
Po skończeniu Apacha chciałem skleić coś odpoczynkowego, w mojej kolekcji modeli znalazłem tytułowy samolot i heja....okazało się, że pomimo niewielkiej objętości zeszytu (4 strony A4), model wcale taki odpoczynkowy nie jest, ale jak się powiedziało a to trzeba powiedzieć b :)
tak wygląda gotowy (prawie) kadłub, chyba najmniejszy jaki sklejałem:




wnętrze kabiny to moja fantazja na temat
a tak silnik:
przed



i po malowaniu



ogólnie model nie jest jakoś szczególnie trudny w budowie, ale braki w rysunkach i nie zawsze dobrze spasowane części potrafią wnerwiać