[R] Pz.Kpwf. IV Ausf F2

Galerie i warsztaty z budowy

Moderatorzy: ModTeam, Sekretarz

Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
r-t
Posty: 2302
Rejestracja: 2007-04-08, 19:16
Lokalizacja: Bristol UK

#16 Post autor: r-t » 2008-01-05, 21:03

po wstępnym malowaniu kół, stwierdzam fakt iż będzie to dla mnie masakra. na każde koło będę musiał poświęcić po godzinie, by idealnie zachować kolisty kształt czarnej obwódki, gdyż nie ma tam żadnej ostrzej krawędzi by rozcieńczona farba spokojnie powędrowała ku niej, i przez to muszę każde koło malować prawie suchym pędzlem powoli i strasznie ostrożnie. fotki będą jak pomaluje połowę kół i zostaną one zmontowane.

Awatar użytkownika
Wladek
Posty: 274
Rejestracja: 2006-12-09, 13:38

#17 Post autor: Wladek » 2008-01-05, 21:11

A nie lepiej pomalowac koło na czarno a potem malować kolorem bazowym :?:

Powodzenia :!:

Awatar użytkownika
r-t
Posty: 2302
Rejestracja: 2007-04-08, 19:16
Lokalizacja: Bristol UK

#18 Post autor: r-t » 2008-01-05, 23:06

przyznam się bez bicia, że te koła mi nie wyszły, mam nadzieje ze przy wash-u i jeszcze jednej warstwy czarnej farby trochę lepiej będzie to wyglądać. po 6-ciu godzinach walk na froncie oto mizerne efekty. w nocy mam zamiar zrobić koła na drugą stronę tylko mam nadzieję, że pójdzie to szybciej. pozdrawiam
Obrazek

Awatar użytkownika
SmokHaosu
Posty: 348
Rejestracja: 2007-06-22, 22:50

#19 Post autor: SmokHaosu » 2008-01-06, 00:47

Startymi krawędziami się nie martw. Poprawisz jak już skleisz. Bawiąc się każdym kółkiem w pojedynkę zawsze coś sie utrze. Zawsze na koniec możesz dać trochę brudzingu i będzie fajnie ;-)

U siebie łosza robiłem mocno rozcieńczonym H 33. Na tyle, że był to w zasadzie rozcieńczalnik zabrudzony odrobiną farby. Przy czym zasadniczy kolor tez był H (94), więc przed łoszem poszły dwie warstwy lakieru pactry. żeby nie reagował rozcieńczalnik z łosza.

Awatar użytkownika
r-t
Posty: 2302
Rejestracja: 2007-04-08, 19:16
Lokalizacja: Bristol UK

#20 Post autor: r-t » 2008-01-06, 01:00

nie wiem czy robie dobrze co chwile dodając fotki i kontynuując ten temat, ale nie chcę popełnić błędu w sztuce. tak więc prezentuje dalszy postęp dzisiejszych prac, i na tym już zakończę działania w ofensywie. koła napędowe zamontowane, półosie kół napinających tez, czekają jedynie na delikatne szlifowania, tył wanny pomalowany, aż jestem z niego dummy :mrgreen: , i to chyba na tyle dziś zwojowałem. jutro ciąg dalszy kół i zawieszenie :shock: tyle, że jeszcze nie wiem na jaki kolor malować resory :-? .
Obrazek
Obrazek

Awatar użytkownika
SmokHaosu
Posty: 348
Rejestracja: 2007-06-22, 22:50

#21 Post autor: SmokHaosu » 2008-01-06, 15:16

Resory? mówisz o zawieszeniu kół, chyba na taki sam jak reszta. Skoro do malowania nie trudzili sie zdejmowaniem narzędzi itp. to czemu by mieli maskować resory do malowania, przecie to nie były modele tylko prawdziwe czołgi :-> Ale możliwe, że w czasie eksploatacji na skutek pracy z tych elementów farba odpadała.

Awatar użytkownika
kodi1976
Posty: 253
Rejestracja: 2007-07-30, 15:44
Lokalizacja: Wrocław

#22 Post autor: kodi1976 » 2008-01-06, 15:40

Resory możesz pomalować na kolor bazowy, a potem zrobić przecierkę gun metalem. Powinno być ok. Powodzenia na froncie :-D .

