POGADUCHY
Czas na mała aktualizację. Cały czas przymierzam się do wykonania płata, a że to zadanie trochę mnie stresuje to dla spokoju sumienia dłubię przy równie koniecznych drobiazgach.
Oj czuję się już tą presję czasu i to, że koniec konkursu blisko :-> .
Koledzy czekam na krytyczne uwagi co do mojej pracy i warsztatu. Bez tego nie da rady się doskonalić. Tak więc proszę pisać śmiało niezależnie od posiadanego dorobku i doświadczenia.
Przy okazji dziękuje ci Tad za wszelkie uwagi i wniesienie sporo ciekawych informacji dotyczących tego samolotu.
RELACJA
Zacząłem od kołpaka. Praktycznie nic w nim nie pasuje. Pierwszy segment od dziobu jest za duży, drugi za mały i dopiero trzeci w sam raz. Kształt też nie wydaje mi się do końca prawidłowy, ale to miał być szybki model na konkurs

. Faktycznie gdyby chcieć skleić prawidłowy model tego samolotu trzeba by sięgnąć po nowe opracowanie.
Jakoś to poskładałem do kupy. Przeretuszowałem pastela i dałem warstwę lakieru Humbrola. Dziwne, ale mimo, że nic się nie rozpuszczało i nie widziałem by pastele wchodziły w reakcję z lakierem. To kołpak po dłuższym trzymaniu w palcach sprawia wrażenie lekko lepkiego. Przesechł kilka dni i trochę go przeszlifowałem, jak widać miejscami nawet za mocno. Dałem drugą cieką warstwę lakieru i zrobiłem te oto zdjęcie
Kolejny element to łopaty śmigieł. Wyciąłem i zeszlifowałem po obwodzie krawędzie. Po zwilżeniu za pomocą trzonka pędzelka wyobliłem na gumce do ścierania ołówka. Wkleiłem specjalnie zestrugana wykałaczkę i złożyłem do kupy. Jako ze układ kolorów uznałem za psujący cały odbiór nasączyłem je SG i przeszlifowałem. Dałem na to warstwę czarnej matowej emali olejnej. Jak widać przydał by się jeszcze niewielki szlif dla wyrównania powierzchni.
Kolejnym i ostatnim elementem nad którym pracuje są koła. By nadać im trochę bardziej plastyczny kształt dorobiłem pierścienie zewnętrzne które docelowo mają imitować wypukły balon opony. Wyszlifowane są tylko trzy bo w zapale szlifowania zdarłem skórę z palca. Na zdjęciu są wstępnie pomalowane by po sklejeniu ich w całość nie pomazać już farbą wnętrza felgi koła.
Przy okazji chciałem się zapytać czy może orientujecie się jak osadzić takie koło w wiertarce by ułatwić sobie szlifowanie. Dokładnie chodzi mi o oś. Z czego zrobić by była dość cieką ok. 1mm i koło się na niej nie ślizgało.
WSKAZÓWKI i UWAGI
Jak wspomniałem w relacji model był wstępnie lakierowany lakierem Humbrola. Jedna warstwa jeszcze przed wycięciem. W związku z tym mam kilka spostrzeżeń.
Pierwsza dotyczy klejenia BCG. Otóż przy tym starym kartonie lakier wniknął we włókna i nie utrudnia klejenia wspomnianym klejem, który nadal dobrze i mocno to wszystko wiąże.
Druga dotyczy czasu i podatności na formowanie. Z tym jest coraz gorzej, wraz z upływem czasu,. tak jak w moim przypadku lepiej było by lakierować z wyprzedzeniem po kilka elementów. W porównaniu z początkową plastycznością papieru stale się ona pogarsza zrobił się bardziej sztywny, po tych przeszło dwóch miesiącach trudniej jest juz formować ostre krzywizny.
CDN...