[R] Kyushu J7W1 Shinden-japonski samolot mysliwski

Sklejamy karton i papier... - Modelarstwo kartonowe

Moderatorzy: ModTeam, Sekretarz

Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
DylaN
Posty: 4
Rejestracja: 2008-12-28, 23:09
Lokalizacja: Kwidzyn/Uk

[R] Kyushu J7W1 Shinden-japonski samolot mysliwski

#1 Post autor: DylaN » 2009-05-13, 14:56

Witam wszystkich.Tym razem postanowilem zaprezentowac Wam relacje z budowy modelu,a nie tylko galerie. ;-)
Jako obiekt moich przyszlych zmagan wybralem Shindena z czasopisma Orlik w skali 1:33.Dlaczego? Model uznalem za bardzo oryglinalny ze wzgledu na jego ksztalt. Wymiary po sklejeniu to: dlugosc-295,7 mm , rozpietosc-336,3 mm, wysokosc-118,7 mm.Do budowy modelu po raz pierwszy uzyje gotowych, wycietych laserem wreg, nie ze wzgledu na lenistwo ale skoro takowymi dysponuje dlaczegoby ich nie uzyc? Nad modelem bede pracowal wieczorami, wiec wlasciwie codziennie bede aktualizowal relacje. Na dzien dzisiejszy jeszcze nie wiem czy model zostanie wykonany z podwoziem wysunietym czy nie.Napewno zostanie polakierowany.
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Otwory we wzmocnieniach zostaly wydzieciolone.Ale juz na poczatku kupa.Do retuszu po raz 1 uzywalem farb akrylowych.Caly fotel pomalowalem na czarno bo oryginalna barwa miala za malo czerni w czerni.Zlamalem kolor biela ale chyba za malo bo dalej sie swieci, ale moze cos na to poradze.A drugi babol to retusz tych dzwigarow na podlodze. Podczas dobierania koloru bylo ok ale potem okazalo sie ze za bardzo rozni sie od oryginalu.Postaram sie temu zaradzic poprzez uzycie szarosci.Obadamy co bedzie dalej.

Awatar użytkownika
Kroolo
Posty: 3148
Rejestracja: 2006-08-05, 15:28
Lokalizacja: Lublin

#2 Post autor: Kroolo » 2009-05-13, 15:39

No nareszcie coś pokazujesz na warsztacie. Obiekt iście oryginalny, trzymam kciuki!

ryszard
Posty: 114
Rejestracja: 2008-07-13, 18:49
Lokalizacja: częstochowa

#3 Post autor: ryszard » 2009-05-13, 20:12

Zasiadam w pierwszym rzędzie :-D

Awatar użytkownika
OSTOJA
Posty: 3840
Rejestracja: 2008-06-13, 10:23
Lokalizacja: Mielec (Ostróda)

#4 Post autor: OSTOJA » 2009-05-14, 08:31

Widzę, że małżeństwo z United Kingdom modeluje dalej wspólnie. To jest ewenement na skalę co najmniej europejską :mrgreen: Życzę powodzenia. :roll:

Awatar użytkownika
DylaN
Posty: 4
Rejestracja: 2008-12-28, 23:09
Lokalizacja: Kwidzyn/Uk

#5 Post autor: DylaN » 2009-06-10, 23:57

Witajcie
Zapowiadałem iż będę aktualizował relacje codziennie- nie udało się, przepraszam! Czasu mało, a wole coś skrobnąć przy modelu niż poświęcać ten czas na relację, co nie oznacza że zaprzestanę ją aktualizować. Obecnie jestem na etapie pieszczenia nosa poprzez lakierowanie i glutowanie. Spotkałem się z różnymi przeciwnościami które w większości są spowodowane moim brakiem umiejętności. Metodę glutowania zastosowałem po raz pierwszy. Brak wprawy i doświadczenia zakończyło się tym, że podczas szlifowania nosa dotarłem do papieru ( co jest widoczne na zdjęciach). Ratuje mnie jeszcze to, że udało mi się dobrać dobrze odcień zieleni więc nie powinno być po tym śladu. Oceńcie sami
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Pozdrawiam All
Jacek

misiek44344
Posty: 161
Rejestracja: 2009-05-27, 14:29

#6 Post autor: misiek44344 » 2009-06-11, 09:02

No muszę powiedzieć że praca nie poszła na marne.
Musze powiedzieć też że ORLIK to dla mnie najlepsze wydawnictwo modeli kartonowych ponieważ mają fajne modele oraz we wcześniejszych numerach napisane jest jaki mają poziom trudności i to jest chyba najlepsze.

Awatar użytkownika
Piterski
Posty: 1142
Rejestracja: 2006-08-02, 11:33
Lokalizacja: Warszawa

#7 Post autor: Piterski » 2009-06-11, 14:27

Wygląda to nawet nawet, zastanawiam się tylko czemu sama część na dziobie ma zupełnie inny odcień, czy to urok tej wycinanki?
DylaN pisze:Brak wprawy i doświadczenia zakończyło się tym ....
Co innego o tych metodach tylko czytać a potem stosować. Pocieszę cię tym, że wszystkie te pomysły trzeba się nauczyć stosować i różnie czasem wychodzi, ale warto próbować i sie nie poddawać.

ODPOWIEDZ

Wróć do „Karton i Papier”