
[R/G] PZL-46 Sum MM 1/82
Moderatorzy: ModTeam, Sekretarz
Centropłat. Kroolo, czy to źle wygląda?

Gdybym nie zmodyfikował tylnego dźwigarka, pokrycie centropłata zapadło by się w tym miejscu.
Dzięki pomocy kolegów udało się zdobyc trochę odpowiedniego koloru i zrobić w miarę poprawne owiewki skrzydło-kadłub bo autor wycinanki ich nie przewidział a w oryginale były.
Teraz chyba usterzenie - nie wiem czy będę oddzielał powierzchnie sterowe. Jakoś tak się dziwnie dzieje Piterski, że skrzętnie omijam wyposażenie kabiny,
ale wisi to nade mną jak miecz Demoklesa.




Gdybym nie zmodyfikował tylnego dźwigarka, pokrycie centropłata zapadło by się w tym miejscu.

Teraz chyba usterzenie - nie wiem czy będę oddzielał powierzchnie sterowe. Jakoś tak się dziwnie dzieje Piterski, że skrzętnie omijam wyposażenie kabiny,

Mnie osobiście też to powstrzymało w pracach nad tym modelem.OSTOJA pisze:Jakoś tak się dziwnie dzieje Piterski, że skrzętnie omijam wyposażenie kabiny,ale wisi to nade mną jak miecz Demoklesa.
Po prostu w pewnym momencie nie wyobrażałem sobie jak się za to zabrać.
Dzięki twojej relacji będzie mi łatwiej i oby tylko to nie osłabiło mojej czujności

Co raz trudniej oderwać wzrok od Twojego Suma
.
Muszę się jednak podzielić pewnym spostrzeżeniem. Mianowicie jeżeli usuwasz linie obrysu części poszycia kadłuba to moim zdanie warto było by część z nich zostawić bo poziome linie podziałów blach nie mające kontynuacji na następnych segmentach biorą się jakby znikąd.

Muszę się jednak podzielić pewnym spostrzeżeniem. Mianowicie jeżeli usuwasz linie obrysu części poszycia kadłuba to moim zdanie warto było by część z nich zostawić bo poziome linie podziałów blach nie mające kontynuacji na następnych segmentach biorą się jakby znikąd.
Ceva, pewnie masz rację. Patrząc na zdjęcia można dojść do takiego wniosku. Ja patrząc na rzeczywistość nie mam takiego wrażenia. Zawsze jakaś ciemniejsza linia łączenia segmentów istnieje (przyciemny retusz, niedokładności pasowania itp), ale zgadzam się, że nie jest ona tak wyraźna jak w przypadku pozostawienia obu linii konturowych na obu łączonych segmentach.Ceva pisze:poziome linie podziałów blach nie mające kontynuacji na następnych segmentach biorą się jakby znikąd
Kadłub jakby skończony:


Piterski pisze:Jarku, rozumiem ze na dotychczasowym etapie kadłub składał Ci się bez problemu i nie wymagał docinania?
Piotrek tak jak wcześniej napisałem. Ostatni segment musiałem docinać dość sporo, z tego powodu zmniejszył się jego obwód i powstał niewielki uskok pomiędzy nim a poprzednim segmentem, ale nie było innego wyjścia.OSTOJA pisze:Segmenty k-ba pasowały w miarę dobrze do siebie za wyjatkiem ostatniego ogonowego segmentu. Trzeba go było "ostro" dopasowywać bo jego oś nie pokrywała się z ogólną osią kadłuba - dość dużo zwisał do dołu - oceniam na około 5-7 mm na ostatniej wrędze 9b.?
Panie Dziejaszku...moje szare komórki w mym ptasim móżdżku coś mi podpowiadają, że...ten tego.. wysuniętą kołyske będziesz robił, i w jakim stopniu wysuniętą.
Piszę to z przekory, aby nie popełnić jakiegoś kardynalnego błędu, gdyż na fotce widać, że kaem dolnego strzelca jest podwieszony na linkach a nie na stojaku.
Pzdr.
Piszę to z przekory, aby nie popełnić jakiegoś kardynalnego błędu, gdyż na fotce widać, że kaem dolnego strzelca jest podwieszony na linkach a nie na stojaku.
Pzdr.