[R] A-10 Thunderbolt II MM 6/06 [ODRZUTOWCE]

[Ceva]

A teraz znowu trochę postępów.

Centropłaty okleiłem poszyciem i dopasowałem końcówki dźwigarów do otworów w żeberkach. Wystarczyło okleić paskami tektury i brystolu.

Potem po wklejeniu dźwigarów do kadłuba przyszedł czas na pasowanie centropłatów z kadłubem. Nie było za dużo korekt, a te które były konieczne pochodziły do linii łamanej naśladującej linię krzywą będącą obramowaniem elementów. Oprofilowania niestety pozostawiłem prawie nieformowane. Chciałem zrobić je płynnie ukształtowane po łuku między kadłubem, a powierzchnią centropłata, ale żeby poszycie kadłuba pod nimi nie było białe to by się udało.


Przystąpiłem także do robienia silników. Taka ilość wręg mogła by posłużyć do budowy innego samolotu .

I zacząłem przygotowywać poszycia, które jak zaleca autor podkleiłem brystolem.


CDN...

[Ceva]

Powoli po raz kolejny aktualizuję relację.

Przy sklejaniu skrzydeł z braku nadmiaru poprawek zaczynałem sie zastanawiać czy nie za surowo oceniłem projekt. Na szczęście nie zdążyłem tego zbytnio przemyśleć, a silniki sprowadziły mnie znowu na ziemię .
O ile walcowe korpusy to bułka z masłem, to schody zaczęły się przy pozostałych częściach.
Kwadratowe łuki oklejek ( trochę niwelowałem to na etapie wycinania z arkusza ) wlotów powietrza plus za krótkie oklejki nie dały osiągnąć dobrego efektu :-/ ( naszukałem się też miejsc skąd mogę pożyczyć trochę koloru z braku zapasu koloru ).

Podobnie było z tylnymi segmentami z tym że tutaj za względu na gabaryty części mogłem użyć papieru ściernego do dopasowania.
Po sklejeniu ( jeszcze bez bebechów ) gondole silnikowe wyglądają następująco.

Nie odmówiłem sobie przymiarki ujawniającej zbyt długie żeberka wsporników silnika.

A z dalszej perspektywy wygląd jest zdecydowanie lepszy .


CDN...

[tad]

Cześć,
samolot bardzo fajnie wygląda - naprawdę robi wrażenie! Szkoda, że w MMie robią takie błędy - tym razem to chyba wina ręcznego rysowania i poprawiania na komputerze.
Powodzenia!
TAD

[Ceva]

Szkoda, że w MMie robią takie błędy - tym razem to chyba wina ręcznego rysowania i poprawiania na komputerze.

Ręcznie kreślony oryginał był o niebo lepszy w spasowaniu, a błędy tkwią chyba w zastosowaniu do przerysowania komputerowego niewłaściwego programu graficznego. Co w połączeniu z przerysowaniem daje takie efekty jak widać .

Żeby trochę części ubywało z arkuszy jadę dalej.

Zrobiłem już poszycie wsporników gondol silnikowych ( same gondole jeszcze nie są przyklejone ze względu na brak retuszu ). Szału nie ma bo nie udało mi się ich do końca spasować z kadłubem z powodu konieczności jednoczesnego pasowania w kilku miejscach. U góry wyszły małe szpary ( na zdjęciu trochę za dobrze je widać ) na dole też nie jest inaczej :-/ .

Silniki już mają wszystkie bebechy przewidziane w wycinance ( na zdjęciu przód silników tył będzie jeszcze widoczny później). Dobrze że te stożki w środku nie są zbytnio eksponowane bo ( za względu na spasowanie ) wyszły kiepsko.


Wyciąłem części składowe szkieletu usterzenia

i przykleiłem do kadłuba ( wzbogaconego o zakończenie ) dodając żeberka na końcach i u nasady stateczników.

W czasie przygotowywania poszycia stateczników poziomych skleiłem w całość szkielety stateczników pionowych,

poszycia przygotowane do montażu czekają na dopasowanie i dołączenie do kadłuba.

