Skoro Antanas ma zastrzeżenia to ja może dodam do kompletu, że wentylków nie widzę.Gdyby koła miały wentylki to byłyby jak "żywe". Ludzie nie dajmy się zwariować bo w ten sposób dojdziemy do molekularnej budowy kół. Na jakimś etapie trzeba wystopować. Podobno zbytnie dążenie do doskonałości jest gorsze od faszyzmu. Muszę dodać, że kółka są REWELACYJNE!!!!! choć jeszcze nie skończone.antanas pisze:ale s tymi kolami mi coś nie pasuje
Polski FIAT 508 III Łazik - GPM
Moderatorzy: ModTeam, Sekretarz
Podtrzymany przez Was na duchu działam dalej
.
O ile do tej pory budowa Fiata to to była dla mnie niezła jazda to teraz zaczyna się dopiero ostra jazda nie dość że po bandzie to jeszcze bez trzymanki
.
Ale zanim będzie szok to pokażę próby wykończenia ramy ( dosłownie i w przenośni ).
Jak wspominałem wcześniej miałem ją malować, ale tak mieszałem farbę i mieszałem że nic sensownego nie umieszałem. Rezultaty widać na wewnętrznej stronie ramy. A że i ja potrafię czasem coś sp... przeoczyć
to dopiero po wielkim mieszaniu zobaczyłem że jednak mam farbę bardziej podobną do koloru ramy niż moje mieszanki. Jest to 106-tka Humbrola. Pomaluję jak odetchnę.

Na zdjęciu widać też oprócz retuszu ( trochę kiepskiego ) zewnętrznych krawędzi ramy także dorobiony element imitujący wzmocnienie dolne węzła ramy ( strzałka ). Wspornika ramy w miejscu przechodzenia układu wydechowego nie przerabiałem bo za mocno się trzyma.
Cz. 15-Osłona chłodnicy.

Jest to na razie ostatni element wykonany w kolejności numeracji.
A teraz zbliża się najlepsze czyli nadwozie.
Przednia część nadwozia czyli niepełny zestaw części z numerami 16, 19 i 21.

Przy sklejaniu przegrody czołowej pojawił się taki błąd(?).

Pasując elementy poszycia od dołu według zagięć ( zielone strzałki ) u góry wyszła szczelina. Więc po zastanowieniu czy nie będzie to miało konsekwencji w pasowaniu maski wyciąłem trochę poszycia.
Kolejny być może błąd to wypełnienie wnęk na tablicy rozdzielczej. Oklejki pasowane na krawędź otworu okazały się za krótkie o blisko milimetr. Być może nie było by problemu gdybym części te wkleił inaczej tzn w otwór tak żeby krawędzie oklejki były widoczne na jego krawędzi. Poza tym części te mają pomyloną numerację i zamiast 19a jest 16a ale to tak przy okazji wspominam. Tablica przyrządów cz. 19 była znowu nieco za szeroka.
Po przegrodzie czołowej autor proponuje wykonać omaskowanie silnika. Mnie to za bardzo nie pasuje bo przy montażu tych części to dopiero może być montaż "powietrzny" bez konkretnych punktów odniesienia. Decyduję się na razie pominąć ten etap i zabieram się za środkową i tylną część nadwozia. W środkowej części nadwozia również jest praca w powietrzu przy skomponowaniu ze sobą podłogi i tunelu środkowego. Poszukując kolejnego odnośnika biorę się za tył nadwozia.
Tutaj poszukuję odpowiedzi jaki kształt nadać podłodze cz. 22. Jej zarys odnajduję na błotnikach i po dłuższej dedukcji na tylnej części ramy ( autor mógłby chociaż coś o tym wspomnieć w opisie
). Po ukształtowaniu poszycia tylnej części nadwozia przyszedł czas na sklejenie całej skorupy. W zasadzie obyło się bez komplikacji, ale nożyczek musiałem użyć.

Pasowanie poszycia do szkieletu też nie jest dla mnie jednoznaczne. Na wstępie pasowania musiałem skrócić wewnętrzne poszycia o jakiś milimetr ( zielone ścianki wewnątrz ). Poza tym nie pasują wycięcia na błotniki w podłodze do wycięć w ścianach poszycia.

Jak dla mnie to na razie za dużo zagadek, ale chyba coś się wykombinuje.
CDN...

O ile do tej pory budowa Fiata to to była dla mnie niezła jazda to teraz zaczyna się dopiero ostra jazda nie dość że po bandzie to jeszcze bez trzymanki

Ale zanim będzie szok to pokażę próby wykończenia ramy ( dosłownie i w przenośni ).
Jak wspominałem wcześniej miałem ją malować, ale tak mieszałem farbę i mieszałem że nic sensownego nie umieszałem. Rezultaty widać na wewnętrznej stronie ramy. A że i ja potrafię czasem coś sp... przeoczyć



Na zdjęciu widać też oprócz retuszu ( trochę kiepskiego ) zewnętrznych krawędzi ramy także dorobiony element imitujący wzmocnienie dolne węzła ramy ( strzałka ). Wspornika ramy w miejscu przechodzenia układu wydechowego nie przerabiałem bo za mocno się trzyma.
Cz. 15-Osłona chłodnicy.


