Udało mi się w końcu coś skończyć.
osiągnięty efekt może pozostawia nieco do życzenia ale cóż. Bardziej chciałem go skończyć niż "skoszować".
Model został wykonany z pierwszego wydania z dodatkiem dwóch errat. Planowany był raczej jako czasozabijacz. Pomimo że wykonany z użyciem errat to i tak wygląda lepiej niż modele innych wydawców pochodzące z jednej wycinanki.
Zdjęć jak zwykle sporo choć niezbyt dobrej jakości bo tak długo nie robiłem galerii końcowej, ze zapomniałem jak się robi dobre zdjęcia.




























I ze starszym bratem wykonanym wcześniej, choć wydanym później.


Pozdrawiam.