Co wybrać ?
Moderatorzy: ModTeam, Sekretarz
Co wybrać ?
Mam problem.Zamiarem moim jest kupić sobie jakiś model kartonowy z modelika.Tylko teraz jest problem nie wiem na który się zdecydować i który jest łatwiejszy z wymienionych modeli poniżej:
Polonez Cargo Ambulance
Ba-64
Jeśli oba są trudne to czekam na wasze propozycje z modelami.Oczywiście tylko z MODELIKA oraz z kategori pojazdy pancerne i samochody.
Polonez Cargo Ambulance
Ba-64
Jeśli oba są trudne to czekam na wasze propozycje z modelami.Oczywiście tylko z MODELIKA oraz z kategori pojazdy pancerne i samochody.
Witam
według mnie te dwa modele są na podobnym poziomie
nie obraź się na mnie ale wydaje mi się że są jeszcze za trudne dla Ciebie. myślę że efekt mógłby być podobny do zdjęcia jakie wstawiłeś do poldka kolegiScorpionsa... spróbuj z łatwiejszymi modelami.. np.:
http://www.gpm.pl/index.php?akcja=produkt&edycja=3340
to jest tylko jeden przykład na model.. nie porywaj się z motyką na księżyc tylko staraj się nabierać wprawy żeby móc później kleić dobre modele..

według mnie te dwa modele są na podobnym poziomie


to jest tylko jeden przykład na model.. nie porywaj się z motyką na księżyc tylko staraj się nabierać wprawy żeby móc później kleić dobre modele..
Ależ belfast skleiłem już model latarni morskiej z gpm'a i samochód darmowy z internetu,który musiałem kleić zwykłym klejem ponieważ szewski rozmazywał papier.Więc mam trochę wprawy,chcę zabrać się za coś porządnego a nie tylko za krojenie modeli z 2 lub 3 arkuszami.Więc noi tak kupię kturyś z nich.
A i jeszcze jedno mój kuzyn skleił bryzę tą co ty masz a był to jego pierwszy model!
A i jeszcze jedno mój kuzyn skleił bryzę tą co ty masz a był to jego pierwszy model!
Chyba też tak zrobię.Moim zdaniem wybierz Ba-64
Myślałem , że się nie wypowiem , ale jaednak.
Ja w pełni zgadzam sie z Belfastem , aczkolwiek od czegos trzeba zacząć.
Moim zdaniem musisz się określić co wolisz mieć na półce Ruską "pancerkę" czy Polską myśl techniczną. Bez urazy ale zakładam , że oba modele nie wyjdą Ci zbyt idealnie , no ale człowiek uczy sie na błędach , nie znam osobiście opracowania modelu BA , jedynie gdzieś widziałem , że modelarz miał z nim problem ( jak w każdym modelu
), natomiast poloneza mogę polecić , gdyż jest on modelem prostym i można próbować od niego zaczynać , co nieznaczy , że należy do niego podejść obojętnie , na swój sposób każdy model jest trudny , tak więc powodzenia.
pzdr.
Ja w pełni zgadzam sie z Belfastem , aczkolwiek od czegos trzeba zacząć.
Moim zdaniem musisz się określić co wolisz mieć na półce Ruską "pancerkę" czy Polską myśl techniczną. Bez urazy ale zakładam , że oba modele nie wyjdą Ci zbyt idealnie , no ale człowiek uczy sie na błędach , nie znam osobiście opracowania modelu BA , jedynie gdzieś widziałem , że modelarz miał z nim problem ( jak w każdym modelu

pzdr.
Nad tym Fordem to bym sie zastanowił , z tego co pamietam to ma on koła szprychowe (chyba) i raczej nie dasz rady ich zrobić , odradzałbym również czołg zaproponawany przez Kroolo , bo wykonanie kół oraz gąsienic może przyprawić o nerwicę
Jeżeli decydujesz się na któryś z tych samochodów wojskowych to wybrałbym BA.
pzdr.