Ale to już w następnym odcinku.
Na koniec nieco kiepsko spasowana ( z poszyciem ) wnęka podwozia.


CDN...

[Ceva]

Wolny dzisiaj byłem więc trochę pomęczyłem Thunderbolta zarówno w przenośni jak i w rzeczywistości .

Przykleiłem przygotowane wczoraj poszycia stateczników poziomych, no i trochę kaszana dałem ciała :sad: . O ile jeden statecznik wyszedł dobrze, drugi już nie .

Podczas przyklejania skręciło mi sie poszycie .

No cóż, dobrze że będzie stał na szafie .
Dalej wziąłem się za stateczniki pionowe.
Przygotowałem poszycie

i po przyklejeniu do szkieletu postanowiłem dla odmiany skleić jakieś pływadło

Po sklejeniu w całość wyszły mi takie dwa elementy. Łódkowate zakończenia dołu statecznika ( wymagające kilku docinek poszycia ) trochę wymęczyłem bo zgodnie z zaleceniem autora wkleiłem do środka pasek łączący niestety trochę nie w tym miejscu i nie mogłem dobrze uformować tego elementu. Po rozerwaniu i usunięciu paska skleiłem na styk.

Przymiarka do reszty ujawniła niezgrywanie sie plam kamuflażowych na statecznikach.

Z kilku takich elementów

powstały szkielety skrzydeł

Poszycia skrzydeł już w toku przygotowań, a tym razem na koniec jeszcze jedno ujęcie aktualnego stanu prac.


CDN...

[Czesio]

Fiu, fiu, fiu, no ładne rzeczy.
Świetnie Ci wyszło przejście miedzy silnikami, a kadłubem, wygląda płynnie i naturalnie, ale za to troszkę ma kiniola płaskiego

[Ceva]

ale za to troszkę ma kiniola płaskiego

Można bardziej precyzyjnie bo nie jarzę

Robota idzie dosyć opornie lecz w dobrym kierunku bo coraz więcej części przybywa na modelu, a ubywa z arkuszy. Mimo że numeracja sklejonych elementów dopiero zbliża sie do półmetka to na arkuszach po wycięciu skrzydeł zostało tylko trochę śmieci . Wycięte poszycia podkleiłem brystolem

i po przyklejeniu poszycia do szkieletów zacząłem walkę z końcówkami skrzydeł. Skomplikowany kształt plus niedokładności opracowania dały mi się we znaki. Po zmęczeniu całych skrzydeł zrobiłem im zdjęcie .

Zdjęcia zrobiłem także jednej z wymęczonych końcówek ( tej gorszej ). Muszę przyznać że nie bardzo sobie wyobrażam uformowanie i sklejenie tego elementu bez użycia BCG.

W ramach odpoczynku po skrzydłach wyważyłem kadłub i mogłem przykleić prawie cały nos. No to teraz widać świński ryj .

Coraz trudniej ( ze względu na gabaryty modelu ) mi robić zdjęcia całości ( złożonej jeszcze na sucho ), ale to mi się jeszcze udało.

I tytułem zapowiedzi treści następnego odcinka relacji wręgo gondol podwozia głównego.

Coś czuję że z gondolami będzie niezła jazda ze względu na przystosowanie ich do wnęk podwozia. Ale co tam czuję że to będą jedne z ostatnich elementów wymagających intensywnego dopasowywania.

CDN...

[el_paw]

Dałeś po całości z tym modelem, aż się chce oglądać. Mam nadzieję, że po ukończeniu tego samolotu stworzysz coś podobnego ze śmigiełkiem w konkursie tłokowym

Pozdrawiam

[Czesio]

Można bardziej precyzyjnie bo nie jarzę

A, że dziób miał nieskończony, no ale teraz widzę ze już jest kompletny. Masz niezłe tempo sklejania.

[Ceva]

Mam nadzieję, że po ukończeniu tego samolotu stworzysz coś podobnego ze śmigiełkiem w konkursie tłokowym

Ja też mam taka nadzieję .

no ale teraz widzę ze już jest kompletny.

A to źle widzisz bo jeszcze czubeczka brakuje .

