Przepraszam za swoj glupi komentarz. Tak to jest czasami jak czlowiek nie pomysli a napisze zwlaszcza jak jest pod wplywem alkoholu.
Mozna powiedziec, ze dopiero zaczynam zabawe z modelami i jeszcze wiele musze sie nauczyc. Ty masz spore doswiadczenie i ten moj komentarz naprawde byl niepotrzebny. Obiecuje, ze to sie wiecej nie powtorzy i bede myslal za nim cos napisze. Zycze powodzenia w dalszej zabawie z modelami.
[R] Princess Celestia
Moderatorzy: ModTeam, Sekretarz
-
luftwafel9
Bonsoir
Tak na dobry początek to byłem dziś w sklepie modelarskim w Marsylii gdzie pokazałem na tamtejszym komputerze wszystkie wpisy, jakie się ukazały w tym temacie. Po odpowiednim przetłumaczeniu "słowo w słowo" właściciel i parę osób, jakie tam były (pracownik i 3 jego kolegów) omało, co nie skonali ze śmiechu. Pan Henry (właściciel) ują te wpisy tymi oto słowy: "Co za [i tu użył bardzo wulgarnego słowa], to, że oni są z towarzystwa wzajemnej adoracji to nie znaczy że wolno im takie rzeczy pisać na osobę jakiej nie znają osobiście! Na twoim miejscu Mati pokazałbym zdjęcie z ramieniem honoru to może by ostudził tym zapaleńców". Oczywiście takich słów bardzo ciepłych było dużo, ale to jedno udało mi się w gąszczu śmiechu zapamiętać. Co do Le bras d'honneur to daruję sobie ten gest bo na forum nie wolno go pokazywać.
Jedziemy dalej. Dziś wykonałem tylne kopytka↓
Zabrałem się też za wykańczanie głowy poprzez doklejenie uszek↓...
...oraz grzywy↓
Zrobiłem też biżuterię naszyjną↓
Ostatnią rzeczą były skrzydełka↓
No księżniczka nareszcie zaczyna przypominać księżniczkę. Ślicznusia Celestusia!
P.S. To tego majstra co się wpisał że "robota stoi": w modelarstwie pośpiech to najbardziej zdradliwa rzecz na świecie. Jak sam kleisz na szybko to nie popędzaj kogoś by kleił jeszcze szybciej bo od tego to można sobie model rozwalić.
Zaś do tego co przepraszał to: udaj się do AA. Bo widzę że chmiel zbyt mocno uderza tobie do głowy. Oczywiście nie martw się nie zbiję cię bo nie widzę takiej potrzeby. Nie lubię się bić bo siła nie dowodzi męskości.
Tak na dobry początek to byłem dziś w sklepie modelarskim w Marsylii gdzie pokazałem na tamtejszym komputerze wszystkie wpisy, jakie się ukazały w tym temacie. Po odpowiednim przetłumaczeniu "słowo w słowo" właściciel i parę osób, jakie tam były (pracownik i 3 jego kolegów) omało, co nie skonali ze śmiechu. Pan Henry (właściciel) ują te wpisy tymi oto słowy: "Co za [i tu użył bardzo wulgarnego słowa], to, że oni są z towarzystwa wzajemnej adoracji to nie znaczy że wolno im takie rzeczy pisać na osobę jakiej nie znają osobiście! Na twoim miejscu Mati pokazałbym zdjęcie z ramieniem honoru to może by ostudził tym zapaleńców". Oczywiście takich słów bardzo ciepłych było dużo, ale to jedno udało mi się w gąszczu śmiechu zapamiętać. Co do Le bras d'honneur to daruję sobie ten gest bo na forum nie wolno go pokazywać.
Jedziemy dalej. Dziś wykonałem tylne kopytka↓
Zabrałem się też za wykańczanie głowy poprzez doklejenie uszek↓...
...oraz grzywy↓
Zrobiłem też biżuterię naszyjną↓
Ostatnią rzeczą były skrzydełka↓
No księżniczka nareszcie zaczyna przypominać księżniczkę. Ślicznusia Celestusia!
