Szczerze powiem... no ciekawe podejście do tematu nie ma co

A co do relacji Kroola to tylko mogę powiedzieć, że z modelu na model robisz coraz piękniejsze cudeńka.
Nic tylko czekać, a przy okazji podziwiać.
Pozdrawiam.
Moderatorzy: ModTeam, Sekretarz
Tak dla żartu sobie poprzeglądałem fotki i natrafiłem na taką oto ilustrację:tad pisze:Pokazałem ci, że czegoś podobnego nie ma w Ławoczkinie, a ster BYŁ PŁASKI - pooglądaj fotki, zanim coś takiego wpiszesz
Model jest OK! Jest kilka niedociągnięć ale nic nie do przebrnięcia. Najwięcej zabawy miałem jak dotąd z komorami podwozia, ale po ponaciąganiu do poszycia jestem z efektu zadowolony. Spore wyzwanie też to wyretuszowanie połączeń części na krawędzi natarcia przy kadłubie.tad pisze:A co powiesz o samym modelu? Prawda, że nie jest taki prosty jak by się wydawało na pierwszy rzut oka? Na szczęście świetne spasowanie części rekompensuje trudność budowy samolociku.
Nie do końca kapuje co to ma niby znaczyćtad pisze:ale ponieważ robisz swój model - niekoniecznie Ławoczkina Ła-7 - to się nie wtrącam.
To prawda, ale nie w tak namolny sposób.tad pisze:Co do oceny i krytyki - każdy ma do tego prawo.
I tu poprę Tada. Z takich uwag można skorzystać lub nie to już wola autora relacji. Jednakoż mogą być one bardzo cenne dla obserwatorów relacji, którzy planują budowę modelu Ła-7.tad pisze:Nauczcie się chłopcy oddzielać złośliwe krytykanctwo od normalnej krytyki, która może pomóc.
No to może i ja wtrącę swoje trzy grosze. Zgadzam się z moimi przedmówcami. Wydaje mi się że za ostro oceniacie słowa Tada. Celem forum i prowadzenia relacji jest pokazanie swojej wizji danego modelu innym zapaleńcom, ale także oddanie się na pastwę ich krytyki. Same zachwyty nic nie wnoszą, poza namacalnymi dowodami wizyt. Moim zdaniem jak najbardziej wskazane są "ostrzejsze" słowa . Co do przeniesienia ich na model - to już jest kwestia autora relacji i jego podejścia do wykonywanego modelu.Piterski pisze:tad pisze:Nauczcie się chłopcy oddzielać złośliwe krytykanctwo od normalnej krytyki, która może pomóc.
Oj, nie kuś PiotrzePiterski pisze:Wprawdzie nikt mi tam nic nie krytykuje
DokładniePiterski pisze:Dzięki takiej budowie, nawet kiedy nie oddaje ona oryginału, poszerzamy swoje wiadomości o konstrukcji.
Zgadza się. Zaznaczam jednak że chciałem aby to było widoczne - cieńsze tłoczenia nie przynosiły takiego efektu. Gdy model stoi na stole a my stoimy obok stołu to już tak średnio to widać. Model ma wisieć pod sufitem i chcę by "coś tam" na nim było widaćtad pisze:Porównaj te delikatne linie z grubymi liniami na swoim modelu, o przesadnej wielkości wgłębień chyba nie trzeba powtarzać.
Zawsze mam z tym problem, jakoś nie za bardzo wiedziałem jak zrobić żeby było poprawnie. Co do wtrącania - to chyba po to jest forum?tad pisze:Przedobrzyłeś w wielu miejscach (to samo dotyczy zawiasów sterów i ich położenia względem stateczników), ale ponieważ robisz swój model - niekoniecznie Ławoczkina Ła-7 - to się nie wtrącam.
Wal śmiało! Z tym oddzielaniem krytykanctwa to już chyba zależy jak to odbiera sklejacz modelu?tad pisze:nie wymieniłem połowy tego, co mi się w tym modelu nie podoba. Nauczcie się chłopcy oddzielać złośliwe krytykanctwo od normalnej krytyki, która może pomóc.
Zadowolony jestem, ale chętnie czytam też co inni sądzą. A co ja z tym zrobię to już inna bajka. A nuż się komuś kiedyś te nasze wywody przydadzą przy lepieniu tego modelu?Czesio pisze:Kroolo pokazując dalsze efekty swojej pracy nie poprawiając przy tym tego co Tad mu zasugerował dał nam do zrozumienia, że jest zadowolony ze swojego efektu prac i chce aby tak zostało
Chcemy żebyś się nie załamał i wreszcie go dokończył!Piterski pisze:Podobnie mam ze starym wydaniem Zera od Hala. Wprawdzie nikt mi tam nic nie krytykuje
Dokładnie.Piterski pisze:Dzięki takiej budowie, nawet kiedy nie oddaje ona oryginału, poszerzamy swoje wiadomości o konstrukcji.
Co do zdjęć to bardziej wiarygodne są zdjęcia archiwalne bo z tymi muzealnymi egzemplarzami to czasem bywa tak jak z modelami.
O widzisz! Dobrze gadasz! (achy i ochy też mile widzianeSprudin pisze:Celem forum i prowadzenia relacji jest pokazanie swojej wizji danego modelu innym zapaleńcom, ale także oddanie się na pastwę ich krytyki. Same zachwyty nic nie wnoszą, poza namacalnymi dowodami wizyt. Moim zdaniem jak najbardziej wskazane są "ostrzejsze" słowa. Co do przeniesienia ich na model - to już jest kwestia autora relacji i jego podejścia do wykonywanego modelu.
Dzięki autorowi modelu mam do dyspozycji zapas części, jednak ta wersja mnie się podoba i przy niej pozostanę - jeszcze raz podkreślam że na zdjęciach wgniecenia są przejaskrawione.Mikoaj68 pisze:TAD ma trochę racji za mocne są te wgniecenia .ale z drugiej strony poprawienie tego usterzenia bez zniszczenia jest w zasadzie niemożliwe.