Jest to na razie ostatni element wykonany w kolejności numeracji.
A teraz zbliża się najlepsze czyli nadwozie.
Przednia część nadwozia czyli niepełny zestaw części z numerami 16, 19 i 21.


Przy sklejaniu przegrody czołowej pojawił się taki błąd(?).

Pasując elementy poszycia od dołu według zagięć ( zielone strzałki ) u góry wyszła szczelina. Więc po zastanowieniu czy nie będzie to miało konsekwencji w pasowaniu maski wyciąłem trochę poszycia.
Kolejny być może błąd to wypełnienie wnęk na tablicy rozdzielczej. Oklejki pasowane na krawędź otworu okazały się za krótkie o blisko milimetr. Być może nie było by problemu gdybym części te wkleił inaczej tzn w otwór tak żeby krawędzie oklejki były widoczne na jego krawędzi. Poza tym części te mają pomyloną numerację i zamiast 19a jest 16a ale to tak przy okazji wspominam. Tablica przyrządów cz. 19 była znowu nieco za szeroka.
Po przegrodzie czołowej autor proponuje wykonać omaskowanie silnika. Mnie to za bardzo nie pasuje bo przy montażu tych części to dopiero może być montaż "powietrzny" bez konkretnych punktów odniesienia. Decyduję się na razie pominąć ten etap i zabieram się za środkową i tylną część nadwozia. W środkowej części nadwozia również jest praca w powietrzu przy skomponowaniu ze sobą podłogi i tunelu środkowego. Poszukując kolejnego odnośnika biorę się za tył nadwozia.
Tutaj poszukuję odpowiedzi jaki kształt nadać podłodze cz. 22. Jej zarys odnajduję na błotnikach i po dłuższej dedukcji na tylnej części ramy ( autor mógłby chociaż coś o tym wspomnieć w opisie



Pasowanie poszycia do szkieletu też nie jest dla mnie jednoznaczne. Na wstępie pasowania musiałem skrócić wewnętrzne poszycia o jakiś milimetr ( zielone ścianki wewnątrz ). Poza tym nie pasują wycięcia na błotniki w podłodze do wycięć w ścianach poszycia.


Jak dla mnie to na razie za dużo zagadek, ale chyba coś się wykombinuje.
CDN...
No i kolejna odsłona relacji.
Poszedłem dalej z obłościami i czuję że motyka mi się kurczy albo słońce powiększa
.
Wziąłem się za tylne błotniki i... skleiłem. Ale mimo że w gaciach było pełno i łapska drżały efekt tej stresującej roboty nie jest dobry
. W przypadku prawego błotnika nie wyszło mi połączenie obu części składowych ( zielona strzałka ). Poza tym przy połączeniu błotnika z bokiem nadwozia wyszła szczelina ( żółta strzałka ). Nie sądzę że powstania tej szczeliny jest moją winą bo szkielet pasuje dobrze do poszycia z błotnikiem, a podobna szczelina jest widoczna także na surówce.

Lewy błotnik wyszedł nieco lepiej.

Teraz pozostaje to spasować do szkieletu...
CDN...
Poszedłem dalej z obłościami i czuję że motyka mi się kurczy albo słońce powiększa

Wziąłem się za tylne błotniki i... skleiłem. Ale mimo że w gaciach było pełno i łapska drżały efekt tej stresującej roboty nie jest dobry



Lewy błotnik wyszedł nieco lepiej.


Teraz pozostaje to spasować do szkieletu...
CDN...
Ceva, dzięki. prawdopodobnie Butaprenu i poliuretanowego używasz do klejenia dużych powierzchni np. do podklejania wręg tekturą. Super Glue do wzmacniania krawędzi wręg, klejenia metalu z papierem, zalewania szpar itp. UHU (na bazie octanu etylu - kiedyś spółdzielnia INCO produkowała podobny klej o nazwie Klejnot - dobrze się nim kleiło "wszystko") chyba po trochu do wszystkiego. Kleju BCG nie znam - próbowałem namierzyć go w Mielcu - bez powodzenia. Jeżeli nie sprawi Ci zbyt dużego kłopotu zamieść fotkę etykietki tego kleju.
Jakim klejem kleiłeś "listki" błotników FIAT'a - chyba BCG lub UHU?
Ja ostanio kleiłem resztką HERMOL'u - ale chyba już nie jest produkowany, bo nigdzie nie mogę go kupić. W miejsce HERMOL'u podtykają mi Uniwersalny polimerowy - nie mam do niego przekonania - nitkuje podobnie jak HERMOL ale do HERMOL'u można wstrzyknąć NITRO i po bólu. Gdzie zaopatrujesz się w kleje?
Przypuszczam, że Sierpc jest podobnie zaopatrzony w kleje jak Mielec. Pozdrawiam.



