[relacja] Mil Mi-28 - GPM
Moderatorzy: ModTeam, Sekretarz
Dzięki Piterski - racja - jak jest kilka odcieni różnych kolorów i do tego każdy podbarwiony czerwonym, to trochę trudno się zdecydować jak ma być. Z tym, że wiele podkreśliło lakierowanie - bez lakieru na modelu znika sporo. Dzisiaj pojawi się na mojej stronie druga część tekstu o lakierowaniu i tam napiszę również o tym aspekcie.
Jeszcze się co nieco stonuje po użyciu matowego akrylu, no i modelik oglądany jako całość "gubi" różne wpadki dzieki temu, że ma wiele elementów. Ale wycinanka ogólnie jest raczej dla wytrwałych albo entuzjastów - nie polecam jej nikomu.
TAD
Jeszcze się co nieco stonuje po użyciu matowego akrylu, no i modelik oglądany jako całość "gubi" różne wpadki dzieki temu, że ma wiele elementów. Ale wycinanka ogólnie jest raczej dla wytrwałych albo entuzjastów - nie polecam jej nikomu.
TAD
Cześć,
pora zakończyć relację - skleiłem wirnik główny:

- do środka łopat wkleiłem cienkie patyczki z kadzidełek oraz drut stalowy dla zachowania kształtu i wypukłości łopat. Wirnik jak i reszta modelu jest skrajnie uproszczony.
Na koniec wpadka - kiedy poprawiałem otwór na wirnik (nakleiłem krążek wzmacniający), to do środka dostał się kurz z jego szlifowania i na dobre przykleił do szybek. Wesoły błąd ale wkurza. Dorobiłem parę uchwytów (celowo są różnych rozmiarów) i detali. Model polakierowałem matową Pactrą akrylową.
Aha - mam świadomość, że ta relacja nie była odpowiednio szczegółowa i dokładna, ale dojadły mi uproszczenia i zmyślenia w modelu oraz przesadna waloryzcja - z tego powodu nie chciało mi się.
Co do wycinanki: niedopasowana, pełna wszelkich odcieni podbarwionych czerwonym (!), wiele rzeczy trzeba w niej zgadywać, z przesadną waloryzacją, malowanie nie odpowiada prawdziwemu. Najgorsze w niej jednak są uproszczenia i fantazjowanie - opracowanie tylko z grubsza przypomina śmigłowiec Mi-28. Raczej odradzam - nadaje się dla entuzjastów. Model nie jest trudny ale pracochłonny. Warto pamiętać i jakimś wzmocnieniu podwozia na poziomie szkieletu - śmigłowiec jest ciężki i nawet ten pokazany w wycinance rozjechał się. Sporo się nakombinowałem, żeby go wzmocnić. To samo dotyczy miejsca zamontowania wirnika - albo raczej jego braku...
Więcej obrazków na mojej stronie - zapraszam:

TAD
pora zakończyć relację - skleiłem wirnik główny:

- do środka łopat wkleiłem cienkie patyczki z kadzidełek oraz drut stalowy dla zachowania kształtu i wypukłości łopat. Wirnik jak i reszta modelu jest skrajnie uproszczony.
Na koniec wpadka - kiedy poprawiałem otwór na wirnik (nakleiłem krążek wzmacniający), to do środka dostał się kurz z jego szlifowania i na dobre przykleił do szybek. Wesoły błąd ale wkurza. Dorobiłem parę uchwytów (celowo są różnych rozmiarów) i detali. Model polakierowałem matową Pactrą akrylową.
Aha - mam świadomość, że ta relacja nie była odpowiednio szczegółowa i dokładna, ale dojadły mi uproszczenia i zmyślenia w modelu oraz przesadna waloryzcja - z tego powodu nie chciało mi się.
Co do wycinanki: niedopasowana, pełna wszelkich odcieni podbarwionych czerwonym (!), wiele rzeczy trzeba w niej zgadywać, z przesadną waloryzacją, malowanie nie odpowiada prawdziwemu. Najgorsze w niej jednak są uproszczenia i fantazjowanie - opracowanie tylko z grubsza przypomina śmigłowiec Mi-28. Raczej odradzam - nadaje się dla entuzjastów. Model nie jest trudny ale pracochłonny. Warto pamiętać i jakimś wzmocnieniu podwozia na poziomie szkieletu - śmigłowiec jest ciężki i nawet ten pokazany w wycinance rozjechał się. Sporo się nakombinowałem, żeby go wzmocnić. To samo dotyczy miejsca zamontowania wirnika - albo raczej jego braku...
Więcej obrazków na mojej stronie - zapraszam:





TAD
Nie jest kulawy
, wręcz przeciwnie. Wyszedł całkiem całkiem
.
jednak ze względu na pseudowaloryzację lepiej oglądać go z większej odległości.
Z powodu właśnie tej waloryzacji nie przepadam za modelami z GPM z tego okresu.
Wolę ich wcześniejsze wcielenia. Zresztą tego Mi też sklejałem tyle że z "żółtego" wydania.



jednak ze względu na pseudowaloryzację lepiej oglądać go z większej odległości.
Z powodu właśnie tej waloryzacji nie przepadam za modelami z GPM z tego okresu.
Wolę ich wcześniejsze wcielenia. Zresztą tego Mi też sklejałem tyle że z "żółtego" wydania.
Wielkie dzięki Panowie - mile mnie zaskoczyliście. Nie pokazywałem błędów dokładnie, bo pomyślałem, że to nic nie da - lepiej się postarać rozwiązać problemy.
Następny model to dokończenie Avi B-534 z Modelika - mam już sporo kadłuba, wena na niego mi wróciła. Jak skończę to będzie tu galeria.
Pozdrawiam
TAD
Następny model to dokończenie Avi B-534 z Modelika - mam już sporo kadłuba, wena na niego mi wróciła. Jak skończę to będzie tu galeria.
Pozdrawiam
TAD