P.S. To tego majstra co się wpisał że "robota stoi": w modelarstwie pośpiech to najbardziej zdradliwa rzecz na świecie. Jak sam kleisz na szybko to nie popędzaj kogoś by kleił jeszcze szybciej bo od tego to można sobie model rozwalić.
Zaś do tego co przepraszał to: udaj się do AA. Bo widzę że chmiel zbyt mocno uderza tobie do głowy. Oczywiście nie martw się nie zbiję cię bo nie widzę takiej potrzeby. Nie lubię się bić bo siła nie dowodzi męskości.
Oooo ja, ale słit, zawsze marzyłem o sklejeniu unicorna...:D:D:D
A tak na poważnie to jak na te przechwałki o doświadczeniu to model wygląda conajmniej źle. Do tej pory myślałem że forum modelarskie to nie jest kwejk.pl.
Ja za twoim przykładem szukam w necie modelu psa który jeździł koleją (pewnie jakimś parowozem ty2 czy coś w tym stylu). Niebawem relacja:D
nie no ogólnie to taka fajna odskocznia od stresów dnia codziennego.
Powodzenia
pozdrawiam czule turlając się ze śmiechu..
A tak na poważnie to jak na te przechwałki o doświadczeniu to model wygląda conajmniej źle. Do tej pory myślałem że forum modelarskie to nie jest kwejk.pl.
Ja za twoim przykładem szukam w necie modelu psa który jeździł koleją (pewnie jakimś parowozem ty2 czy coś w tym stylu). Niebawem relacja:D
nie no ogólnie to taka fajna odskocznia od stresów dnia codziennego.
Powodzenia
pozdrawiam czule turlając się ze śmiechu..
-
luftwafel9
Raczej Alicorna. A zresztą mam to w głębokim poważaniu to co napiszecie bo ta relacja jest po to by pokazać coś innego niż pantera, tygrys, bf-109, spitfire, bismarck, fw-109. Więc dajcie sobie spokój z tymi żartami i docinkami na moją skromną osobę. Bo widzę że sami chcecie mnie sprowokować to użycia słów takich niecenzuralnych a co w konsekfencji doprowadzi do bana. Nie chcecie nie oglądajcie tego to nie wchodzicie tu. Ja nie zmuszam.
Teraz się popłakałemluftwafel9 pisze:Raczej Alicorna. A zresztą mam to w głębokim poważaniu to co napiszecie bo ta relacja jest po to by pokazać coś innego niż pantera, tygrys, bf-109, spitfire, bismarck, fw-109. Więc dajcie sobie spokój z tymi żartami i docinkami na moją skromną osobę. Bo widzę że sami chcecie mnie sprowokować to użycia słów takich niecenzuralnych a co w konsekfencji doprowadzi do bana. Nie chcecie nie oglądajcie tego to nie wchodzicie tu. Ja nie zmuszam.
Jeżeli Twoja szanowna skromna osoba byłaby żeczywiście skromna(tak jak moja) to nie na miejscu byłby wpis że nie chcesz negatywnych komentarzy..
Skończymy żarty jak i ty przestaniesz z nas kpić
Ban?? jeżeli Ty go dostaniesz to pewnie i ja, więc chłopie odrobina pokory
-
luftwafel9
Dostałem takie PW od Luftwafe (ciekawy nick):
"Przepraszam ale czy masz jakieś komunistyczne kożenie skoro każesz mi się nie wywyższać?"
Pisze się korzenie.
(uwaga: rechot)
"Przepraszam ale czy masz jakieś komunistyczne kożenie skoro każesz mi się nie wywyższać?"
Pisze się korzenie.
(uwaga: rechot)
Ostatnio zmieniony 2011-10-13, 21:24 przez OSTOJA, łącznie zmieniany 4 razy.
Kogo nazywasz gamoniem? Jesteś odmieńcem? Myśłalem że jesteś modelarzem, nie nabijam się z powodu wyboru tematu, ale z Twojego podejścia do prowadzenia relacji, Dla mnie możesz sklejać Bóg jeden wie co. Myślałeś że się jakoś wybronisz z tej tandety(chociażby nie umiesz dobrać koloru retuszu prz 11letnim doświadczeniu), no ale my frajerami nie jestesmy. Tyle ode mnie w temacie
klikam i znikam
klikam i znikam
To jest mój ostatni wpis u Ciebie 
A co do modelu: To na innych forach jest wielu naprawdę wielu modelarzy którzy kleją modele figurek, tak z miejsca sobie przypominam, z gwiezdnych wojen, mario bros, trnsformarsa, albo młodego chłopaka co skleił pracujący silnik V12 i jakoś nikt z tamtych nie mial takich problemów o złamanej psychice przez komentarze na temat pracy...