Prawie zgadłeś do czego używam poszczególnych klejów, ale nie do końca.
Poliuretanowy do wręg;
Butapren o UHU tam gdzie nie radzi sobie BCG lub tam gdzie ze względu na możliwe odkształcenia pod jego wpływem nie można go zastosować. Np. butaprenem kleiłem we Fiacie błotniki do nadwozia.
SG do połączeń punktowych lub o małej powierzchni klejenia.
BCG ( Brand Clear Glue )zasadniczo do większości spoin o ile nie przeszkadza za gruba warstwa lakieru ( co mi się ostatnio zbyt często zdarza ) na kartonie. BCG jest klejem na bazie wody o działaniu na papier prawie jak klej do plastiku na plastik. W tym wątku jest zdjęcie BCG http://www.papermodels.pl/topics67/jaki-bcg-vt2062.htm .
Powodem dla którego ponad dwa lata temu zainteresowałem się BCG był brak Hermolu. Podstawowego dla mnie kleju.
Zaopatrzenie Sierpca w kleje nie jest tragiczne aczkolwiek po Butapren Plus f-my Pattex i UHU Power muszę przejechać 40 km do najbliższego Obi.
A teraz wywalam zęby
bo myślę że jest powód. Poskładałem do kupy szkielet nadwozia
. Cieszę się tym bardziej że mogłem przyciąć coś więcej niż ułamek milimetra
. Teraz zdjęcia a po nich kilka słów komentarza.

Szczeliny z tyłu usunąłem, ale zaczął mi nie pasować szkielet. Udało mi się elementy tyłu nadwozia dopasować za szkieletem po rozłączeniu od siebie elementów szkieletu i wklejeniu ich indywidualnie. Podłogę musiałem skrócić o 1 mm. Żeby jeszcze lepiej zachowała swój kształt wkleiłem podstawę kanapy z wzmocnionymi tekturą bokami. A potem już jakoś poszło. Na połączeniu podłogi z przegrodą czołową wyszły mi małe szczeliny, ale da się je zamaskować. Teraz będę próbował dopasować tunel środkowy i jadę dalej
.
CDN...
Poliuretanowy do wręg;
Butapren o UHU tam gdzie nie radzi sobie BCG lub tam gdzie ze względu na możliwe odkształcenia pod jego wpływem nie można go zastosować. Np. butaprenem kleiłem we Fiacie błotniki do nadwozia.
SG do połączeń punktowych lub o małej powierzchni klejenia.
BCG ( Brand Clear Glue )zasadniczo do większości spoin o ile nie przeszkadza za gruba warstwa lakieru ( co mi się ostatnio zbyt często zdarza ) na kartonie. BCG jest klejem na bazie wody o działaniu na papier prawie jak klej do plastiku na plastik. W tym wątku jest zdjęcie BCG http://www.papermodels.pl/topics67/jaki-bcg-vt2062.htm .
Powodem dla którego ponad dwa lata temu zainteresowałem się BCG był brak Hermolu. Podstawowego dla mnie kleju.
Zaopatrzenie Sierpca w kleje nie jest tragiczne aczkolwiek po Butapren Plus f-my Pattex i UHU Power muszę przejechać 40 km do najbliższego Obi.
A teraz wywalam zęby








Szczeliny z tyłu usunąłem, ale zaczął mi nie pasować szkielet. Udało mi się elementy tyłu nadwozia dopasować za szkieletem po rozłączeniu od siebie elementów szkieletu i wklejeniu ich indywidualnie. Podłogę musiałem skrócić o 1 mm. Żeby jeszcze lepiej zachowała swój kształt wkleiłem podstawę kanapy z wzmocnionymi tekturą bokami. A potem już jakoś poszło. Na połączeniu podłogi z przegrodą czołową wyszły mi małe szczeliny, ale da się je zamaskować. Teraz będę próbował dopasować tunel środkowy i jadę dalej

CDN...
Dzięki jeszcze raz za "instruktaż". Butaprenu nigdy nie używałem. Najczęściej używałem klejów szybkoschnących takich właśnie jak Klejnot, SuperCement i Hermol a teraz zostałem "na lodzie" bo tych klejów już nie ma. Są inne, może lepsze, do których muszę się przyzwyczaić.
Nadwozie Fiacika niezwykle pracochłonne, trzymam kciuki i życzę powodzenia.


Nadwozie Fiacika niezwykle pracochłonne, trzymam kciuki i życzę powodzenia.



Ostatnio zmieniony 2008-10-24, 16:23 przez OSTOJA, łącznie zmieniany 1 raz.