[R] Canadair CL-215 | Orlik 10/2007
Moderatorzy: ModTeam, Sekretarz
Witam.
Tak jak obiecałem wklejam nowe fotki.

Od ostatniej aktualizacji powstało niewiele, ukończyłem podwozie, poszycie tylnej części kadłuba, statecznik pionowy i szkielety skrzydeł. Model z powodu swojej nietypowej sylwetki wydaje się prosty, ale to tylko pozory. Mimo iż fotki są słabej jakości widać że nie poradziłem sobie z kadłubem, kilka razy zastanawiałem się czy nie poleci do kosza jednak ostatecznie zdecydowałem że go ukończę.
Pozdrawiam.
Tak jak obiecałem wklejam nowe fotki.





Od ostatniej aktualizacji powstało niewiele, ukończyłem podwozie, poszycie tylnej części kadłuba, statecznik pionowy i szkielety skrzydeł. Model z powodu swojej nietypowej sylwetki wydaje się prosty, ale to tylko pozory. Mimo iż fotki są słabej jakości widać że nie poradziłem sobie z kadłubem, kilka razy zastanawiałem się czy nie poleci do kosza jednak ostatecznie zdecydowałem że go ukończę.
Pozdrawiam.
Może jak by było zbliżenie babola, ja na zdjęciach nic nie widzę. Kosz to zawsze po łatwej drodze a tak przynajmniej kolekcja olbrzymów rośnie. Powodzenia.Abdomen pisze:Mimo iż fotki są słabej jakości widać że nie poradziłem sobie z kadłubem, kilka razy zastanawiałem się czy nie poleci do kosza jednak ostatecznie zdecydowałem że go ukończę.
O wszystkim pisałem już wcześniej ale napiszę jeszcze raz. Po oklejeniu kadłuba burtami brakowało poszycia w dolnej części, musiałem nożykiem przycinać szkielet co widać na jednym ze zdjęć, chyba wszystkie części wnęk podwozia okazały się za duże, otwór w poszyciu na wnękę podwozia przedniego jest za duży ale mozliwe że przez to że chciałem zmieścić wnękę w szkielet i ją przycinałem, poszycie dolnej dziobowej części wystawało za obrys podłużnicy 21, pasowanie górnego poszycia dziobu to zgroza, być może było by lepiej gdyby szkielet nosa nie był tak ubogi, przednią ramkę oszklenia kabiny też musiałem przycinać bo okazała się za duża.
Możliwe że o czymś zapomniałem.
Model jest duży i ładny ale niestety bardzo wymagający.
Możliwe że o czymś zapomniałem.
Model jest duży i ładny ale niestety bardzo wymagający.
Witam.
Ogon ukończony, poszycie krzydeł i szkielety gondol silnikowych.
Skrzydła są założone na sucho, krawędzie natarcia udało się wyprowadzić bez załamań, trochę niespecjalnie poszło mi z końcówkami skrzydła i stateczników poziomych a konkretnie z tymi listkami. Na ostatnim zdjęciu przyłapany na środku ostatni górny fragment poszycia, dopiero po oklejeniu skrzydeł poszyciem mogłem go spasować tak aby zgrały się chodniki.
Szkielety skrzydeł musiałem skracać o 2mm bo brakowało poszycia.
Z większych elementów zostały gondole silnikowe, silniki, lotki, klapy i boczne pływaki. Wszystko z wyjątkiem gondol zostanie przyklejone jednego dnia na sam koniec budowy.
W kolejce czeka już kolejny model, tym razem coś małego.
Pozdrawiam.
Ogon ukończony, poszycie krzydeł i szkielety gondol silnikowych.





Skrzydła są założone na sucho, krawędzie natarcia udało się wyprowadzić bez załamań, trochę niespecjalnie poszło mi z końcówkami skrzydła i stateczników poziomych a konkretnie z tymi listkami. Na ostatnim zdjęciu przyłapany na środku ostatni górny fragment poszycia, dopiero po oklejeniu skrzydeł poszyciem mogłem go spasować tak aby zgrały się chodniki.
Szkielety skrzydeł musiałem skracać o 2mm bo brakowało poszycia.
Z większych elementów zostały gondole silnikowe, silniki, lotki, klapy i boczne pływaki. Wszystko z wyjątkiem gondol zostanie przyklejone jednego dnia na sam koniec budowy.
W kolejce czeka już kolejny model, tym razem coś małego.
Pozdrawiam.
Witam po długiej przerwie.
CL-215 ukończony. Zdjęć mało i raczej słabe bo robione badziewnym aparatem z badziewnego telefonu, a i tak nie ma za bardzo co pokazywać.

Model polecam jedynie modelarzom z bogatym doświadczeniem, wydaje się prosty ale niestety taki nie jest. Ja cieszę się tylko że udało mi się go ukończyć, kilka razy miałem ochotę wyrzucić go do kosza. Jeżeli ktoś się na niego zdecyduje proponuje wstawić w centropłat listewkę aby skrzydła później samoczynnie nie opadły co u mnie się stało.
Powodzenia wsztkim chcącym popełnić CL-215.
Pozdrawiam.
CL-215 ukończony. Zdjęć mało i raczej słabe bo robione badziewnym aparatem z badziewnego telefonu, a i tak nie ma za bardzo co pokazywać.






Model polecam jedynie modelarzom z bogatym doświadczeniem, wydaje się prosty ale niestety taki nie jest. Ja cieszę się tylko że udało mi się go ukończyć, kilka razy miałem ochotę wyrzucić go do kosza. Jeżeli ktoś się na niego zdecyduje proponuje wstawić w centropłat listewkę aby skrzydła później samoczynnie nie opadły co u mnie się stało.
Powodzenia wsztkim chcącym popełnić CL-215.
Pozdrawiam.