P.S. Skoro Tobie nie zależy na opinii polskich modelarzy to po co tu coś pokazujesz?? pokazuj Panu Heniowi i będziesz szczęśliwy i nie będziesz musiał się kłócić z polaczkami
A Ty mówiłeś o polskiej kulturze.. żenadaluftwafel9 pisze:Bonsoir
Tak na dobry początek to byłem dziś w sklepie modelarskim w Marsylii gdzie pokazałem na tamtejszym komputerze wszystkie wpisy, jakie się ukazały w tym temacie. Po odpowiednim przetłumaczeniu "słowo w słowo" właściciel i parę osób, jakie tam były (pracownik i 3 jego kolegów) omało, co nie skonali ze śmiechu. Pan Henry (właściciel) ują te wpisy tymi oto słowy: "Co za [i tu użył bardzo wulgarnego słowa], to, że oni są z towarzystwa wzajemnej adoracji to nie znaczy że wolno im takie rzeczy pisać na osobę jakiej nie znają osobiście! Na twoim miejscu Mati pokazałbym zdjęcie z ramieniem honoru to może by ostudził tym zapaleńców". Oczywiście takich słów bardzo ciepłych było dużo, ale to jedno udało mi się w gąszczu śmiechu zapamiętać. Co do Le bras d'honneur to daruję sobie ten gest bo na forum nie wolno go pokazywać.
To uważam z Twojej strony było bardzo nie na miejscu.. kolega przeprosił a Ty tak?? większa żenadaluftwafel9 pisze: Zaś do tego co przepraszał to: udaj się do AA. Bo widzę że chmiel zbyt mocno uderza tobie do głowy. Oczywiście nie martw się nie zbiję cię bo nie widzę takiej potrzeby. Nie lubię się bić bo siła nie dowodzi męskości.
A co do modelu: To na innych forach jest wielu naprawdę wielu modelarzy którzy kleją modele figurek, tak z miejsca sobie przypominam, z gwiezdnych wojen, mario bros, trnsformarsa, albo młodego chłopaka co skleił pracujący silnik V12 i jakoś nikt z tamtych nie mial takich problemów o złamanej psychice przez komentarze na temat pracy...
P.S. Skoro Tobie nie zależy na opinii polskich modelarzy to po co tu coś pokazujesz?? pokazuj Panu Heniowi i będziesz szczęśliwy i nie będziesz musiał się kłócić z polaczkami
No faktycznie na tym forum można zobaczyć tylko panterę, tygrysa, bf-109, fw-109, spitfire, bismarcka zwłaszcza w kartonie.luftwafel9 pisze:[...]ta relacja jest po to by pokazać coś innego niż pantera, tygrys, bf-109, spitfire, bismarck, fw-109. [...]
To tak ode mnie, co do figurki to się nie wypowiadam bo nie wolno...
Posłuchaj Mathieu . Podejżewam, że nikt nie ma za złe jaki temat wybrałeś 
. Bo model kartonowy jest modelem jaki by nie był , czy jest to oklepany Bf-109 czy prima balerina . Każdy skleja to co lubi
Najbardziej jak nas nazwałeś "Polaków" (tak mi się zdaje) rozsierdziło to , że zaczynasz relację jako nowy i od razu nie "akceptujesz komentarzy negatywnych". Piszesz że masz 11 lat doświadczenia. Jeśli to jest 11 lat doświadczenia to jeszcze długa droga przed Tobą. Pokaż nam ten zestaw wszelakiej maści modeli samolotów, pojazdów, itd. bo może tamte są sklejane bardziej precyzyjnie, a my na podstawie tego pegaza źle Cię oceniamy
Jednak myślę, że dużo Ci brakuje bo sklejasz tylko bryłę kanciastą, a jest na niej wiele niedociągnięć w precyzji klejenia o retuszu nie wspominając.
