W lutym 2009 rozpoczołem budowę tego oto pełzacza. Relacja była prowadzona na papermodels, ale w związku z tym, że tamto forum strasznie kulawo działa, a po przenosinach działa jeszcze gorzej postanowiłem i ja się przenieść ze swoją relacją tutaj.
Model M3 Lee pochodzi z 1996 r. Autor jak to często w GPM bywa pozostaje nieznany. Skala jedyna słuszna dla pojazdów czyli 1:25. Model rozrysowany został na 10 stronach kartonu + 2 offsetu.
Wymiary :
dł: 23cm
szer: 11 cm
wys: 13 cm
Do budowy tego właśnie modelu skłoniła mnie bardzo ciekawa metoda wykonania gąsek zaprezentowana przez RomanaC w wydanym przez WAK Stuarcie.
Oto okładka

Rysunki, które zajmują 2 strony i opis dodaktowo strona.

Przykładowy arkusz

Na pierwszy ogień jak to zwykle w czołgach bywa poszedł szkielet:



Po oklejeniu kadłuba zawładneła mną nitomania




Bardzo mnie martwi tył pojazdu. Jeśli się nie mylę to tutaj powinny być drzwiczki i wyprowadzenia wydechu a jest wielkie nic.

Pierwsze próby malowania









Wykonałem drzwiczki inspekcyjne z tyłu, w modelu ich nie było. Przeszczepiłem też mocowanie koła napinającego z Shermana z GPM. Brakuje szybek w wizjerach, ale wstawie je jak zakończe malowanie





Zapraszam do śledzenia dalszych postępów mały update jeszcze przed świętami
Pozdrawiam