PZL P-37B ŁOŚ Relacja z budowy
Moderatorzy: ModTeam, Sekretarz
Witam Prawie dwa tygodnie nieobecności na forum. Prace przy modelu posuwają się mozolnie do przodu. Centropłat już jest gotowy, a oto kolejne fazy jego budowy.
postanowiłem że bomby wkleję w tej fazie budowy bo później może być troszkę trudniej

do górnej części luku dorobiłem i pomalowałem na szaro kawałki tektury , bałem się malować bezpośrednio część okleiny szkieletu centropłata żeby farba nie przesiąkła na drugą stronę.

część dolną okleiny centropłata postanowiłem rozciąć na kawałki aby ułatwić sobie klejenie

klapy też są już gotowe tylko mały retusz i będzie O.K.

i nadszedł czas na skrzydla

to na razie tyle dalszy ciąg po niedzieli.
postanowiłem że bomby wkleję w tej fazie budowy bo później może być troszkę trudniej


do górnej części luku dorobiłem i pomalowałem na szaro kawałki tektury , bałem się malować bezpośrednio część okleiny szkieletu centropłata żeby farba nie przesiąkła na drugą stronę.


część dolną okleiny centropłata postanowiłem rozciąć na kawałki aby ułatwić sobie klejenie



klapy też są już gotowe tylko mały retusz i będzie O.K.

i nadszedł czas na skrzydla

to na razie tyle dalszy ciąg po niedzieli.
po dłuższej nieobecności na forum spowodowanej awarią kompa pojawiam się znowu i kontynuuję relację z łosia.
postanowiłem model zrobić z otwartymi klapami, a oto efekt:

żeberka w klapach powinny mieć małe otworki w wycinance są zaznaczone czarnymi kropkami ja zrobiłem otworki igłą , a oś zrobiłem z cienkiego drucika.
A tak to wygląda wmontowane w skrzydła

skrzydla są tylko przypasowane na sucho

następny etap to wykonaniegondoli silnikowych. Do zobaczenia.
postanowiłem model zrobić z otwartymi klapami, a oto efekt:

żeberka w klapach powinny mieć małe otworki w wycinance są zaznaczone czarnymi kropkami ja zrobiłem otworki igłą , a oś zrobiłem z cienkiego drucika.
A tak to wygląda wmontowane w skrzydła

skrzydla są tylko przypasowane na sucho

następny etap to wykonaniegondoli silnikowych. Do zobaczenia.
-
- Posty: 42
- Rejestracja: 2006-11-23, 19:41
- Lokalizacja: Łódź
Wreszcie przyszedł czas na silniki. Zacząłem budowę od najprostszych elementów:

w modelu cylindry były bardzo uproszczone więc postanowiłem troszkę je utrudnić i wyciąłem kilka kółekabe je ze sobą skleić. cylinder składa sie z ok. 50 kółeczek


w ramach odpoczynku przed złożeniem silników w całość i wbudowaniem ich w osłonę zrobiłem sobie śmigiełka

tyle na dziś.

w modelu cylindry były bardzo uproszczone więc postanowiłem troszkę je utrudnić i wyciąłem kilka kółekabe je ze sobą skleić. cylinder składa sie z ok. 50 kółeczek





w ramach odpoczynku przed złożeniem silników w całość i wbudowaniem ich w osłonę zrobiłem sobie śmigiełka

tyle na dziś.
Zapomniałem [ w tym wieku można mieć już sklerozę]że muszą być jeszcze zamontowane do cylindrów kolektory, które wykonałem z odpowiedniej grubości cyny lutowniczej, każdy cylinder musiałem rozcinać ,rzeźbić miejsce na kolektor, przykleić cynę superglutem potem jeszcze raz sklejać i malować. Niestety nie mam żadnych zdjęć z prowadzenia tych prac bo mi zdechł aparat a nie chciałem dlugo czekać z robotą . Teraz cylindry wyglądają zdecydowanie lepiej [ale niestety musićie mi wierzyć na słowo].
Czas na prezentację kółeczek.
Koła wykonuję w ten sposób: wycinam kółeczka z kartonu za pomocą cyrkla, które sklejam razem aż osiągnę odpowiednią grubość, a następnie wiercę otworek w środku, wkładam odpowiedniej grubości śrubkę z nakrętką mocuję to wszystko do uchwytu wiertarki i szlifuję najpierw papierem o dość grubej gradacji potem coraz drobniejszej aż uzyskam zadowalający efekt.

następnie lakieruję koła lakierem bezbarwnym nitro szpachluję i po wyschnieciu jeszcze raz szlifuję, no i na końcu maluję odpowiednimi farbami;

jak wykonuję golenie nie muszę chyba opisywać


a tak wygląda gotowe podwozie wklejone na swoje miejsce

to na razie tyle , następne będzie koło ogonowe i przód kasłuba.
Koła wykonuję w ten sposób: wycinam kółeczka z kartonu za pomocą cyrkla, które sklejam razem aż osiągnę odpowiednią grubość, a następnie wiercę otworek w środku, wkładam odpowiedniej grubości śrubkę z nakrętką mocuję to wszystko do uchwytu wiertarki i szlifuję najpierw papierem o dość grubej gradacji potem coraz drobniejszej aż uzyskam zadowalający efekt.

następnie lakieruję koła lakierem bezbarwnym nitro szpachluję i po wyschnieciu jeszcze raz szlifuję, no i na końcu maluję odpowiednimi farbami;

jak wykonuję golenie nie muszę chyba opisywać


a tak wygląda gotowe podwozie wklejone na swoje miejsce


to na razie tyle , następne będzie koło ogonowe i przód kasłuba.