I zrozum, że komentarze negatywne nie są po to żeby komuś dopiec tylko pokazać potknięcia nad którymi trzeba jeszcze popracować.
Ja sklejam akurat taki model http://www.papermodels.pl/index.php?topic=9799.0 . I nie jestem z tych modelarzy best of the best. I nie jest to model z tych najprostszych. I każdą krytykę przyjmę na klatę bo to właśnie ona motywuje do podnoszenia swoich umiejętnośći.
I tego samego Ci życzę ! Przyjmij wszystko na klatę i klej dalej swój model do końca.
Oczywiście czekam na kilka fotek tej sterty wspaniałych latadeł i etc. o których wspomniałeś
. Bo model kartonowy jest modelem jaki by nie był , czy jest to oklepany Bf-109 czy prima balerina . Każdy skleja to co lubi Najbardziej jak nas nazwałeś "Polaków" (tak mi się zdaje) rozsierdziło to , że zaczynasz relację jako nowy i od razu nie "akceptujesz komentarzy negatywnych". Piszesz że masz 11 lat doświadczenia. Jeśli to jest 11 lat doświadczenia to jeszcze długa droga przed Tobą. Pokaż nam ten zestaw wszelakiej maści modeli samolotów, pojazdów, itd. bo może tamte są sklejane bardziej precyzyjnie, a my na podstawie tego pegaza źle Cię oceniamy
Jednak myślę, że dużo Ci brakuje bo sklejasz tylko bryłę kanciastą, a jest na niej wiele niedociągnięć w precyzji klejenia o retuszu nie wspominając.
I zrozum, że komentarze negatywne nie są po to żeby komuś dopiec tylko pokazać potknięcia nad którymi trzeba jeszcze popracować.
Ja sklejam akurat taki model http://www.papermodels.pl/index.php?topic=9799.0 . I nie jestem z tych modelarzy best of the best. I nie jest to model z tych najprostszych. I każdą krytykę przyjmę na klatę bo to właśnie ona motywuje do podnoszenia swoich umiejętnośći.
I tego samego Ci życzę ! Przyjmij wszystko na klatę i klej dalej swój model do końca.
Oczywiście czekam na kilka fotek tej sterty wspaniałych latadeł i etc. o których wspomniałeś
No co wy ludzie chcecie, ja tak wypasionego modelu, sklejanego z tak zachwycającą jakością nie widziałem od wielu lat. Naprawdę, od wielu ... Zaraz, zaraz, niech sobie przypomnę , kiedy to ostatni raz widziałem takie cuda . A już wiem !!!! To było jakieś 22 lata temu. Mniej więcej. Ja, moja wtedy jeszcze malutka córka i wycinanki z "Misia". Faktycznie, one były równie trudne do wykonania jak "Księżniczka Celestia".
Szczery szacunek dla autora niniejszej relacji, naprawdę pięknie sklejasz. Rozumiem, że reprezentujesz typowy, wysoki - bo z jedenastoletnim doświadczeniem jakże mogłoby być inaczej - poziom modelarstwa kartonowego typowy dla Francji (tu pozdrowienia dla p. Henryka ze sklepu oraz jego trzech kolegów). Tak na marginesie, mogę Cię zapewnić, że koledzy ze świata modelarskiego w Niemczech oraz Anglii mają odmienne zdanie na temat polskich modelarzy kartonowych. Chyba nie muszę dodawać, ze bardzo pochlebny.
Adieu.
Szczery szacunek dla autora niniejszej relacji, naprawdę pięknie sklejasz. Rozumiem, że reprezentujesz typowy, wysoki - bo z jedenastoletnim doświadczeniem jakże mogłoby być inaczej - poziom modelarstwa kartonowego typowy dla Francji (tu pozdrowienia dla p. Henryka ze sklepu oraz jego trzech kolegów). Tak na marginesie, mogę Cię zapewnić, że koledzy ze świata modelarskiego w Niemczech oraz Anglii mają odmienne zdanie na temat polskich modelarzy kartonowych. Chyba nie muszę dodawać, ze bardzo pochlebny.
Adieu.