Na początek, jak zwykle u mnie okładeczka:

Opracowanie rosyjskiego wydawnictwa. W zasadzie jest to... Fly Model, lecz wszystko zostało nieco upiększone, modelik posiada ładniejsze malowanie, rysunki montażowe zupełnie inne.... ale, proszę samemu zobaczyć:

Model stanowi dla mnie pewne wyzwanie. Nie jest to już typowe oklejanie wręg, jak w MM, lecz szkielet jest już bardziej złożony. Kabina jest dosyć trudna, wymaga poświęcenia czasu i dokładności. Mam nadzieję, że sobie z tym jakoś poradzę...
Nie wiedziałem w sumie od czego zacząć, tyle tego wszystkiego dla mnie... Zatem zabrałem się za szkielet części ogonowej i statecznika pionowego:

Chyba użyłem zbyt grubej tekturki...

Pozdrawiam.