Edipodium - dzięki za dobre słowo.
Jadziemy dali - etapy oklejania szkieletu. Poszycie jest spasowane do siebie całkiem dobrze, ale niestety szkielet jest mniejszy - jak pisałem. Najtrudniejszą sprawą jest dobre przyklejenie pierwszego segmentu, bo on wyznacza położenie całej reszty. Jak to w prostych wycinankach - segment ten przykleja się na wyczucie... Tu wygląda w miarę dobrze, ale potem się okazało, że przykleiłem trochę źle:
Ale to wiadomo dopiero jak się sklei prawie cały kadłub. Trudno - kombinuję dalej:
Jak się przyjrzycie, to zobaczycie, że z przodu a zwłaszcza z tyłu, będą problemy z wykończeniem kadłuba - wszystko jest efektem minimalnego przesunięcia pierwszego segmentu. Ale nawet teraz - gdybym kleił model jeszcze raz, to nie wiedziałbym jak poprawnie nakleić ten segment.
Ogólnie mam mieszane odczucia - wycinanka jest dość prosta i sympatyczna, kleiłoby się ją dobrze, gdyby tylko projektant zadbał o pomoc w pozycjonowaniu poszycia (jak w modelach AH). Bez tego działa się po omacku i trzeba przycinanać i kombinować.
TAD