Dla mnie całkiem całkiem całkiem zawsze można papierem ściernym dopasować szkielet przed oklejeniem
Tak też zrobiłem. grubość zmniejszyłem o 0,5mm z każdej strony.
Wycięcia w oryginale pewnie mają szerokość 1mm - czyli grubość elementu ma być 1mm PO podklejeniu tekturą ( a jeszcze dochodzi warstwa kleju...) - często pomijany szczegół zwłaszcza w starszych opracowaniach. Poza tym to mierzyłeś tą tekturkę? Jakoś wydaje się jakby miała ona 1,5mm - sprawdź czy sprzedawca Cię nie zrobił w...
Przewidziałem to i dlatego wycinałem otwory troszkę większe. Co do grubości kartonu to sprawdziłem i ma 1mm. Dla porównania zdjęcie z kawałkiem kartonu 1mm (już podklejonym) i 2mm.
Co do warsztatu to wg mnie brakuje tam 3 rzeczy: 1) skalpel 2)linijka metalowa 3) mata do cięcia
Skalpel mam w scyzoryku:) na wyżej pokazanym zdjęciu ten kawałek 1mm kartonu jest nim właśnie cięty.
Metalowej linijki nie ma niestety ale zwykłą szkolną dobrze daje sobie rade:)
Maty do cięcia nie mam, to fakt. Jak na razie jestem zaopatrzony w podkładkę tekturową.
Używając ww. rzeczy cz. 10 byłaby prościutka, bo chyba taka miała być?
Taka też i była po wycięciu. Do zdjęcia troszkę ją wygiąłem:)
Jumper, pierwsze co to zapytam Cię o wiek, drobnostka ale ułatwia komunikację.
22 latkaa już niedługo 23:) Nie wiem po co ci to ale chętnie bym się dowiedział.
Ok teraz trochę z pola bitwy.
Tak jak przypuszczałem i tak jak pisaliście wyżej poszycie zupełnie mi nie pasowało do szkieletu. Jak wyżej napisałem starłem papierem ściernym aż 0,5mm z każdej prawie strony a i tak poszycie mi nie pasowało. Z pomocą przyszedł mi OSTOJA.
Pamiętaj, że w kartonie zawsze można coś przyciąć lub dokleić a nawet dorobić.
Co dokładnie zrobiłem? Rozciołem poszycie spodu na 3 części. Teraz mniej więcej pasuje i wygląda to tak. (niektóre detale nie są jeszcze doklejone i odstają od reszty).

Tak wygląda spód. Nie jest jeszcze przyklejony bo będę musiał go poprawić by te czarne paski nie były takie grube. Wszystko inne pasuje tylko musiałem zwiększyć odstęp poszycia spodu od bocznych.
Gdy ja walczyłem z poszyciem moja ukochana dziewczyna (awatar w moim profilu to ona:)) wydziergała gąsienice. Uważam, że jak na pierwszy raz to bardzo dobrze jej to wyszło.

Na razie udało nam się zrobić tylko tyle. Niedługo kolejne newsy z budowy modelu (po weekendzie).
Pozdrawiam.