[R] Niemiecki Pancernik Scharnhorst (Kartonowy Arsenał)
Moderatorzy: ModTeam, Sekretarz



Ok zaraz zabieram się za testy tego cudu techniki

Pozdrawiam i dziękuję za pomoc.
Edit:
Zrobiłem trzecią wieżyczkę i jak patrze na tą pierwszą to zastanawiam się jak mogłem ją tak zepsuć :-/ cóż po jednej stronie okrętu będą ładne a po drugiej kiepskie.
w tej trzeciej zastosowałem jedynie minimalny retusz na krawędziach cięcia.
Poza robieniem wieżyczek cały czas ćwiczę zwijanie małych rureczek i jakoś mi to wychodzi, czyli skromnie mówiąc szybko się uczę

Nie mogłem się decydować które zdjęcie dodać wiec dam oba:


Witam wszystkie cztery pojedyncze działa 150 mm są skończone, wczoraj wziąłem się za kolejne 4 ale podwójne i od razu ich kształt, a raczej sam widok kształtu mnie pokonał, zaczynają się wyoblenia których nie lubię ale cóż trzeba działać.
Przed chwilą wyszła na jaw pewna niejasność z detalem, który chyba jest podestem dla operatorów działa ale chyba ją rozwikłałem ale czy dobrze
to się okaże.
Dziś kupiłem cały arkusz kartonu i mam zamiar zacząć robić w końcu szkielet tego kolosa, i tu mam kolejne pytanie, w wycinance rysunek szkieletu jest bodaj w trzech elementach, przy naklejaniu ich na karton i tworzeniu w jeden jak należy ułożyć wycinankę, chodzi mi o linie obramowania
mają się pokrywać albo stykać? a może w ogóle nie powinno ich być
mam taki dylemat i od rana się zastanawiam nad tym :-/
to tyle gadaniny, teraz zaszyje się w zaciszu pokoju i będę majstrował z tymi działami.
Pozdrawiam.
Przed chwilą wyszła na jaw pewna niejasność z detalem, który chyba jest podestem dla operatorów działa ale chyba ją rozwikłałem ale czy dobrze

Dziś kupiłem cały arkusz kartonu i mam zamiar zacząć robić w końcu szkielet tego kolosa, i tu mam kolejne pytanie, w wycinance rysunek szkieletu jest bodaj w trzech elementach, przy naklejaniu ich na karton i tworzeniu w jeden jak należy ułożyć wycinankę, chodzi mi o linie obramowania


to tyle gadaniny, teraz zaszyje się w zaciszu pokoju i będę majstrował z tymi działami.
Pozdrawiam.
Rozumie, po rozłożeniu całego szkieletu na kartonie wiele się wyjaśniło i problem znikł bo jest tam wszystko pokazane jak skleić poszczególne segmenty ale co się okazało niestety poprzedni właściciel modelu nie dał mi wręgi nr. 13 bądź też zapomniałem jej w Bristolu więc dziś podkleję wszystko poza tą jedną istotną częścią chyba, że ktoś mógł by mi wysłać skan tego elementu to był bym bardzo wdzięczny.
Po ułożeniu szkieletu przeraziłem się jego rozmiarem
ledwo zmieścił się na metrowym arkuszu kartonu ale ze skosu
Teraz będę się babrał klejem i mam nadzieje, że wszystko pójdzie dobrze.
Pozdrawiam r-t.
Po ułożeniu szkieletu przeraziłem się jego rozmiarem


Teraz będę się babrał klejem i mam nadzieje, że wszystko pójdzie dobrze.
Pozdrawiam r-t.
Nie mam skanera, który by objął taki arkusz bo bym Ci pomógł w tym względzie.
Edit: Mam kombajn fax drukarka skaner a to łyka tylko format A4
Edit: Mam kombajn fax drukarka skaner a to łyka tylko format A4
Ostatnio zmieniony 2008-10-15, 15:28 przez Piterski, łącznie zmieniany 1 raz.
Witam.
Ostatnio kilka dni wycinałem wręgi a dziś po godzinie mam wycięty prawie cały kieł <tak chyba się to nazywa
> i mam pytanie co do tego elementu, czy powinienem go czymś napuścić żeby stał się sztywniejszy ? Bo jak na razie to się gnie niczym modrzew na wietrze
Długo kombinowałem w jaki sposób równo go wyciąć i wpadłem na coś takiego :

teraz jedynie zrobię wycięcia na wręgi i myślę, że 10 listopada uda mi się skończyć szkielet :->
Za pomoc z góry dziękuję i pozdrawiam
r-t.
Ostatnio kilka dni wycinałem wręgi a dziś po godzinie mam wycięty prawie cały kieł <tak chyba się to nazywa


Długo kombinowałem w jaki sposób równo go wyciąć i wpadłem na coś takiego :

teraz jedynie zrobię wycięcia na wręgi i myślę, że 10 listopada uda mi się skończyć szkielet :->
Za pomoc z góry dziękuję i pozdrawiam
r-t.
No i zrobiłem to co miałem na dziś w planach, zmontowałem na sucho i śmiało mogę powiedzieć, że jestem z efektu zadowolony, przy klejeniu wszystko po wzmacniam i po ustawiam, żeby równo było itd. No jedynie W13 muszę ściągnąć do domu i pojedziemy dalej ale to po 9 listopada
W sumie nie ma się czym chwalić bo to tylko szkielet, ale zdjęcie dodam, jedyną uwagę mam do tego, iż elementy B2 i B3 nachodzą na siebie i trzeba będzie je minimalnie po skracać a tak to chyba żadnych felerów więcej nie było
Tak to wygląda:

Jeżeli model ten jakoś znośnie ni wyjdzie otrzyma podstawkę z takich czereśniowych klocków
Pozdrawiam r-t.