[Kroolo]

Ceva, połączenia jak zwykle świetne, ale może warto pociągnąć je pędzelkiem 000 rozwodnioną temperą odpowiednio dobraną (czyli w o troszeczkę jaśniejszym kolorze niż potrzebny) - wówczas ich byłoby widać jeszcze mniej.

Widzę że niedługo guziec będzie mógł opuścić hangar, i to jaki dopieszczony! Pozdrawiam!

[Ceva]

połączenia jak zwykle świetne, ale może warto pociągnąć je pędzelkiem 000 rozwodnioną temperą odpowiednio dobraną (czyli w o troszeczkę jaśniejszym kolorze niż potrzebny) - wówczas ich byłoby widać jeszcze mniej.

Wszystko w swoim czasie, tylko muszę pogonić lenia do mieszania farb .

[tad]

Naprawę mi się podoba Twój model - nie miałem pojęcia, że jest aż taki skomplikowany. Tym bardziej brawa za fajną robotę.
Pozdrawiam
TAD

[Ceva]

nie miałem pojęcia, że jest aż taki skomplikowany.

Ja też z tego sobie nie zdawałem sprawy .

Ufff, i już z górki ( tak mi się wydaje ) . Ale zanim to nastąpiło przeżyłem jeden z najbardziej wk... momentów budowy pt. montaż gondoli podwozia głównego. Było by prawie dobrze gdyby nie trzeba by robić wnęk podwozia, bo na tym etapie budowy straciłem najwięcej nerwów i kilka razy musiałem się udać na spacer. Opracowując wnęki podwozia w gondolach autor nie za bardzo się wysilił a jego wysiłek ograniczył się jedynie do zaznaczenia które fragmentu poszycia i wręg usunąć żeby mieć wnęki. Nie miał bym do tego etapu uwag żeby pasowanie części było lepsze, ale nie pogniewałbym się żeby gondole były tak opracowane żeby można było je skleić w całość i dopiero przykleić do skrzydeł co przy ich wiotkości ( nie pomogły dużo wewnętrzne ścianki gondoli ) bardzo by pomogło. A tak musiałem coś wykombinować żeby móc później po sklejeniu gondoli uzyskać wnęki podwozia i zachować w miarę przyzwoity kształt gondoli. W tym celu w wręgach powycinałem większość zbędnego materiału zostawiając jednak wąskie poprzeczki utrzymujące wręgi w kupie i jednocześnie niekłopotliwe do usunięcia w późniejszym etapie.
Tak mniej więcej wygląda opis tego co zrobiłem w wersji kulturalnej. W wersji niekulturalnej gdyby pominąć niecenzuralne słowa to byłoby kilka linijek pustych .
Już nawet nie wspominam że części gondol wymagały ingerencji nożyczek i papieru ściernego, bo to w przypadku tego projektu jest normą. Legendarnego pasowania modelu i bezstresowego sklejania z modelu P. Słowika nie ma w tym projekcie nawet trochę ( chyba że jeszcze późniejsze etapy budowy przyniosą jakąś odmianę ).
No to teraz czas na fotki na których będą gondole przed masakrą jaka może nastąpić w czasie wycinania wnęk podwozia. Ciekawe jak bardzo go zmasakruję podczas tej operacji ?


Siła rzeczy musiałem już przykleić skrzydła i teraz dopiero czuję gabaryty modelu ( a mnie Liberator po głowie chodzi, ciekawe jak z nim bym sobie radził na niezbyt dużym warsztacie ).
Aktualna fotka całości.

I jedziemy dalej. Tym razem pylony podwieszeń.

ale o nich już w następnym odcinku.

CDN...

[piter16]

No faktycznie, to jest chyba najmniej odpowiedni moment, wycinać coś z gotowego. Przypomina mi to stare wycinanki a'la lata 80, kiedy to montowało się kabiny po sklejeniu całego kadłuba. Cóż jak widać projektanci nie wiele się od tamtego czasu nauczyli.

Mimo to podoba mi się, wszystko czyściutko zrobione, tylko bez nerwów !

Powodzenia!