
[RELACJA] M5A1 Stuart [sklejmy.com - młodzież]
Moderatorzy: ModTeam, Sekretarz
Witam wszystkich po prawie półtorarocznej przerwie.
Przez cały ten czas okoliczności nie sprzyjały modelarstwu, ale na powrót chyba nigdy nie jest za późno :)
Postanowiłem pociągnąć do przodu budowę Stuarta. Póki co w 99% skończyłem przedział silnikowy - do zamontowania pozostały tylko przewody łączące zbiorniki paliwa. Oto wynik ostatnich prac:

Przepraszam za jakość zdjęć, robione były telefonem komórkowym przy słabym oświetleniu.
Mimo wakacji czasu na klejenie bardzo brakuje - praca i kurs na prawo jazdy. Postaram się jak najczęściej uaktualniać relację.
Pozdrawiam.
Przez cały ten czas okoliczności nie sprzyjały modelarstwu, ale na powrót chyba nigdy nie jest za późno :)
Postanowiłem pociągnąć do przodu budowę Stuarta. Póki co w 99% skończyłem przedział silnikowy - do zamontowania pozostały tylko przewody łączące zbiorniki paliwa. Oto wynik ostatnich prac:


Przepraszam za jakość zdjęć, robione były telefonem komórkowym przy słabym oświetleniu.
Mimo wakacji czasu na klejenie bardzo brakuje - praca i kurs na prawo jazdy. Postaram się jak najczęściej uaktualniać relację.
Pozdrawiam.
Cześć!
Dużo czasu minęło od mojej ostatniej dłubaniny przy modelach. Czas najwyższy na powrót. Postanowiłem "odkurzyć" Stuarta.
Poniżej obecny stan prac.



Drobiazgi we wnętrzu przedziału bojowego włożone na sucho, jeszcze nie pomalowane. W przedziale silnikowym brak tylko łopat wentylatorów.
Skończyłem koła napędowe. Koła napinające nie mają jeszcze przyklejonych bandaży, ale to nastąpi dopiero po pomalowaniu.
Pozdrawiam.
Dużo czasu minęło od mojej ostatniej dłubaniny przy modelach. Czas najwyższy na powrót. Postanowiłem "odkurzyć" Stuarta.
Poniżej obecny stan prac.









Drobiazgi we wnętrzu przedziału bojowego włożone na sucho, jeszcze nie pomalowane. W przedziale silnikowym brak tylko łopat wentylatorów.
Skończyłem koła napędowe. Koła napinające nie mają jeszcze przyklejonych bandaży, ale to nastąpi dopiero po pomalowaniu.
Pozdrawiam.
Mini-aktualizacja.
Koła napędowe i napinające są już pomalowane. Wnętrze dostało nową warstwę "białego", drobiazgi przyklejone na swoich miejscach. Na spodzie kadłuba leży już pierwsza warstwa farby.
Zdjęcia robione przy słabym oświetleniu - kolory są przekłamane, w dodatku wszystko się świeci jak psu jajka.

Pozdrawiam.
PS. Proszę moderatora o usunięcie dopisku z tematu.
Koła napędowe i napinające są już pomalowane. Wnętrze dostało nową warstwę "białego", drobiazgi przyklejone na swoich miejscach. Na spodzie kadłuba leży już pierwsza warstwa farby.
Zdjęcia robione przy słabym oświetleniu - kolory są przekłamane, w dodatku wszystko się świeci jak psu jajka.




Pozdrawiam.
PS. Proszę moderatora o usunięcie dopisku z tematu.
Aktualizacja miała być "niedługo", jednak jak to zwykle bywa zabrakło czasu na lepienie (sesja, remont).
Powoli kończę wnętrze przedziału załogi. Przybyła amunicja 37mm, siedzenia dla załogi i kilka detali przedniej płyty pancernej.
Na zewnątrz kadłuba przybyły kolektory wydechu i hak, a także osłona przekładni redukcyjnej (wstępnie pomalowana i zeszlifowana).
Po zamknięciu wnętrza prace przeniosą się do układu jezdnego.

Pozdrawiam.
Powoli kończę wnętrze przedziału załogi. Przybyła amunicja 37mm, siedzenia dla załogi i kilka detali przedniej płyty pancernej.
Na zewnątrz kadłuba przybyły kolektory wydechu i hak, a także osłona przekładni redukcyjnej (wstępnie pomalowana i zeszlifowana).
Po zamknięciu wnętrza prace przeniosą się do układu jezdnego.





Pozdrawiam.