Horch Kfz 15 - Italeri 1:35
Moderatorzy: ModTeam, Sekretarz
- RysiuMajster
- Posty: 421
- Rejestracja: 2010-08-29, 20:32
- Lokalizacja: Wrocław
- Kontakt:
Zbyt mało uwagi poświęcasz szczegołom i jakości obrobki emementow, szpachlowaniu i malowaniu. Brudzenie wyszło Ci niestety słabo, całkowicie przypadkowe i mało realne.
Nie ma sensu się czarować że jest pięknie cudni itd. Osobiście nie przepadam za komentarzami z achami i echami więc też ich z zasady nie praktykuję.
Pozdr.
Nie ma sensu się czarować że jest pięknie cudni itd. Osobiście nie przepadam za komentarzami z achami i echami więc też ich z zasady nie praktykuję.
Pozdr.
Przyjrzyj się powłoce farby, jest nierowna, jakby jakieś farfocle się poprzyklejały, na podwoziu masz ślady po wypychaczach, brudzenie szyby to też do udanych raczej nie należ. Karoseria wygląda jakby ktoś ją szmatą ubrudzoną smarem puaśkał.
Nie bierz tego jako atak a raczej jako sugestie co można poprawić
Nie bierz tego jako atak a raczej jako sugestie co można poprawić

szyby... masz racje to ja nawet potrafie stwierdzić że są kiczowate, te ślady po wypychaczach na podwoziu też są można je zakryć a nie krytykować (nie napisałem że to galeria końcowa) nie równości w malowaniu karoserii... myślisz że niemcy szykując swoje wozy do wojny zlecali malowanie detali np. GALWANO TECHNICE ??? (Damy wam pomalowac nasze pojazdy ale jak zobaczymy jakąś nierówność to was rozszczelamy) równie dobrze to ten wóz mógł służyć w na froncie w rosji i nabawił się gdzieniegdzie rdzy... a gdy go wysłali do afryki to w pośpiechu nic z nią nie robiąc po prostu zamalowali. Odmośnie brudzeń to może i masz racje ale to nie zmienia faktu że powinieneś dać jakieś rady a nie wywyższać się ponad innych
Nie wywyższam się, broń boże
sam słabo kleję modele i mam wielkie problemy żeby jakikolwiek skończyć - w końcu dopiero się uczę. Ślady po wypychaczach w ogolnie przyjętych standardach modelarskich uwowamy na początku przed samym malowaniem.
Aspekty 'co by było gdyby' to zupełnie inna sprawa zwie się to potocznie radosną tworczoscią modelarza, skoro masz taką wizję to nikt nie ma prawa Ci czegokolwiek narzucać.
Ja chciałem Ci jedynie zwrocić uwagę na kilka drobnych aczkolwiek istotnych drobiazgow kt. z całą pewnością dodają na jakości Twojej pracy.
Twoj model - Twoja zabawa ale warto na nią spojrzeć krytycznym okiem bo wiadomo, że nikt mistrzem się nie rodzi.
To tyle doemnie.
Powodzenia i pozdrawiam
R.

Aspekty 'co by było gdyby' to zupełnie inna sprawa zwie się to potocznie radosną tworczoscią modelarza, skoro masz taką wizję to nikt nie ma prawa Ci czegokolwiek narzucać.
Ja chciałem Ci jedynie zwrocić uwagę na kilka drobnych aczkolwiek istotnych drobiazgow kt. z całą pewnością dodają na jakości Twojej pracy.
Twoj model - Twoja zabawa ale warto na nią spojrzeć krytycznym okiem bo wiadomo, że nikt mistrzem się nie rodzi.
To tyle doemnie.
Powodzenia i pozdrawiam
R.