



Stoczyłem długą, irytującą i ciężką walkę z fakturą odlewu, efekt jaki jest każdy (chyba) widzi (przez kilkanaście dni nie mam dostępu do normalnego aparatu i zdaję się na iPoda) Nie wiem co o tym sądzić

PS nigdy nie mogłem pojąć czemu modelarze polecają początkującym pojazdy w 1:72, toż to męka w porównaniu z 1:35
