Dzięki chłopaki za miłe słowa.
S
prudin jesli chodzi o szpachlowanie to po prostu na sklejone oprofilowanie naniosłem skalpelem cienką warstwę szpachli budowlanej. Po godzinie zalałem to glutem. Po kolejnych dwóch godzinach zacząłem to szlifować papierem ściernym , wodnym 400. Robiłem to do momentu aż uznałem ,że co więkrze garby już usunąłem . Zalałem osłonę ponownie glutem. Po wyschnięciu szlifowałem papierem wodnym 600.Podczas tego szlifowania w niektórych miejscach szpachla odpadła, ale były to bardzo drobne ubytki. Potem postanowiłem to pomalować pierwszą warstwą farbki. Pomogło mi to ustalić kolejne miejsca, oprócz tych widocznych ubytków ,gdzie widać było nierówności. Wszelkie ubytki i nierówności znowu zalałem glutem i ostatecznie po wyschnięciu przejechałem osłonę papierem ściernym wodnym 800. Tak przygotowaną osłonę pomalowałem dwiema warstwami farbki. Oslona w Jedenastce z Fly-ja była podobnie robiona z tym ,że teraz mi to już lepiej poszło. Kwestia wprawy. Spróbuj na pewno się uda.
Czy będzie kolejna Jedenastka?. Na pewno nie teraz to już by była przesada

, ,ale może kiedyś. A co teraz? no na 100% jeszcze nie zdecydowałem się , ale już poczyniłem przygotowania do pewnego szmatopłata. Za bardzo nie chcę go robić bo chętnie bym teraz skleił coś innego np okręt, ale to już zależy od wielu czynników. Zobaczymy, sprawa się wyjaśni w przyszłym tygodniu.
El paw no mam nadzieję ,że nic sie nie urodzi

. Trzymam je w oddzielnych pudełkach więc zabezpieczenie jest.

.
Dziękuję jeszcze raz za gratulacje i pozdrawiam.