[R/G] MM 12/1967 PWS-54 [KONKURS]

[Qwark]

Jak waszym zdaniem to wyszło?

Moim skromnym zdaniem- wcale nie gorzej niż drutowane silniki, a bardziej naturalnie.

[belfast]

widziałem Twoje poczynania na innym forum i muszę przyznać że moim zdaniem wygląda to imponująco

[tad]

Cześć,
fajnie to wyszło. Mów co chcesz - może i żeberka kartoflane, ale za to pierścień T. poprawny. Zresztą nie oczekuj wiele od starej makulatury - wystarczy, że jest spasowane. Pamiętny Junior vel Rodaka lepił te starocie na Gryfie i Konradusie i wprost rozpływał się ze szczęścia, jak mu proste walce pasowały. Potem robił z tego zarzut nowym wycinankom (tym o kilkaset części więcej...), że są złe, skoro coś tam nie podeszło

Dlaczego fotki są takie niewyraźne i małe?

Powodzenia w budowie!
TAD

[OSTOJA]

ale za to pierścień T. poprawny

I tu się mylisz - na trzy części wchodzące w skład pierścienia T. jedna nie nadawała się. Ta skreślona. Musiałem ją dorobić węższą i w innym kształcie. Są też inne mankamety, ale o tym innym razem.

[tad]

Skoro nie pasowało to wszystko w normie - ulżyło mi - Junior miałby się z pyszna. A swoją drogą - zaprojektowanie tego pierścienia jak na zdjęciu dzisiaj by nie przeszło (schodek). Powód, dlaczego te starocie naprawdę nadają się tylko do oglądania.
TAD

[OSTOJA]

Natknąłem się chyba na przeszkodę nie do przeskoczenia. To, że wręga nie pasuje (bardzo) to "małe piwko", ale brak "zgrywania" się kolejnych segmentów kadłuba jest dla mnie nie do przeskoczenia. Chyba ten modelik pójdzie "paść się na zieloną trawkę" - chyba, że zrobię scan i wydruk od nowa, ale tym razem sam nie przez osoby trzecie.

[Piterski]

Upss... :->

Ciekawe jak z tego wybrniesz.

[OSTOJA]

Piotrek, jakoś będę kombinował jak koń pod górę.

Jadę dalej, próbuję stworzyć kabinę w tym "fruwaku".

[Kroolo]

Może powycinasz wszystkie poszycia i podocinasz tak, aby obwody sąsiadujących się zgadzały. Wręgi i tak nie pasują więc to chyba będzie mniej roboty niż skanować i drukować?

[OSTOJA]

Kroolo, nic się nie martw, wszystko powinno być OK.

Kolejny segment kabiny wklejony i pomalutku do przodu, ale w tym przypadku to raczej do tyłu.

[OSTOJA]

Kabinki ciąg dalszy. Tylny segment został dodatkowo przecięty w dwóch miejscach, skrócony i sklejony tak by pasował ciąg okienek i drzwi. Na zgrywanie się kolorów na spodzie kadłuba nie było możliwości.

[OSTOJA]

Trzeba zrobić centropłat by ruszyć dalej z kadłubem bo nie wiem jaką wysokość powinien mieć kadłub za centropłatem - autorowi nie wierzę, żadna z jego wręg kadłubowych nie pasuje. Również pokrycie centropłata jest "sieknięte", autor wyrysował piękną elipsę na styku centropłat - tylna część kadłuba sugerując w ten sposób, że kształt kadłuba w swojej górnej powierzchni jest obły a kadłub jest w przekroju prostokątny z zaokrąglonymi narożami:



Dlatego musiałem najpierw zaprojektować szkielet skrzydła:

[OSTOJA]

Centropłat i pasowanie do k-ba. Myślałem, że będzie gorzej, ale jest do "przełknięcia".

[OSTOJA]

Skórzane fotele jeszcze nie mają nóżek. Nie mogę się zdecydować jak je ustawić. Na drugim zdjęciu fotel stoi w "świetle" drzwi i chyba tak będzie źle. Prawdopodobnie ustawię je tak jak na pierwszym zdjęciu. Mozna jeszcze kawałek dywanika rzucić na podłogę.

[Krakus]

Po co Ci dywanik skoro to był samolot pasażersko-pocztowy.
Ja na zasadzie , ten kto się na ty nie zna będzie myślał, że tak ma być, wykombinowałbym coś, aby ,, poczta nie ganiała po podłodze,,