Niestety z kosztami takiego modelu nie jest tak, jak myślisz-paliwo to raczej mniejszy problem. Tak jak w prawdziwym samochodzie(tyle, że szybciej) części ulegają zużyciu. Za jakiś czas będą Ci dokuczać luzy na zwrotnicach, łożyskach(zwykle stock to panewki), zużyte zębatki, zawieszenie, które chciałbyś już zamienić na bardziej pasujące do twoich warunków terenowych.
Jeśli za napęd wybierze się spaline, to dochodzi jeszcze trochę wydatków i problemów.
-docieranie-trzeba dokupić kolejny baniak paliwa
-regulacja-zależy od silnika, niektóre wystarczy wyregulować raz na sezon, ale zdarzają sie dużo bardziej kapryśne
-brud, spaliny, hałas-po domu nie pojeździsz, jedynie tor lub miejsce gdzie ludziom to nie przeszkadza
-odpalanie-czasem trzeba się nieźle namachać, a mimo to nic z tego nie wychodzi
W elektryku też nie jest tak różowo, ale sporo lepiej
