zapraszam do relacji z budowy samolotu Republic P-47 D-25 Thunderbolt z wydawnictwa A. Halińskiego - będzie to mój trzeci kartonowy Thuderbolt (i to nie jest moje ostatnie słowo


Wycinankę podarował mi nasz forumowy kolega Radzio, który zaproponował także zrobienie relacji. Chętnie się zgodziłem, bo chociaż chciałem ją mieć, to jednak postanowiłem nie kupować ze względu na zbyt wysoką cenę moim zdaniem. Czasem trzeba powiedzieć stop - śmieszą mnie występy forumowiczów uzasadniających z zapałem kolejne podwyżki cen za niewydany jeszcze (!) pancernik Fuso - porzucony rozsądek się kłania.
Słowem model otrzymałem w prezencie, za co dziękuję Radziowi! Najlepszym rewanżem będzie sklejenie samolociku.
O wycinance najlepiej świadczą liczne relacje z budowy na zagranicznych forach - u nas chyba jednak cena położyła się ciężarem i przez to model nie jest dostępny dla wszystkich. Opracowanie jest świetne - zdecydowanie najlepsze spośród Thunderboltów na kartonowym rynku. Praktycznie jest tu wszystko to, co samodzielnie dorabiałem w Thudzie z Orlika - wystarczy kleić. Spasowanie znakomite, bardzo dobry papier, szczegółowe rysunki. Fajnie by było, gdyby w oparciu o ten projekt opracowano wersję Razorbacka.
Powiem Wam, że model (jak i inne z AH) nie jest aż taki trudny - jest tylko bardzo pracochłonny. Jest tak dlatego, że wszystko zostało precyzyjnie przemyślane - klejącego prowadzi się za rękę przy każdym detalu i miejscu - wystarczy za bardzo nie psuć sprawy. To naprawdę łatwe - zamiast kombinować (jak np. w Jaku-28) jak coś spasować i przykleić - można się bawić samą pracą - przez to nawet klejenie detali nie jest nużące.
Po długim wstępie obrazki - jeśli za dużo, to piszcie, będę wstawiał mniej i od razu gotowe całości.
Wyciąłem otwory odlżeniowe w pedałach, lekko je otarłem srerbną farbką, w wielu miejscach posłużyłem się pigmentami - dobrze pasuje to do ogólnego "zużycia" elementów. Do retuszu zielonego koloru używam farbki Pactra A100 RLM 83 przyciemnionej brązowym kolorem Model Mastera (numer się zmazał).



TAD