tak się śmieje ale z tego co mnie się wydaje i kojarzę to te siedzenia pojedyncze powinny być na jednej wysokości z tym fotelem nad nagrzewnicą..scorpions pisze:
Nóżki są , tyle że z kartonu , bo mi się nie chciało drutu wyginać zresztą nawet nie mam tyle drutu tak więc zostaje jak jest a po założeniu karoserii i tak nie będzie widać na czym one stoją hhe
[Relacja] Jelcz Berliet PR 100 (Modelik)
Moderatorzy: ModTeam, Sekretarz
Nom teoretycznie masz rację , ale gdyby pozostałe fotele ustawić równo z nagrzewnicą to ludzie musieliby na nie wskakiwać jak małpy bo byłyby bardzo wysoko , a z kolei po fotelem nad nagrzewnicą jest nadkole więc człowiek robi krok na nadkole i wygodnie zasiada rozkoszując się jazdą.belfast pisze:ale z tego co mnie się wydaje i kojarzę to te siedzenia pojedyncze powinny być na jednej wysokości z tym fotelem nad nagrzewnicą..
Niewiem jak było w realu ( a na pewno było inaczej ) ale u mnie tak zostanie , gdybym podniósł te fotele musiałbym podnieść też pozostałe aby zachować proporcje wysokości tak więc zostawmy jak jest . Sądzę że autor projektu po prostu nie brał pod uwagę proporcji wysokości foteli do reszty pojazdu i dlatego teraz jest za nisko ale jak ustawić je na jednej wysokości to będzie za wysoko , choć z drugiej strony masz rację ,po przyłożeniu burty , przez okno w ogóle tych foteli nie widać a chociaż kawałek poręczy powinien wystawać tak więc jutro je trochę podniosę ale na jednej wysokości i tak raczej nie będą - trudno.
papa
witam
ja z oczywistych powodów nie pamiętam jak to było w tych jelczach
ale mnie się kojarzy po przykładzie innych autobusów użytkowanych przez Warszawę, to te siedzenia pojedyncze były właśnie na wysokich nóżkach i zawsze tam było mało miejsca na nogi:-P
W relacji którą mi sam polecałeś u mnie w temacie autor także wyszedł z podobnego założenia i także je poustawiał na wysokich nogach
a co do skakania na nie to chyna nie bardzo b y tak było bo te nogi proponowane przez autora mają jakieś 15 mm wysokości co w prawdziwym autobusie dawało by koło 38 cm a to wysoko nie jest
ale to tylko taka mała dygresja 
ale tak już serio to czy to siedzenie z nagrzewnicą nie powinno być ustawione w drugą stronę
bo tej konfiguracji człowiek na tym fotelu całował by buty pasażera na nadkolu
pozdrawiam

ja z oczywistych powodów nie pamiętam jak to było w tych jelczach

W relacji którą mi sam polecałeś u mnie w temacie autor także wyszedł z podobnego założenia i także je poustawiał na wysokich nogach



ale tak już serio to czy to siedzenie z nagrzewnicą nie powinno być ustawione w drugą stronę



pozdrawiam
Dobra wygrałeś będą na jednej wysokości na nóżkach z drutu.
Nom ja też bym powiedział że powinno być w drugą stronę ale patrząc na rysunek w instrukcji jest skierowane w tą stronę co u mnie ale nie wnikając jak było naprawdę odwrócę go.belfast pisze:ale tak już serio to czy to siedzenie z nagrzewnicą nie powinno być ustawione w drugą stronę
Ostatnio zmieniony 2009-07-01, 09:09 przez scorpions, łącznie zmieniany 1 raz.
Nom , dlatego właśnie prowadzę relację i muszę powiedzieć że podoba mi się to , bo dzięki ludziom oglądającym moje wypociny dużo rzeczy można zrobić tak jak powinno być ( wdając się w takie właśnie dyskusje , oczywiście niejako na wesoło ) a pozatym taka relacja motywuje do jak najdokładniejszej pracy , bo człowiek zdaje sobie sprawę , że ktoś to będzie oglądał i wyłapywał błędy , a na innych forach widziałem jak niektórzy prowadzili relację na której pisali że to zrobią tak a nie inaczej , ludzie mu mówili żeby spróbował zrobić tak jak powinno być a on się obrażał i znikał a chyba nie o to chodzi , owszem człowiek skleja dla siebie , ale pokazując to co robi publicznie musi się liczyć nie tylko ze słowami uznania , gdybym nie pokazywał tej relacji i nikt by się np. tymi nóżkami nie interesował to by zostały z kartonu i tyle a tak jak widać dzięki belfastowi efekt jest dużo lepszy.
Na razie trwają prace nad silnikiem , może pokażę co do tej pory zdziałałem:
komora silnika , blok (chyba) i chłodnica

