Przepraszam za dłuższą nieobecność, ale chorowałem i ogólnie wakacje.
Ogólne prace skupiają się na górnych partiach modelu. Przerobieniu poddałem, nie do przyjęcia toporne, wloty i wyloty powietrza. Pierwsza wersja zakładała wykonanie górnego i bocznych z blaszki, co widać na zdjęciach. Jako, że i te były beznadziejne, wprowadziłem szereg modyfikacji, również beznadziejnych. W między czasie dodałem boczne siatki. Siatka wyszła spoko, przez co kontrastowała z (powtórzę się) beznadziejnymi wlotami). Ostatecznie wykonałem je ze starego dobrego plastiku i wyszły AKCEPTOWALNIE.
Widok na firmowe wloty:

Pierwsza, aluminiowa wersja wlotów:

Model wraz z siateczkami:

Anatomiczne zbliżenie na siateczkę:

W tym miejscu koledzy doradzili mi dość dobitnie, za co im dziękuję, że te wloty są beznadziejne i żebym spróbował raz jeszcze. Więc nastąpiła kastracja:

I oto nowe wloty:

W tym miejscu zachęcono mnie do poprawy kolejnych wlotów, więc postanowiłem nadać im głębię rylcem i skalpelem:

Jutro postaram się wszystko wyszlifować i zagruntować na czarno, żeby jakoś wyglądało.