Tym razem wystartuje z czymś trochę większym od Bf-109. Do modelu będę podchodził poraz drugi, jednak tym razem malował będę go za pomocą pędzelków a nie sprayu. Opracowanie dość znane z racji naszpikowania babolami, które dają się we znaki już w pierwszych etapach budowy, jednak ja się ich nie boję. W przypadku modelu malowanego w całości zawsze można coś poprawić lub narysować od nowa.
Ale do rzeczy.
Na początek okładeczka.

Przystępujemy do pracy, i już potykamy się o pierwszą mine. Podłużnice ostoi (ramy) mają mieć drubość 2mm, jednak oznaczenia wprowadzają w błąd. Części 1 i 1a powinny być naklejone na 1mm tekturę, jako że przy cz. 1 są trzy gwiazdki (***) które oznaczają tekturę 1mm tak przy cz. 1a już ich nie ma.
Nastepnie w cz. 7 wcięcia w które mają wchodzić podłużnice mają 3mm.

W częściach 6 i 7 są podłóżne wycięcia przez które ma przechodzić dźwignia sterowania mechanizmem parodzielczym i tu.... no właśnie, dźwignia znajduje się po prawej stronie parowozu, a nie po lewej jak pokazuje to rysunek.
W dalszej kolejności elementy do których mają być mocowane resory. Cz. 18, 19 i 20 na rysunku narysowane są prawidłowo, natomiast 21 tylko w miejscu gdzie narysowany jest resor. W przypadku tych elementów mamy do czynienia tylko z błędami w rysunku, po przyklejeniu ich na swoje miejsca wszystko jest OK.



Na razie tyle.
Pozdrawiam.