Gomix do Halifaxa z Fly Modelu.
Z okazji zbliżających się świąt Wielkiejnocy życzę wszystkim wszystkiego naj i oczywiście ZDROWIA.
Pozdrawiam