
Zapewne wielu z Was zauważyło moją niechęć do przerysowywanych na komputerze projektów P. Grzelczaka. Relacja ta ma, ( a w zasadzie miała ) spowodować zmianę mojego zdania w tym temacie i tak prawie było do czasu wzięcia w ręce nożyczek.
Jest to już moje drugie podejście do tematu spowodowane moją mylną interpretacją opisu budowy w kwestii grubości tektury użytej do podklejania części szkieletu kadłuba. Przemogłem się jednak i spróbowałem jeszcze raz.
Na razie jestem na etapie prawie gotowego szkieletu przedniej części kadłuba i przygotowywania do montażu segmentów za i przed kabiną.



Może to co widzicie na powyższych zdjęciach wygląda przyzwoicie, ale zanim to zaczęło tak wyglądać musiałem przejść przez parę schodków.
Zanim pokażę zdjęcia "schodków" zacytuję słowa wydawcy pochodzące z "czarnego" forum a napisane przy okazji prezentacji "surówki" i dyskusji z tym związanej.
http://www.konradus.com/forum/read.php? ... ply_119377
"Ta surówka sklejana była celem wyłapania ewentualnych błędów, oraz celem poprawności pasowania kamuflażu, nie była sklejana po to żeby była piękna, ale po to żeby wyłapać wszystkie ewentualne błędy, które następnie były poprawiane. Nie wszystkie poprawione części są wklejone w surówkę gdyż stwierdziliśmy że poprawki są tak drobne że nie wymaga to ponownego sklejania, a przymiarki na sucho dawały zadowalający efekt.
Mamy nadzieję że będziecie zadowoleni z tego modelu.
Pozdrawiamy
Orlik Team"
Boki kabiny zestawione ze sobą, a jako punkt odniesienia przyjąłem tylną krawędź elementów.

Po oszlifowaniu nadałem obu elementom podobny kształt.


Wziąłem się następnie za wręgi zamykające ten segment.
Tylna posiadała na bokach wycięcia przystosowane do tektury 0,5 mm. Ponieważ po wklejeniu boków kabiny powstał by uskok wręgę tę nieco zmodyfikowałem.

Przednia wręga wraz z wręgą do niej przylegającą też wymagały korekty kształtu i symetrii(!).

Po przyłożeniu w/w elementów do siebie otrzymałem taki widok.


Po sklejeniu ze sobą wspomnianych elementów wkleiłem podłogę, gniazdo dźwigara skrzydeł i wręgę 1f której trzeba było m. in. nadać kształt prostokąta ( brak kątów prostych ! ) i skorygować wycięcie pod cz 1e.

W ramach rozrywki zacząłem pasować segment przed kabiną.


Parę cięć nożyczkami i pasuje.
Zacząłem powoli przymierzać części szkieletu tyłu kadłuba. Zaczęło się znowu poszukiwanie symetrii. Po nadaniu symetrii cz. 9 ( "sufit" części ogonowej ) odrysowałem jej kształt na "podłodze" cz. 7b.

I jeszcze zdjęcie z ( poprzedniego podejścia ) z pasowaniem do siebie poszycia ścian i szkieletu. Baza na zielonej linii.

CDN...