
[RELACJA] Krążownik liniowy HMS HOOD 1:300 MM
Moderatorzy: ModTeam, Sekretarz
[RELACJA] Krążownik liniowy HMS HOOD 1:300 MM
Witam wszystkich na mojej drugiej relacji, postanowiłem rozpocząć drugą relacje i sklejać oba modele na raz ze wskazaniem na razie na MM. Model postanowiłem skleić po tych wszystkich pochwałach jakie dostał MM przy wydaniu nowego numeru HMS HOOD, czy są prawdziwe zobaczymy. Jak pewnie wiecie model ma masę drobnych części które nie wiem czy da się skleić w tej skali, części znajdują się na 19 stronach A4 oraz 6 stronach A4 ze szkieletem oraz masa rysunków montażowych, po za tym model prezentuje się naprawdę dobrze szczególnie pokład.


Hehe, na prawdziwym też były łączenia
Ja w swoim kadłubie okrętu użyłem zielonej pianki z kwiaciarni. Pokroiłem ją na odpowiednie klocki i wklejałem w szkielet tak, aby wystawały poza obrys wręg. Jak już wszystko powklejałem i klej wysechł wziąłem papier ścierny naklejony na kawałek tekturki i oszlifowałem szkielet - dało mi to ładną linię kadłuba. Na to położyłem szpachlówkę akrylową ( do ścian, wiadereczko kosztuje ok 5pln) i czynność szlifowania powtórzyłem. Zamiast farby świetnie nadaje się czerwony podkład do malowania w spreju - 400ml za jakieś 10zł - i posiada kolor zbliżony do koloru dna. Po pierwszym malowaniu widać niedoskonałości naszej poprzedniej pracy, więc trzeba uzupełnić ubytki szpachlówką, miejscowo przeszlifować i znów trysnąć powłokę. Jak coś zauważymy to czynność powtarzamy, przy czym jeśli to robimy już 10x to możemy dać spokój - do ideału chyba nie dojdziemy bo zawsze się coś na upartego dojrzy

Ja w swoim kadłubie okrętu użyłem zielonej pianki z kwiaciarni. Pokroiłem ją na odpowiednie klocki i wklejałem w szkielet tak, aby wystawały poza obrys wręg. Jak już wszystko powklejałem i klej wysechł wziąłem papier ścierny naklejony na kawałek tekturki i oszlifowałem szkielet - dało mi to ładną linię kadłuba. Na to położyłem szpachlówkę akrylową ( do ścian, wiadereczko kosztuje ok 5pln) i czynność szlifowania powtórzyłem. Zamiast farby świetnie nadaje się czerwony podkład do malowania w spreju - 400ml za jakieś 10zł - i posiada kolor zbliżony do koloru dna. Po pierwszym malowaniu widać niedoskonałości naszej poprzedniej pracy, więc trzeba uzupełnić ubytki szpachlówką, miejscowo przeszlifować i znów trysnąć powłokę. Jak coś zauważymy to czynność powtarzamy, przy czym jeśli to robimy już 10x to możemy dać spokój - do ideału chyba nie dojdziemy bo zawsze się coś na upartego dojrzy

Kupiłem dziś w NOMI piankę poliuretynową furmy TYTAN euro-line, czy używał już ktoś takiej?
http://www2.selena.pl/cms/?__page_id=127&sid=10
http://www2.selena.pl/cms/?__page_id=127&sid=10