Tym razem na mate poleciała, a raczej przypłynęła Błyskawica :)
Zawsze chciałem jakieś pływadło bo po sklejeniu wyglądają bardzo efektownie i imponująco no i teraz sobie jedno zrobię :D

O Wycinance:
Wycinanka przedstawia okręt ze stanu z roku 1944. Model w skali 1:200, niestety nigdzie nie pisze kto opracował ten model, a opracowany został w roku 1997.
O Samym Okręcie:
ORP Błyskawica – niszczyciel typu Grom wprowadzony do służby Marynarki Wojennej w 1937. Od 1976 pełniący rolę okrętu-muzeum. Zastąpił w tej roli ORP "Burza". Jest jednostką bliźniaczą ORP "Grom". Jest to jedyny ocalały polski okręt zbudowany przed II wojną światową oraz najstarszy na świecie wciąż istniejący niszczyciel
Dane Taktyczno-Techniczne:
Stocznia: J.Samuel White Co. Ltd. w Wielkiej Brytanii
Wyporność standardowa: 2011t
Wyporność bojowa: 2144t
Długość całkowita: 114m
Szerokość całkowita: 11.3m
Zanurzenie: 3.1m
Moc turbin: 54000KM
Prędkość maksymalna: 72,35km/h (39 węzłów)
Zasięg: 5556km
Uzbrojenie:
7 dział kal.120mm typu Bofors
4 działka kal.40mm typu Bofors
8 NKM kal.13,2mm typu Hotchkiss
6 w.t. kal.533mm
2 rufowe wyrzutnie bomb głębinowych
2 miotacze bomb głębinowych
załoga 190-210 ludzi
Plany co do budowy:
Dno pomalowane w całości ponieważ oryginalne z wycinanki było 0.5cm za krótkie. Zrobiłem też jak kolega Gromek, czyli wyciąłem bulaje i wkleiłem szarą taśmę dla lepszego efektu. Resztę modelu mam zamiar zrobić w standardzie ale nie boje się próbować "ulepszeń" podczas budowy ;)
Moja Własna opinia:
Najlepiej będzie jak zacytuje kolege Ravena666 z konradusa:
"Model sprawia wrażenie prostego i niewymagającego ale srodze się rozczarowałem, i nie chodzi mi tu o merytorykę ani o pancerny karton. Chodzi mi o jakość samego projektu. W całym jego szkielecie nie ma ANI JEDNEJ (sic!) symetrycznej wręgi. Szkielet - o 2 mm za długi w stos. do pokładu, ale to dało się naprawić. Pokład - po zestawieniu 2 części pokładu głównego tworzą "bumerang". W sumie by naprawić powyższe zonki, skróciłem szkielet o ok. 4 mm. Poszycie dziobowe - niespasowane (chodzi o charakterystyczny załom burt "na prosto"), wykorzystałem do sztukowania burt zadrukowany karton do podklejania części. Kłopoty też były z oklejką rufy, żeby nie orzełek na niej, tobym chyba po raz pierwszy w życiu nie dokończył budowy modelu. Nadbudówka kotłowni - za krótka od strony dziobu o jakieś 2 mm. Nadbudówka dziobowa - też kombinatorka, by wszystko się zgrało - pomost artyleryjski, pierwsze i drugie piętro tejże nadbudówki + dziura na obrotowe stanowisko armat - bez sztukowania się nie obyło.
Po zabraniu się za niego, mimo pozytywnych opinii na forach oraz zaawansowania budowy (zostały mi tylko działka p-lot i olinowanie), mogę stwierdzić, że BYŁBY to model dla początkujących, łatwy i przyjemny, gdyby nie wrażenie, że został zaprojektowany na przysłowiowym "kolanie". Trzeba się dobrze nakombinować, żeby coś z niego wyszło."
Co do tej pory zrobiłem:
Relacje zaczynam dopiero teraz, ponieważ nie wiedziałem co z tego wyjdzie. Jako że mam kadłub skończony, to mogę powiedzieć że coś z tego modelu się uda :)










-Łukasz