Postanowiłem zaopatrzyć się w aerograf, a żeby się nim malować to muszę mieć na czym ;).
Wybór padł na tankietkę TK-3 w skali 1:35 polskiej firmy RPM:

kierowałem się ceną(17,50) i prostota modelu.
model złożyłem(skleiłem) w 2 wieczory, części do siebie pasują - największy problem miałem z gumowymi gąsienicami. Pozostałe elementy są dobrze spasowane( nie mam porównania).
Jestem na etapie uzupełniania dziur i szczelin szpachlą(pierwszy kontakt z szpachla).
Pewnie jutro dorwę aparat to zrobię zdjęcie - powiecie co poprawić.
Szczegółowe zdjęcia będę udostępniał z etapów malowania.
O moim poziomie dowiem się zapewne od was.
Maluję i kleję figurki, natomiast modelami pancernymi spotkałem się z sturmpanzer IV dragona - pracę ,,zawiesiłem" model za trudny.
Dawniej miałem kontakt w postaci kilku samolotów i jednego helikoptera, robionych z tatą(raczej tata ze mną).