mam przykrą wiadomość tymczasowo muszę spowolnić prace nad ISIAKIEM bo sami wiecie szkoła poprawki itp. Ale obiecuje że nie na długo.a i ostatnio nabyłem sobie dwa takie modeliki:
Zary mam nadzieję, że szybko uwiniesz się z poprawkami i wrócisz do budowy tego is-a (bardzo mi się spodobał )
Widziałem już niejedną relację z budowy modelu Jelcza wywrotki i wychodzi z niego cudo sam też posiadam ten okaz, ale obecnie nie mogę dokończyć nawet kraza 255 (nauka do sesji egzaminacyjnej na studiach).
niom Jelcz bedzie standard ( chodzą słychy że ja w standarcie nie umiem kleic )model jest wystarczająco szczegółowy żeby go jeszcze ulepszać autor sie postarał dobrze
Prezentuję szanownemu gronu czyli wam malutki postęp prac nad modelem :)
prawa strona została wykończona (lewej nie pokazuje narazie bo nie ma co) na płycie tylnej został zamontowany jeden z filtrów (przerobiony) powstały dwa zbiorniki paliwa lecz bez korków a to dlatego że myśle wykonać zacieki powstałe w trakcie nalewania paliwa (tez powstały od zera) przybyły również przykrywy schowków
Żeby nie było że nic nie robie
no to tak robie powoli koła nośne,miedzy czasie bawiłem się z zaciekami na zbiornikach i wyszło to mi tak (foto robione komórką) :
Zary, z tymi zaciekami to przesadziłeś. Raz, że moim zdaniem są zbyt jednolite. Ropa jest tłusta i kurz się do niej lepi, ale powinno to mieść trochę bardziej ziemisty i nierównomierny wygląd.
Wiem, łatwo powiedzieć trudniej zrobić
Piterski wcale z tymi zaciekami nie jest tak źle w rzeczywistości ładnie się prezentują przynajmnie tak mi się wydaje :->
RELACJA
A więc ostatnio postanowiłem odpocząć od zawieszenia i dużej ilości śrubek. Skutkiem czego była moja decyzja o popracowaniu trocha nad kadłubem na pierwszy ogień poszła przykrywa silnika.
Element w opracowaniu nie był zaprojektowany jako ruchomy, ale rozcinając po pewnych liniach (na załączonym obrazku czerwone) i dodając zawiasy można zrobić całkiem niezły element.
W trakcie pracy nad pokrywą narodził się następny problem. Skoro pokrywa będzie otwierana to musi coś pod nią być wiec wiele nie myśląc, postanowiłem wziąć sie za sklejenie od podstaw motoru który napędzą rosyjckie maszyny czyli Rosyjskie V12 jak narazie silnik jest ukończony w 50 %
edit [18:37] Więc silnik zakończyłem myśle że jak pod pokrywę jest wystarczająco dobrze zrobiony,zbytnio przez tą pokrywę nie widać,ale zawsze to coś tam jest. Miałem problem z wsadzeniem silnika ponieważ nie było takiego otworu przez jaki mógł bym go tam wsadzić ,więc sobie zrobiłem odpowiedni otwór. Oceńcie czy może być czy coś mu dorobić
No więc tak: Silnik ukończony i zamontowany w kadłubie Ukończona pokrywa silnika z otwieranym włazem wraz z żaluzjami na przedniej płycie przybyło trochę osprzętu (gąsienice i haki holownicze) Zdjęcia:
Zary to będzie chyba pierwsza uwaga w tej relacji
Chodzi mi o haki, na twoim miejscu spróbował bym im trochę pogrubić "główki" by nie były takie płaskie.
Żeby nie było że nic nie robie
to w najnowszym odcinku zdjęcia z prac nad gąsienicami.
Na razie zestaw składa sie z 20 ogniw skończonych (w 98% skończonych)było by 21 no cóż wypadek przy pracy