Wszyskie arkusze wycinanki najpierw zaimpregnowałem kaponem :)
Czekając na szkielet (lasery) coś tam dłubałem przy modelu .

Relingi :
Kartonowe laserowo wycięte - zaimpregnowane rozcieńczonym (rozpuszczalnik nitro) Kaponem a następnie pomalowany akwarelą odpowiednim kolorem .
Tak przygotowane relingi dają się łatwo formować owalnie , nie gną się słupki , jest sztywny





Upragniony szkielet w końcu dotarł do mnie , po otwarciu paczki zaniepokoiłem sie trochę ponieważ części nie posiadały oznaczeń , ale przystąpiłem do montażu , okazało się że jedna wręga była za duża o 2 mm , zaniepokojony i pełen obaw zacząłem ją szlifować.
Nacięcia linii pomocniczych były za głęboko nacięte na całym szkielecie co łatwo się łamał i bardzo utrudniało prace nad kadłubem.
Jakoś poradziłem sobie z kadłubem , prawie ucieszony z zakończenia , ręce mi opadły ...
dziób unosił sie nad stołem 2 mm i rufa też , powodem tego była lipna tekturka piwna która jest bardzo giętka . Musiałem kadłub wypełnić pianką do kwiatów , efektem tego było ze kadłub wyprostował się , natychmiast go zakaponowałem trzykrotnie.
kilka fotek kadłuba :



Zacząłem przygotowywać się do sklejenia burt , co prawda wycinanka ma dużo rysunków ale akurat opisu składania burt to nie ma prawie w ogóle a składają sie z wielu części ( ogólnie model jest bardzo trudny ) już miałem wszystkie wycięte i poretuszowane , kiedy musiałem wyjść z domu na kolka godzin , natomiast moją kochana ŻONA która też jest modelarzem chciała mi pomóc i zrobić niespodziankę , zaczęła sama sklejać burty i chyba źle to zrobiła bo sam nie mogę sie połapać jak w ogóle miały iść burty , mówi się trudno i klei się dalej , krzyczeć na nią nie będę , dałem buziaka i zacząłem jakoś ukrywać błędy.
ponadto są duże przebarwienia poszycia ( Hal nie popisał się )




Na przebarwienia burt i poszycia zastosuję filtry :)



do następnego razu :)