W sumie nie ma się czym chwalić bo to tylko szkielet, ale zdjęcie dodam, jedyną uwagę mam do tego, iż elementy B2 i B3 nachodzą na siebie i trzeba będzie je minimalnie po skracać a tak to chyba żadnych felerów więcej nie było

Tak to wygląda:

Jeżeli model ten jakoś znośnie ni wyjdzie otrzyma podstawkę z takich czereśniowych klocków

Pozdrawiam r-t.
No i płyniemy dalej i mam kolejne pytanie
w jakiej kolejności najlepiej jest kleić szkielet "do kupy" ? Wszystko pojedynczo czy może jak wszystko na sucho poskładam to wtedy?
Wszystkie elementy mam już spasowane szkielet ma minimalne odchylenie na środku o ok 2mm ale to jeszcze skoryguję przy ostatecznym montażu.
Pozdrawiam r-t.

Wszystkie elementy mam już spasowane szkielet ma minimalne odchylenie na środku o ok 2mm ale to jeszcze skoryguję przy ostatecznym montażu.
Pozdrawiam r-t.
Co to za odchylenie?
Sadzę, że wszystko zależy od tego czym kleisz. Jesli spoina jest elastyczna to ja bym smarował i kleił po kolei wręgi w podłużnicy, a następnie wodnice. Ważne by nie było nadmiernych luzów i by wręgi nie wchodziły ciasno bo się wszystko zacznie wichrować.
Teraz pytanie jakim klejem to zrobisz, wodnymi bym się obawiał. Możesz sobie zrobić na desce "stępkę" pod podłużnicę tak by trzymała linie prostą i w ten sposób montować wręgi, moment krytyczny to będzie montaż wodnicy bo ona całość usztywnia. Jak starannie wyciąłeś i spasowałeś szkielet ze trzyma geometrie na sucho to nie będziesz miał problemu z klejeniem.
Sadzę, że wszystko zależy od tego czym kleisz. Jesli spoina jest elastyczna to ja bym smarował i kleił po kolei wręgi w podłużnicy, a następnie wodnice. Ważne by nie było nadmiernych luzów i by wręgi nie wchodziły ciasno bo się wszystko zacznie wichrować.
Teraz pytanie jakim klejem to zrobisz, wodnymi bym się obawiał. Możesz sobie zrobić na desce "stępkę" pod podłużnicę tak by trzymała linie prostą i w ten sposób montować wręgi, moment krytyczny to będzie montaż wodnicy bo ona całość usztywnia. Jak starannie wyciąłeś i spasowałeś szkielet ze trzyma geometrie na sucho to nie będziesz miał problemu z klejeniem.
Chodzi o to że szkielet przekrzywia się o 2 mm w prawo patrząc na dziób, Wszystkie wręgi wchodzą gładko bez luzów, no może 2 są luźniejsze ale jak podkleję pasek papieru na podłużnicę też powinno być ok.
Nie bardzo rozumie o co chodzi z tą "stępką".
Co do kleju to zastanawiam się nad butaprenem albo klejem szewskim ale to na razie tylko gdybanie.
Nie chcę się spieszyć z budową
dlatego zadaję tyle pytań.
Pozdrawiam i dziękuje za pomoc.
Nie bardzo rozumie o co chodzi z tą "stępką".
Co do kleju to zastanawiam się nad butaprenem albo klejem szewskim ale to na razie tylko gdybanie.
Nie chcę się spieszyć z budową

Pozdrawiam i dziękuje za pomoc.
Skręca Ci się kadłub? Jeśli wszystko jest dobrze spasowane to nie powinien. Mógłbyś go kładem ale ten jak pamiętam jest wygięty w łuk. Stępka to wyznaczona na desce linia i przy niej umieszczone kawałki listewki tak, ze wkładasz wodnicę która stoi prosto i nie gibie ci się na boki. Widzisz ja kleiłem modele dzielone na wodnicy i to było łatwiejsze z tymi nowymi nie mam takiego doświadczenia aczkolwiek kadłub swojego Schanhorsta skleiłem chyba prost. Chyba bo nie mam go już by to sprawdzić.
Zajrzyj na Papermodels tam jest wielu doświadczonych szkutników i poradzą Ci jak to rozwiązać praktycznie.
Zajrzyj na Papermodels tam jest wielu doświadczonych szkutników i poradzą Ci jak to rozwiązać praktycznie.