pzdr.
Kroolo zgadzam się z tobą (chociaż temat nieaktualny) bardziej miałem na myśli powtarzające się elementy , jak np. koła , a tak mało ich tam nie ma
niektórzy robią jedno ,dwa koła i w ramach odpoczynku robią coś innego , a później wracaja do kół , w przypadku niejako początkującego zrobi jedno , dwa , może trzecie koło i szlag go trafi , nawet jeżeli te koła nie są zbytnio uszczegółowione , a pozatym dochodzi jeszcze kwestia gąsienic , które nawet zrobione z pasków muszą być wyciete równo i dokładnie , no a potem trzeba je jeszcze umiejetnie nałożyć na koła. A tak w ogóle czołg , jakikolwiek , posiada szkielet , a sam napewno dobrze wiesz , że samo zrobienie szkieletu nie jest takie proste , aby później poszycie pasowało idealnie. Jak znam życie , a widziałem już takie przypadki , szkielet na pewno zostałby wyciety nierówno , nieoszlifowany , no i nie pasowałoby poszycie po czym czołg trafiłby do kosza , bo jest źle opracowany...czyż nie
Dlatego nie polecałbym czołgu ani żadnego "szkieletowego" modelu na początek , no chyba że szkielet składa się z 4 wręg , które mają podtrzymywać niewielkie poszycie , to co innego. Zresztą z tego co pamietam to budujesz T-27 , więc wiesz o co mi chodzi. Tak czy siak Misiek czekamy na relację.
pzdr. i sorry za taki długi text
P.S. Może ja go sobie kupię i zobaczę czy on taki prosty jak na stronie piszą
, chociaż czołgów generalnie nie sklejam



Dlatego nie polecałbym czołgu ani żadnego "szkieletowego" modelu na początek , no chyba że szkielet składa się z 4 wręg , które mają podtrzymywać niewielkie poszycie , to co innego. Zresztą z tego co pamietam to budujesz T-27 , więc wiesz o co mi chodzi. Tak czy siak Misiek czekamy na relację.
pzdr. i sorry za taki długi text

P.S. Może ja go sobie kupię i zobaczę czy on taki prosty jak na stronie piszą





Na pierwszy model jasne, na pierwszy czołg - wg mnie świetnie pasuje i spełnia Twe kryteria. Sam żałuję że nie wybrałem go zamiast wspomnianego T-27 :/ No ale to ciągle poza tematem, który się wyczerpałscorpions pisze:nie polecałbym czołgu ani żadnego "szkieletowego" modelu na początek , no chyba że szkielet składa się z 4 wręg , które mają podtrzymywać niewielkie poszycie , to co innego

No generalnie od jakiegoś czołgu trzeba zacząćKroolo pisze:na pierwszy czołg - wg mnie świetnie pasuje i spełnia Twe kryteria




P.S. Lubię takie dyskusje , chociaż znów sie rozpisałem

Jako założyciel tematu należy coś napisać...
Więc jak już pisałem kupiłem forda TFC.Z pomocą przyszedł mi kartonwork.pl do którego nie cenie chętnej przyjaźni.Dla tego się tam nie zarejestrowałem.
Są tam dwie relacje z budowy modelu Wójka Andrzeja oraz Rutka64.Nie używali oni wręg ponieważ model jest na tyle krótki że bez wręg konstrukcja może być stabilna.Lecz ja ich użyję.
Miałem już jedną przygodę wręgami gdyż za bardzo się napaliłem na model samolotu z mm'a i wręgi mi nie pasowały z karoserią.
Myślę że mi się uda.
Więc jak już pisałem kupiłem forda TFC.Z pomocą przyszedł mi kartonwork.pl do którego nie cenie chętnej przyjaźni.Dla tego się tam nie zarejestrowałem.
Są tam dwie relacje z budowy modelu Wójka Andrzeja oraz Rutka64.Nie używali oni wręg ponieważ model jest na tyle krótki że bez wręg konstrukcja może być stabilna.Lecz ja ich użyję.
Miałem już jedną przygodę wręgami gdyż za bardzo się napaliłem na model samolotu z mm'a i wręgi mi nie pasowały z karoserią.
Myślę że mi się uda.
