Nie było szkoda tylko zrobił jak w opracowaniu,
na początku myślałem że wafelki są ze złej strony (wewnętrzna gąsienicy)
ale byłem pomacać oryginalnego Stuarta w naszym muzeum i tak miało być.
Tutaj foto z instrukcji:
Pamiętajcie też że to wczesna wersja Stuarta całkiem możliwe że potem ogniwa zostały zmienione.