Wasze śmieszne przygody z modelarstwem

Wszystko inne... poprostu free style

Moderatorzy: ModTeam, Sekretarz

Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
MeSSer
Posty: 435
Rejestracja: 2007-10-11, 15:01
Lokalizacja: Warszawa/Ursynów

Wasze śmieszne przygody z modelarstwem

#1 Post autor: MeSSer » 2007-10-25, 19:49

Siemka w ty temacie pytam się was o wasze śmieszne historie związane z modelarstwem, więc zacznę pierwszy.

to tak kopiłem tydzień temu aerograf i pomalowałem nim samolot i przyszedł czas na położenie lakieru, ale tak się złożyło że miałem pomóc koledze w lekcjach i on do mnie przyszedł pokazałem mu o co chodzi w lekcjach i zacząłem robić samolocik powiedziałem mu że by mi podał lakier no i podał wlałem do zbiorniczka pomalowałem i wyszyłem z pokoju po chwili wracam i co widzę farba jest na biurku a model goły wkurzyłem się na kumpla i powiedziałem mu że czytać nie umie a ten mi na to że złapał pierwszy lepszy pojemnik jaki się natrafił.
Po tym wszystkim musiałem jeszcze raz malować samolocik ale sprawiło mi to radochę i przeprosiłem kumpla że na niego nakrzyczałem.

Awatar użytkownika
Ender77
Posty: 41
Rejestracja: 2007-10-07, 17:10

#2 Post autor: Ender77 » 2007-10-27, 09:43

Ciekawy temat:)
Pomyliłem kiedyś farby i w efekcie gumowe bandaże na kołach czołgu pomalowałem na błyszczącą czerń. Trochę się dziwiłem, że farba tak długo schnie i ciągle się błyszczy. W końcu musiałem farbę zdejmować:)
Dawno, dawno temu przykleiłem fartuchy boczne przed założeniem gąsiennic (kadłub już sklejony z wanną). Potem był płacz i zgrzytanie zębów.

Awatar użytkownika
brzydal
Posty: 75
Rejestracja: 2007-07-10, 00:02

#3 Post autor: brzydal » 2007-10-27, 11:40

Może i ja dodam coś od siebie. Kiedyś sklejałem model ciężarówki Ural w skali 1:35, firmy ICM. Musiałem namalować słupki na przeźroczystym elemencie, mającym być przednią szybą. Niestety wyszło mi to krzywo, więc wpadłem na "genialny" pomysł... Włożyłem te "szybki" na jakiś czas do rozpuszczalnika, żeby farba zeszła... :!: :!: :!: Po kilku godzinach, o zgrozo, odkryłem, że farba i owszem zeszła, ale te elementy nie nadawały się już do niczego!!!! :lol: Musiałem więc coś wykombinować. Przednie szyby wykonałem z przeźroczystego opakowania po tic - tackach. Wyszły całkiem nieźle, ale ile się "narzeźbiłem"... :lol:

ODPOWIEDZ

Wróć do „Free Style”