Awatar użytkownika
r-t
Posty: 2302
Rejestracja: 2007-04-08, 19:16
Lokalizacja: Bristol UK

#23 Post autor: r-t » 2008-01-06, 15:54

walki utknęły w okopach, jedynym pocieszeniem jest fakt, że siły wroga się zmniejszają ;-) koła napinjające i odboje zawieszenia zamontowane. teraz czas na resztę zawieszenia.
Obrazek
Obrazek

Awatar użytkownika
r-t
Posty: 2302
Rejestracja: 2007-04-08, 19:16
Lokalizacja: Bristol UK

#24 Post autor: r-t » 2008-01-06, 21:34

walki idą na przód ;-) jedna strona zawieszenia prawie gotowa, druga nieruszona. ale za to skleiłem i za szpachlowałem wieżyczkę i kufer, który nie wiem jak przykleić :-/ wstępnie skleiłem też działo, teraz czas kupić białą farbę i poświęcić kolejny dzień na zawieszenie, a następne na czary z wnętrzem :-| bo chcę zrobić otwarte włazy strzelca km. oraz górny i jeden boczny. tak więc coś trzeba będzie tam wsadzić :-P. jutro będą kolejne opisy i zdjęcia. pozdrawiam

Awatar użytkownika
r-t
Posty: 2302
Rejestracja: 2007-04-08, 19:16
Lokalizacja: Bristol UK

#25 Post autor: r-t » 2008-01-06, 21:36

walki idą na przód ;-) jedna strona zawieszenia prawie gotowa, druga nieruszona. ale za to skleiłem i za szpachlowałem wieżyczkę i kufer, który nie wiem jak przykleić :-/ wstępnie skleiłem też działo, teraz czas kupić białą farbę i poświęcić kolejny dzień na zawieszenie, a następne na czary z wnętrzem :-| bo chcę zrobić otwarte włazy strzelca km. oraz górny i jeden boczny. tak więc coś trzeba będzie tam wsadzić :-P. jutro będą kolejne opisy i zdjęcia. pozdrawiam
Obrazek
Obrazek

Awatar użytkownika
kodi1976
Posty: 253
Rejestracja: 2007-07-30, 15:44
Lokalizacja: Wrocław

#26 Post autor: kodi1976 » 2008-01-06, 23:55

Jakaś czeska firma robi kompletne bebechy do twojego pełzacza.
Zadzwoń pod nr 071 3429290 to jest nr do przedstawiciela EDUARDA we Wrocławiu oni handlują czeskimi rzeczami może będzie miał w swojej ofercie :-), ale o szczegóły będziesz się musiał u nich dopytać.

Awatar użytkownika
r-t
Posty: 2302
Rejestracja: 2007-04-08, 19:16
Lokalizacja: Bristol UK

#27 Post autor: r-t » 2008-01-07, 00:23

Kodi dzięki wielkie z rana zadzwonię zapytać o blaszki. może coś ciekawego się znajdzie w ofercie ;-)

a póki co poszukałem w necie, i znalazłem to:
,Eduard i tamiya, z tym ze cena blaszek nie wiele jest mniejsza od ceny samego modelu :roll:
pozdrawiam

Awatar użytkownika
Paws
Posty: 754
Rejestracja: 2006-11-06, 19:44
Lokalizacja: Kraków

#28 Post autor: Paws » 2008-01-07, 12:21

Niestety tak jest, czasem blaszki przekraczają cenę modelu. Np za blaszki do mojego P-47m zapłaciłem 2 razy tyle co za model..

Awatar użytkownika
r-t
Posty: 2302
Rejestracja: 2007-04-08, 19:16
Lokalizacja: Bristol UK

#29 Post autor: r-t » 2008-01-08, 17:49

no tak blaszek w tym modelu nie będzie, może kiedyś jak zainwestuje w Tiger-a, a wracając do mojej dłubaniny to wczoraj był przestój, dziś też to idzie jakoś opornie. skleiłem całe działo a raczej wszystkie 3 jego główne elementy i jestem przerażony, jak można było wyprodukować taki shit, na pierwszy rzut oka myślałem, że te elementy nie są nawzajem swoimi połówkami, ale potem jak sie okazało są nimi, tyle że mają różne szerokości, po sklejeniu tych 2 połówek do kupy powstało parę szpar, okazało się że to "wieczko" jest za szerokie i za wysokie no i przestaje, sama lufa wygląda już nieco lepiej, ale zastanawiam się czy nie skoczyć do piwnicy na tokarkę i nie wytoczyć aluminiowej :-/ teraz czas na zestaw pilników, kilo szpachli, kleju i tak w kółko.
cd. będzie raczej jutro ;-) . pozdrawiam
Obrazek
<dla sprostowania powiem, że lufa, która widnieje na zdjęciu jest z wersji G, więc nie zostanie użyta>
Ostatnio zmieniony 2008-01-08, 19:19 przez r-t, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
PiterATS
Posty: 165
Rejestracja: 2007-06-25, 14:42
Lokalizacja: Opole

#30 Post autor: PiterATS » 2008-01-08, 18:13

A po co toczyć. Można przecież kupić gotową, wytoczoną z metalu lufę.

ODPOWIEDZ

Wróć do „Galerie i warsztaty”