No i powkładane do komory ( oczywiście to jeszcze nie wszystko)

I tak na zakończenie , długo się wachałem czy założyć relację z budowy ale teraz widać iż naprawdę warto gdyż praktycznie działa to tylko podbudowująco tak więc do zobaczenia.
Na razie trwają prace nad silnikiem , może pokażę co do tej pory zdziałałem:
komora silnika , blok (chyba) i chłodnica



No i powkładane do komory ( oczywiście to jeszcze nie wszystko)

I tak na zakończenie , długo się wachałem czy założyć relację z budowy ale teraz widać iż naprawdę warto gdyż praktycznie działa to tylko podbudowująco tak więc do zobaczenia.
Witam
fajnie Ci to idzie, ja jakoś nie mogę się zabrać za ten silnik
coś mnie zdecydowanie odciąga i zniechęca do jego budowy
pewnie będę odwlekał jego budowę tak długo jak się da
a czy później nie będziesz miał problemu żeby włożyć całość do środka nie uszkadzając silnika:?:
pozdrawiam

zdecydowanie się z tym zgadzamscorpions pisze: I tak na zakończenie , długo się wachałem czy założyć relację z budowy ale teraz widać iż naprawdę warto gdyż praktycznie działa to tylko podbudowująco tak więc do zobaczenia.

fajnie Ci to idzie, ja jakoś nie mogę się zabrać za ten silnik



a czy później nie będziesz miał problemu żeby włożyć całość do środka nie uszkadzając silnika:?:
pozdrawiam
Hehe jak sam dobrze wiesz komora silnika jest za mała w porównaniu do wnęki , więc nie będzie problemu z jej włożeniem do środka a pozatym ciężko by ( przynajmniej mnie ) było włożyć te wszystkie elementy silnika do środka po włożeniu komory we wnęke.belfast pisze:a czy później nie będziesz miał problemu żeby włożyć całość do środka nie uszkadzając silnika:?:
Kolejna odsłona !
Silnik możemy uznać za gotowy

I na swoim miejscu w autobusie

Podsumowując:
jak widać nic się nie uszkodziło , i jak już mówiono komora silnika jest za mała w porównaniu do wnęki , więc została przerwa która będzie zaklejona czymś w rodzaju ramki , ale to później jak komora przylgnie do podłogi na dobre.
I to jest kolejny przykład pozytywnego działania relacji , jeżeli się przyjrzeć silnikowi widać zrobione w nim paski ( najprawdopodobniej klinowy i jakiś tam jeszcze ) , gdybym nie pokazywał tej budowy na forum na pewno bym tych pasków nie zrobił ( bo by mi się nie chciało). Teraz zajmiemy się stanowiskiem drivera , no a później czas na to na co wszyscy czekamy czyli karoseria.
pzdr.
pzdr.
Silnik możemy uznać za gotowy

I na swoim miejscu w autobusie

Podsumowując:
jak widać nic się nie uszkodziło , i jak już mówiono komora silnika jest za mała w porównaniu do wnęki , więc została przerwa która będzie zaklejona czymś w rodzaju ramki , ale to później jak komora przylgnie do podłogi na dobre.
I to jest kolejny przykład pozytywnego działania relacji , jeżeli się przyjrzeć silnikowi widać zrobione w nim paski ( najprawdopodobniej klinowy i jakiś tam jeszcze ) , gdybym nie pokazywał tej budowy na forum na pewno bym tych pasków nie zrobił ( bo by mi się nie chciało). Teraz zajmiemy się stanowiskiem drivera , no a później czas na to na co wszyscy czekamy czyli karoseria.
pzdr.
pzdr.